Twoje ciało może więcej...
7.10.12Chciałabym podzielić się z Wami tyloma przemyśleniami, że nie wiem od czego zacząć. W tym wpisie skupię się na pierwszym (moim ulubionym) zestawie ćwiczeń zwanym Skalpelem Ewy Chodakowskiej :) Nie piszę o tym dlatego, że jak niektórzy twierdzą - taka moda - chcę pokazać, że nie potrzeba wiele, aby coś zmienić w swoim ciele. Wystarczy chcieć :)
A chcieć znaczy móc! Zaczynamy!
Ewę poznałam w kwietniu...
Wtedy usłyszałam o niej po raz pierwszy i z czystej ciekawości sięgnęłam po płytę. Byłam ciekawa czym się tak wszyscy zachwycają i skąd takie efekty. Nigdy wcześniej nie ćwiczyłam w domu, nie znałam żadnych programów treningowych i - powiedzmy to wprost - byłam okropnym leniem. Sport był nieznaną mi dziedziną życia. Zanim włączyłam płytę, musiała odczekać wiele tygodni... Nie wiem, co ta kobieta ma w sobie, ale wciąga niesamowicie. I tak po pierwszych "próbach" wykonania zestawu ćwiczeń wiedziałam, że z Ewą będziemy spotykać się częściej ;)
źrdóło: http://www.facebook.com/chodakowskaewa/
Początki są trudne...
Pierwsze podejścia do płyty wyglądały tak - połowa oglądania, połowa prób wykonania ćwiczeń. Wstyd się przyznać, ale nawet równowagi na jednej nodze utrzymać nie mogłam. Połowa ćwiczeń była prawie niewykonalna. Oczywiście na następny dzień nie obyło się bez bólu nóg, ramion i pleców. Nie poddawałam się, ćwiczyłam dalej... opanowałam ćwiczenia, nauczyłam się odpowiednio oddychać, napinać mięśnie i dorównałam tempem Ewie, a nawet czasami ją prześcigam, a co ;) Nie ćwiczę często, zazwyczaj dwa razy w tygodniu. Do tego raz na jakiś czas biegam. Teraz, ze względu na pogodę, częściej stawiam na aktywność w domu. Jest to najwygodniejszy i najtańszy sposób na poprawienie kondycji. Bez wychodzenia z domu, bez dodatkowych kosztów, w dowolnym czasie i o każdej porze roku. Dodatkowo, gdy już znam ćwiczenia niemal na pamięć, wiem, w którym momencie robić wdech, w którym wydech, mogę jednocześnie oglądać tv, podglądać Ewę i ćwiczyć :)
Najgorsze to przestać...
Nie ma nic gorszego niż wypadnięcie z rytmu i przerwanie regularnych ćwiczeń. Można się niesamowicie rozleniwić, a powrót do aktywności może ciągnąć się w nieskończoność. Na dodatek dłuższa przerwa w programie treningowym powoduje, że ćwiczenia, które wykonywałyśmy z łatwością mogą okazać się ponownie trudne. Wiem, bo sama miałam okres, gdy "nie miałam czasu" ćwiczyć. Pogorszenie pogody również wpływa na zmniejszenie chęci do czegokolwiek. Ale już po treningu jesteśmy pełni energii :) Nie dajmy się jesiennej chandrze!
Moje ulubione...
Ze wszystkich trzech płyt, które ukazały się w magazynie Shape najbardziej polubiłam pierwszą "Totalna metamorfoza". Sięgam po nią najczęściej i wykonuję z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Kompletnie nie polubiłam się z drugą serią "Spalanie i modelowanie". Tzw killer naprawdę jest zabójczy i zawiera w sobie serię ćwiczeń, których nie lubię. O ile samo kardio jest przyjemne, to pozostałe elementy są nie do zniesienia. Miałam kilka podejść do killera, ale postanowiłam go odstawić, bo trening ten nie sprawiał mi radości. O wiele lepiej jest z trzecim programem "Turbo spalanie". Nie będę się jednak teraz o nim rozpisywać, poświęcę mu oddzielny wpis. W grudniu ma pojawić się czwarta płyta, która będzie zawierać m.in. superset - ćwiczenia na wzmocnienie mięśni brzucha i pleców dla osób prowadzących siedzący tryb życia/pracy. Jak dla mnie bomba, obym się nie zawiodła. Na świąteczne objadanie jak znalazł ;)
Mocny brzuch...
Najbardziej w Skalpelu lubię ćwiczenia na mięśnie brzucha oraz na nogi i pośladki :) To właśnie na ich ukształtowaniu najbardziej mi zależy. Wcześniej moje ciało było nieukształtowane. Chciałam pozbyć się nadmiaru skóry nad kolanami oraz podnieść pupę. Jednak, gdy po kilku treningach zauważyłam co one robią z moich brzuchem, nadanie mu kształtów stało się moim kolejnym celem. Nie zmieniłam nawyków żywieniowych. Nie zależy mi na spadku wagi, a jedynie na ukształtowaniu ciała. Nie odmawiam sobie słodyczy, jedzenia w środku nocy, czy innych grzechów; życie jest zbyt krótkie, aby pozbawiać je przyjemności :) Może efekty nie są mocno widoczne, ale najważniejsze, że ja czuję się silniejsza :)
Po kilku miesiącach od wprowadzenia małej dawki aktywności fizycznej mogę śmiało pochwalić się tym, że:
- zgubiłam 1,5cm w udach
- podniosła się skóra nad kolanami
- skóra na całych udach jest napięta
- mam bardziej widoczne mięśnie nóg
- 2cm mniej w biodrach
- 2cm mniej w biodrach
- 1cm mniej w pasie
- mam mocny brzuch
- mam mocną pupę ;)
- poprawiła się moja kondycja.
Wszystko zależy od Ciebie!
Pisząc ten wpis niesamowicie zmotywowałam samą siebie do dalszych działań. Mam nadzieję, że również pozytywnie wpłynę na Was. Naprawdę nie trzeba wiele, aby móc zmienić swoje ciało. Poniżej z lewej strony zdjęcie z 07. lipca, po prawej dzisiejsze. Przed nami jesień i zima; długie, zimne i ciemne wieczory. Umilmy je sobie treningami. Radość z pokonanego zestawu ćwiczeń - bezcenna! Wszystko zależy od nas samych, nic się samo nie zrobi, także do dzieła!
W czym ćwiczę?
top - h&m sportszorty - Romwe
buty - Nike LunarGlide+ 3 Breathe
119 komentarze
Świetne efekty ;) gratulacje ;*
OdpowiedzUsuńwow, slicznie cialo, super brzuch! zazdroscze! super naprawde, podziwiam
OdpowiedzUsuńile czasu zajelo Ci na taka rzezbe?
OdpowiedzUsuńRegularnie ćwiczę od lipca. Nie śpieszyłam się, po prostu ćwiczyłam od czasu do czasu. Miałam też jedną przerwę z "braku czasu" ;)
UsuńPrzez chwilę myślałam ,że na zdjęciach jest ta Ewa i tak sobie pomyślałam "ale ma umięśniony brzuch" hehe ;)
OdpowiedzUsuńPiękny brzuszek! Ja po 3 miesiącach ćwiczeń z Ewą, jestem w końcu w pełni zadowolona ze swojego ciała. Mam mięśnie, a nie tylko skórę i kości :) Oby tak dalej Daisy :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam Ewę!:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne efekty, naprawdę masz się czym pochwalić:))!
Super wyglądasz, piękna figura. Faktycznie jest różnica. Podziwiam ja nie mam tyle w sobie samozaparcia ;) Ale może czas i na mnie ...
OdpowiedzUsuńWOWWWWWWWWWW CUDOWNY BRZUSZEK ;D
OdpowiedzUsuńKurcze...jak dla mnie masz idealna sylwetke. Chcialabym tak wygladac. Jestes moja motywacja, masz swietny gust, sliczne cialo i wlosy. Aha i zgadzam sie nie ma nic gorszego niz przestac cwiczyc
OdpowiedzUsuńDzięki za ten post, chciałam dzisiaj zrobić sobie wolne od ćwiczeń - zmotywowałaś mnie do tego, żeby wziąć się w garść :) pierwsza płyta też jest moją ulubioną
OdpowiedzUsuńMożna jeszcze gdzies dostać ta pierwszą płytkę?
UsuńMarta
wszystkie płyty są na: chomikuj
Usuńgratuluję wytrwałości:) i efektów oczywiście!
OdpowiedzUsuńKurczę ale mnie zmotywowałaś :))
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńWow, widać niesamowitaą poprawę umięśnienia Twojego brzucha !!!!
OdpowiedzUsuńDoczekałam się :) brzuch jest boski, naprawdę motywujesz :) ja niestety poległam na pierwszym podejściu do skalpela i killera... Poddałam się, wybrałam inną formę aktywności... Ale teraz jesienią będzie więcej czasu to spróbuję znowu :) To zdjęcie przeszczęśliwego brzuszka jest po jakim okresie ćwiczeń?
OdpowiedzUsuńA będziesz miała takie zdjęcie przed i po pupy? :D
Bo to też mój cel ;)
Zdjęcia są z dzisiaj :) Nad zdjęciami pupy się właśnie zastanawiam, może dorzucę :)
UsuńJeśli widzisz efekty to dorzuć proszę, bo to też może być niezła motywacja :) dla mnie to główny cel, a swoimi zajęciami fitness tego nie osiągnę ;)
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem efektów! Być może dzięki Tobie wreszcie wezmę się za tą płytkę:) Miałam do niej jedno podejście, ale strasznie się zraziłam do ćwiczeń czując jak bardzo kiepsko mi idzie. Totalnego kopa motywacyjnego dostaję jak patrzę na Twój brzusio! Mój woła o pomstę do nieba i chyba widoku Twojego brzusia było mi trzeba:)*
OdpowiedzUsuńpiękny brzuszek...naprawdę zazdroszczę ;) u mnie w domu leżą wszystkie płyty z ćwiczeniami a ja jakoś nie mogę się zebrać... :)
OdpowiedzUsuńJa tez cwiczyłam od lutego do maja, potem przestałam, teraz probuje wrócic, ale idzie mi to topornie. Ale jak spojrzałam na Twoje zdj i przypomniałam sobie moje ciało jak cwiczyłam a to jakie jest teraz (identycznie jak na Twoich zdj) od jutra zaczynam na serio :) Dzieki za ten post!!:D :):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
;) też ćwiczę i uwielbiam Ewę, polecam
OdpowiedzUsuńWOW!!!Przeczytałam wszystko z zapartym tchem. Zdjęcia mnie powaliły. Jak pięknie wyrzeźbiony brzuch - pomyślałam. Ale kiedy zobaczyłam ostatnie zdjęcie, mało nie spadłam z krzesła. Efekt zabójczy!!! Niesamowita różnica na udach i brzuchu. Jestem pod ogromnym wrażeniem i oczywiście, że na mnie wpłynęłaś. Teraz jestem jeszcze bardziej zmotywowana do ćwiczeń. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSama nie sądziłam, że jest taka różnica póki zdjęć nie zrobiłam :P Dzięki za miłe słowa! :)
UsuńCzesc! super wygladasz,u mnie chyba az tak super nie bedzie :) naprawde warto cwiczyc!swietny post ,zawsze chetnie wpadam do Ciebie!pozdrawiam, Magda.
OdpowiedzUsuńa Ty masz na płycie te cwieczenia? gdzie ja można kupic i za ile?
OdpowiedzUsuńTak, na płytach, wychodzą co jakiś czas jako dodatek do gazety Shape, kosztuje 12,60zł
Usuńale ciało!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa muszę zacząć robić jakieś ćwiczenia na brzuch bo robi mi się oponka :D
OdpowiedzUsuńCzy Skalpel to Totalna Metamorfoza, czy są to dwie różne płyty? Też ćwiczę z Totalną Metamorfozą :)
OdpowiedzUsuńTak, to ta sama płyta :)
Usuńzestaw cwiczen dostepny na stronie to skalpek czy killer ? :)
OdpowiedzUsuńSkalpel i killer to treningi dostępne tylko na płytach jako dodatek do magazynu Shape. Darmowy program treningowy dostępny na stronie www Ewy to jeszcze coś innego, ale zawiera kilka ćwiczeń, które pojawiły się na płytach :)
UsuńJaki efekt ! <3 Brawo !
OdpowiedzUsuńsuper a możesz napisać skąd masz tą płytę lub gdzie ją kupić, chciałabym te ćwiczenia co ty ćwiczyć ale nie wiem jak się za to zabrać ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Beata
Ja kupowałam wraz z gazetą, nie wiem, czy gdzieś można dostać archiwalne numery, można zapytać wydawcę płyty, albo kupić na all, tyle że ceny są bardzo wygórowane...
Usuńjak pisałam wyżej na http://chomikuj.pl/
Usuńtam są wszystkie płyty jakie wyszły do tej pory za free do ściągnięcia.
Myślisz, że te ćwiczenia pomogą cellulitowi? Miałaś może ten problem i zauważyłaś jakieś zmiany? :)
OdpowiedzUsuńWiem, że wielu osobom te ćwiczenia pomogły, ale każdy ma inaczej, także trzeba próbować :)
Usuńpomagają :D
Usuńwiem z własnego doświadczenia ;)
Wyglądasz naprawdę fantastycznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://lady-in-high-heels.blogspot.com
Dzisiaj skończyłam właśnie drugi tydzień z tymi ćwiczeniami i w talii minus 1 cm, w biodrach minus 2 cm, na udzie minus 1,5 cm :D (niestety w biuście z 92 na 89, ale coś za coś). Nie spodziewałam się takich efektów, bo należę do szczupłych osób (rozmiar 36-38), ale ostatnio fakt, trochę mi przybyło w kobiecych miejscach:P Także polecam z całego serca:D A jak pośladki wyglądają, cudo:D
OdpowiedzUsuńWow to błyskawiczne efekty! No patrz, a ja biustu nie zmierzyłam :P
UsuńTo lepiej nie mierz, bo ponoc w biuscie nam najszybciej ucieka przy cwiczeniu z Ewa :P Ja mam nadzieje, ze juz wiecej nie ubedzie;)
UsuńWidać różnicę szczególnie po spodenkach, na pierwszym zdjęciu są na Tobie napięte a po kilku miesiącach ćwiczeń wyglądają już świetnie na Tobie, + cudnie wymodelowany brzuch!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :) To nie są te same spodenki ;) ;)
UsuńŚwietny masz brzuch! Ja muszę wrócić na basen, może też ruszę tyłek i poćwiczę w domu ;)
OdpowiedzUsuńDałaś mi niezły zastrzyk motywacji ;) Dzięki
OdpowiedzUsuńZaczynam się brać za siebie, tyle że mam tylko trzecia część płyty tak się zastanawiam czy bez pierwszej i drugiej dam rade ;)
Bardzo się cieszę :) Bez pierwszej może być trudno, ale nie ma rzeczy niemożliwych :) Ja po 1-szej płycie nie daję rady przy drugiej, a trzecia już jest ok :)
UsuńKochana zmotywowałaś mnie!!
OdpowiedzUsuńchcę taki brzuszek<3
ojej.. a ja napisałam takiiii długiiiii komentarz i się nie dodał ;(
OdpowiedzUsuńwedług mnie miałaś świetną figurę, ale teraz jest idealna ;) ja muszę dłużej ćwiczyć,żeby osiągnąć takie efekty- bo mam więcej tłuszczyku na brzuchu i nieznośne 'boczki'.
Uwielbiam treningi Ewy-znajomi się dziwią skąd moja motywacja do ćwiczeń w domu. Muszę przyznać,że sama się nad tym zastanawiam-chyba Ewa ma to coś co przyciąga do jej treningów;)
Też najbardziej lubię 1 część- spokojne ćwiczenia,ale efektywne;)
Ćwiczę dopiero/albo już 2,5miesiąca więc jak dobiję do 3 to też się zmierzę raz jeszcze i mam nadzieję,że efekty i mnie zaskoczą;)
Życzę Ci dalszej motywacji do ćwiczeń ;) ;*
kaaatkaaa
Dokładnie, spokojne ćwiczenia z efektem :) Najlepiej jest po prostu ćwiczyć dla przyjemności a zmierzyć się, czy zrobić zdjęcia, po dłuższym czasie - można się pozytywnie zaskoczyć :)
UsuńOd 7 lipca do teraz to niesamowita róznica! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze takiej figury i tych miesni:)
OdpowiedzUsuńI powiem Ci że, nie chciało mi sie strasznie cwiczy ale jak zobaczylam Twoje efekty to aż cos mnie tkneło od środka, i chyba od jutra zabieram sie za siebie :D
Powiedz mi tylko ile razy w tygodniu cwiczysz i ile czasu?
PS: Aż nie moge sie napatrzec na te zdjecia ;)
Zazwyczaj pierwszą płytę, czyli trening 40 minut 2 razy w tygodniu. Pozdrawiam!
UsuńŚwietnie, gratuluję efektów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ćwiczyć, wiem, że moje ciało czuje się wtedy o wiele lepiej. Niestety zwłaszcza jesienią trudno mi się zmobilizować :/
www.perfection-and-harmony.blogspot.com
Paulinko, cudowna figura!!! moje marzenie! mam takie same wrażenia odnośnie płyt: pierwsza i trzecia przyjemne, druga to prawdziwy killer! a przecież przede wszystkim cwiczenia mają nam sprawiac frajdę! :)) pozdrawiam Cię gorąco.
OdpowiedzUsuńKlau
świetny brzuch, godny pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńModa czy nie, ważne, że zaczęłaś ćwiczyć, daje Ci to radość no i piękne efekty wizualne- szczupłe ciało też potrzebuje aktywności fizycznej :) Ja kocham sport od dziecka i ćwiczę praktycznie codziennie ponad godzinę (bieganie, rozciąganie, ćwiczenia siłowe, wzmacniające-zależy na co jest ochota) razem z moją drugą połówką;) Jednak kiedy się gorzej czuje np. z powodu kobiecej przypadłości sięgam właśnie po płyty Ewy- ta kobieta przesyła niesamowitą energię, albo po filmiki z ćwiczeniami Mel B (dostępne np. na YouTube), które bardzo polecam :)Mam nadzieję, że Twoja przygoda ze sportem nie jest chwilowa i już do końca życia, z uśmiechem na twarzy, będziesz podejmować wysiłek fizyczny! :)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńteż mam wszystkie te płyty z shape'a i podobne odczucia... tzn. pierwszą płytę lubię najbardziej i ćwiczę z nią 2-3 razy w tygodniu, jeśli chodzi o drugi trening- miałam do niego kilka podejść ale po 40 minutach z killerem muszę dochodzić do siebie przez półtora;) heh jeśli chodzi o 3 płytę to zachęciłaś mnie i zaciekawiłaś- czekam na recenzję- ja nie odważyłam się jeszcze z nią ćwiczyć (jestem zniechęcona po kilerze).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i gratuluję wspaniałego ciała;)
hej gazetke mozna zamowic u konsultanta, calkowity koszt 17 zł :)to nr archiwalny jak cos.
OdpowiedzUsuńPERFEKCYJNA FIGURA !!!! Jesteś idealnie zbudowana :)
OdpowiedzUsuńSama zastanawiam się czasem co Ewa ma w sobie że tak motywuje ludzi do ćwiczeń.
Ja nigdy nie "zgrzeszyłam" ćwiczeniami w domu,a bez skalpela nie mogę już żyć.
3 płyta jest dla mnie zabójcza, większość ćwiczeń przeleżałam na macie ;( Ale nie poddaję się i poskromię ją wcześniej czy później. Cel - piękna figura na sylwestrowe szaleństwo !
Wszyscy pokochali Ewę :)) ja ćwiczyłam 2 razy w tygodniu po 40 minut teraz ćwiczę codziennie ale po 20 nie wyobrażam sobie już dnia bez zaliczenia jej ćwiczeń. Choć uważam, że to bardziej sama jej osoba i jej podejście do życia motywuje niż gubione centymetry :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zrobiłam taką przerwę i trwa ona już ponad miesiąc:( Jak tylko pozbędę się przeziębienia wracam do roboty!
OdpowiedzUsuńa ja nie umiem napiąć mięśni brzucha i płytka leży narazie nieużywana :/
OdpowiedzUsuńŚwietne ciałko, świetny post! Zaczęłam ćwiczyć tydzień temu i muszę przyznać, ze Twój post trafił w 10 jeśli chodzi o mnie! Zmotywowałaś mnie jeszcze bardziej! - Marta :)
OdpowiedzUsuńNa samym początku jak powiedziałaś, że zaczynasz ćwiczyć to pomyślałam sobie że jest to przez modę bo jestes cała szczupła i nie potrzebujesz ćwiczeń. Mimo, że brzuch wcześniej miałaś płaski to i tak widac mega różnicę. Patrząc na twoje efekty sama zaczynam poważnie zastanawiać się nad ćwiczeniami. Nie wiem tylko jak sie do tego zabrac bo potrzebuje tylko umięśnić brzuch bo ogólnie jestem bardzo chuda i boję sie że schudnę wszędzie:/ Uwielbiam jeść i wszytsko co zjadam idzie w brzuszek po czym robią sie niesmaczne fałdki:P Mam nadzieje ze twoje posty zmobilizują mnie do tego abym pokonała swoje lenistwo i zrobiła cos ze soba:P
OdpowiedzUsuńwow daisy gratuluję takich efektów! jesteś jeszcze piękniejsza!
OdpowiedzUsuńGratuluje efektów, ja ćwiczyłam od lipca do września, niestety cały miesiąc musiałam odpuścić i z ćwiczeniami i z biegami, przez skalpela obciążyłam sobie kolana, i teraz bolą i trzeszczą jak u staruszki z osteoporozą. Mam nadzieję, że wrócę tak szybko do swojej kondycji jak szybko zaczęłam widzieć efekty.
OdpowiedzUsuńOd skalpela obciążyłaś sobie kolana?? Nie strasz mnie, ja też zmagam się z małą kontuzję kolana, ale raczej od biegania :/
Usuńto jest wlasnie najgorsze, obciazone kolana...
UsuńMój ortopeda powiedział, że nie da się obciążyć stawu kolanowego pokonując 20 km w tygodniu, wcześniej ćwiczyłam z płytą Ewy i wyszło na to, że ćwiczenia na mięśnie ud obciążyły mi kolana, w biegu wyjdą wszystkie kontuzje ;)
Usuńjak zwykle zachwycasz:) Jeśli nie stylizacją, to figurą, gratuluję efektów :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz fantastycznie! muszę się wziąć za siebie....
OdpowiedzUsuńświetny efekt, ja też nie polubiłam się z kilerem, za to 1 i 3 płyta są super, najczęściej sięgam po skalpela, w maju robiłam go 5 razy w tygodniu, i efekt był szybki i piorunujący !
OdpowiedzUsuńSledze Twojego bloga juz bardzo dlugo... i zdziwilam sie kiedy napisalas ze zaczniesz cwiczyc z Ewa... zastanawialam sie jak mądrą musisz byc dziewczyna skoro nie musisz (bo tak jak pisalas jesz co chcesz i ile chcesz a waga i tak stoi) a chcesz cwiczyc!!! Twoj leniwy brzuszek i tak jest pewnie marzeniem dla nie jednej z nas miedzy innymi dla mnie, bo tez cwicze tyle ze od kwietnia i mimo, ze duzo sie zmienilo to moj brzuch i tak jeszcz nie jest taki na jaki mi zalezy... a Twoj brzuszek aktywny... REWELACJA!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńteż ćwiczę z Ewą, ale skalpel to nudy - ćwiczę na zmianę killera i turbo, skalpel tylko jak mam lenia albo okres. Zresztą Ewa sama mówiła, że skalpel niewiele ma wspólnego z jej metodą, jest raczej dla osób początkujących ;)
OdpowiedzUsuńEfekty u Ciebie są widoczne, ale myślę, że już wcześniej miałaś fajny brzuch. Różnica może wynikać ze zmiany oświetlenia, a także zrobienia zdjęcia przez i po posiłku ;) Brzuch jest wg mnie mało wiarygodną częścią ciała (no chyba, że zmiana jest z mięśnia piwnego na kaloryfer) ;)
Nice photos <3
OdpowiedzUsuńhttp://avocatiion.blogspot.com
podasz konkretnie ile masz w pasie cm?? i ile w biodrach?? bo wciecie masz super :) ja po cwiczeniach z ewa,bieganiu i rowerze w udach zeszlam z 53 cm do 48, w pasie z 67 do 61. ale jak patrze na Ciebie to mam wrazenie ze masz w talii kolo 57-58 cm :)i zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że szerokość w pasie, czy w biodrach zależy też od budowy ciała, nie da się tego "przeskoczyć" choćby trenowało się dniami i nocami, jest pewna granica. Ja zawsze byłam wąska w pasie, ale nie chcę podawać ile mam cm, aby nikt się nie sugerował tym, bo wiele zależy od budowy ciała. Pozdrawiam :)
UsuńDaisy zachęcasz do ćwiczeń jak nikt inny, chyba za każdym razem jak nie będzie mi się chciało ruszyć tyłka z kanapy to wejdę na Twojego bloga. Proszę o więcej sportowych wpisów!:)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem pod ogromnym wrażeniem :D Ale mnie zmotywowałaś do ćwiczeń :D
OdpowiedzUsuńTakiego ciałka jak Ty nigdy nie będę mieć, ale zawsze warto popracować ;)
Zmotywowałaś mnie jeszcze bardziej do ćwiczeń! Ewe poznalam w kwietniu, ale od tego czasu ćwiczyłam z przerwami... Od miesiąca ćwiczę regularnie minimum 3 razy w tygodniu. Figurę mam podobną do Twojej, jednak zależy mi najbardziej na wymodelowaniu brzucha:) Teraz wiem, że jest to możliwe:)Koniecznie pochwal się nam swoimi kolejnymi postępami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten wpis to dla mnie najlepsza motywacja. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPoczatki sa trudne, ale nie nalezy sie zrazac i wytrwac pierwsze tygodnie (najturdniejsze), dalej pojdzie jak z gorki. hardaska
OdpowiedzUsuńhttp://zdrowiemodauroda.wordpress.com/
czy zdjęcie przed to an pewno Ty? jakoś po ćwiczeniach z Ewą wydłużyły Ci się uda...p;)
OdpowiedzUsuńJak świadomie napinać mięśnie brzuch??:( Czy z każdym dniem ćwiczeń nauczę się tego ?
OdpowiedzUsuńNa początek najważniejsze to załapać, kiedy robić wdech, kiedy wydech, wówczas ćwiczenia są cięższe, z czasem powinnaś się nauczyć jak napinać brzuch, tak jakby chciało się go wbić w kręgosłup, dosłownie.
UsuńNaprawdę? Od lipca wyrzezbilas sobie taki brzuch?? Masakra! Porazajaco efektywne. Ja chodze na cwiczenia od lutego, co prawda nie jest to typisz fitness i widze tez efekty ale nie az takie. Normalnie namowilas mnie :) A opcja cwiczen dla osob pracujacych na siedzaco - zdecydowanie cos dla mnie :)
OdpowiedzUsuńI zgadzam sie ze nie ma nic gorszego niz przerwac treningu z braku czasu. Szkoda ze czasem no nie ma sily na ten brak czasu ;) jaby tak sie dalo dobe rozciagnac ;D
U Pauliny widac efekty bo jest z natury szczupla dziewczyna,wiec nie musiala spalac tluszczu by zobaczyc miesnie. Ja jednak nie rozumiem waszego zachwytu Ewa... Gdyby naprawde chciala tak pomagac to swoje filmy umieszczala by na yt gdzie bylyby dostepne dla wszyskich. Ja sama cwicze z trenerka na youtube i zauwazam te same efekty a powiedzialabym ze cwiczenia sa nawet trudniejsze... Doceniam jednak Ewe ze Was motywuje...
OdpowiedzUsuńOna na pewno chce pomagać, ale nie jest z Caritasu i też musi z czegoś żyć, więc to chyba nie jest aż takie dziwne, że swoją pracę w postaci filmów chce udostępniać odpłatnie.
UsuńEwa, czy nie Ewa grunt żeby było widać efekty, a u Ciebie Dasy je widać :) i o to chodzi zazdroszczę mięśni!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
nie sądziłam że te ćwiczenia mogą przynieść efekty nawet bez diety i nawet na tak szczupłej osobie jak ty! a jednak! brawo, efekt super
OdpowiedzUsuńrewelacyjny wpis! sama zbieram się do treningu z Ewą ale jestem na etapie oswajania się z płytą :D Wyglądasz genialnie!
OdpowiedzUsuńwww.slodkieslone.pl
świetną masz figurę:)
OdpowiedzUsuńO, a ja nie słyszałam o Ewie, pewnie dlatego że się nie interesowałam, ale teraz jestem na diecie już miesiąc i też z powodu pogody porzuciłam bieganie na dworze i korzystam z płytek na DVD i filmów na YT, ale muszę sobie zakupić te filmy!:) Świetny post;)
OdpowiedzUsuńF.
Czy trzeba wszystkie ćwiczenia wykonywać, czy tylko 3 wybrane po 3 razy tak jak jest napisane na yt i to do końca ćwiczyć? Bo mam zamiar zabrać się za ćwiczenia Ewy ale nie bardzo wiem jak mam się do tego zabrać, a płytek nie mam, więc yt zostaje:)
OdpowiedzUsuńO jakiej porze dnia zazwyczaj ćwiczysz?
Zachęciłaś mnie tym wpisem do skorzystania z ćwiczeń Ewy. Do tej pory tylko trochę biegałam i chodziłam na siłownię, ale po tym, jak obejrzałam rezultaty pracy z Ewą też tak chcę! Fajny wpis. http://lifestyleblues.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOMG jaki brzuch!:) Wygladaz rewelacyjnie. Az mi sie zachcialo cwiczyc, tez zalezy mi na napieciu miesni brzucha i pupy. Motywacja,motywacja i jeszcze raz MOTYWACJA! Mam nadzieje ze uda mi sie osignac podobny cel. W razie braku ochoty wejde na Twojego bloga, to pewnie mnie na nowo zmotywuje. Fajny wpis daisy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za tego posta. Sięgnęłam po Skalpel i bardzo mi się to spodobało. Nie lubię chodzić na siłownię ani na zajęcia fitness, bo oznacza to dodatkowy czas zmarnowany w aucie/autobusie, wychodzeniu, ubieraniu się... Po pierwszym treningu czuję się świetnie, mam nadzieję, że trochę schudnę!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę figury :)
OdpowiedzUsuńW wolnych chwilach zapraszam na mojego bloga :)
OCZYWIŚCIE OBSERWUJĘ , JEŚLI ZECHCESZ TO TEŻ ZAOBSERWUJ MÓJ BLOG .
Od niedawna ćwiczę z Ewą i muszę powiedzieć, że to są świetne ćwiczenia. Czuję mięśnie nareszcie, bo przy callanetics raczej wszystko było "zastane". Bardzo podobają mi się komentarze Ewy w trakcie treningu, zachęcanie do dalszego wykonywania ćwiczeń i nie poddawania się, a na koniec pochwała za to, że udało się. Bardzo to motywuje :)
OdpowiedzUsuńEfekty u Ciebie są superowe :)
Pozdrawiam, Ems.
Na chomikuj.pl jest ta cała płyta? a mogłaby któraś podać dokładny link bo nie mogę znaleźć. byłabym wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wróciłam z pracy i szamie białą czekolade-michałki... ale odechciało mi się... Moja płyta leży i się kurzy na szafce... a jak zobaczylam Twoje efekty ! brzuszek jak marzenie ! zazdrościć nie będe tylko wyciągam płyte ;D
OdpowiedzUsuńvery motivating :p
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥
Teraz to Cie już naprawdę nienawidze!!!!!! Jeszcze do tego wszystkiego doszło, że pod tymi ślicznymi ciuchami masz wyrzeźbione ciało!!!!!
OdpowiedzUsuńNie no, oczywiście żartuje;))))) Gratuluje motywacji i samozaparcia!! Jesteś super oby tak dalej;)
ps.myślę, że fajnie by było jakbyś zlinkowała ten post Ewie na fejsbuku na pewno się ucieszy! dla niej kontakt z dziewczynami które z nią ćwiczą jest mega ważny!
efekty są na prawdę rażące! Od kilku miesięcy się przystawiam ,staram się zmotywować by ćwiczyć ale niestety smutną prawdą jest to że jestem cholernym leniem :(
OdpowiedzUsuńBoskie ciało! :) nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz cudownie!!! idealnie! Ale jakoś ciężko wierzyć, że to tylko dzięki płytom Ewy, jak dla mnie wyglądasz jak po kilku miesiącach na siłowni. Na prawdę wystarczy ćwiczyć jej treningi??
OdpowiedzUsuńMasz może jakies sposoby na taki płaski brzuszek? Ja czasami jak się porządnie najem, mam ciążowy brzuszek! :((
Mania.
fenomenalny efekt!
OdpowiedzUsuńGratuluje efektu Kochana! Ja też zaczęłam ćwiczyć z Ewą, jestem przekonana że też będę mogła się pochwalić swoim szczęśliwym aktywnym brzuszkiem :)
OdpowiedzUsuńwow!!!!!!!!!!!!!1 daisy... ile masz wzrostu??? wiem, że pewnie tysiąc razy pytanie padało ale nie mogłam coś znalezc odpowiedzi a ciekawi mnie to, bo mam podobną figurę (noo tylko bez szesciopaaka którego gratuluję) :D
OdpowiedzUsuńpodbijam... z 170? 180???
UsuńPozdro
UWielbiam Ewę, ale... no kurcze, brzuch to Ty masz bez porównania ładniejszy od niej :)) Ewa ma brzuch wyczynowego sportowca, Ty - wysportowanej, aktywnej kobiety :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://zszywka.pl/p/cwicz-2135882.html Motywujesz, dziękujemy! :)
OdpowiedzUsuńSuuuuper!!! Gratuluję efektów! Ja ćwiczę z Ewą od początku roku, ale na dobre w czerwcu wzięłam się za zmianę trybu życia, w tym i odżywiania. Oprócz treningów Ewy ogromny wpływ na moja przemianę miała książka Edyty Draus "Piękna papryczka uwodzi kształtem". Po tej lekturze, gdy zmieniłam sposób myślenia, odżywiania mój organizm ruszył pełną parą. Zamierzam napisać jej recenzję i wrażenia, kiedy już będę na to gotowa :) Od czerwca do teraz -9cm w pasie i pośladkach. I nie zamierzam przestawać, inne odżywianie i treningi to po prostu mój sposób życia.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim: jesteś naprawdę piękna! Widać w Tobie tą energię i radość. Twój wpis naprawdę przekonał mnie do ćwiczeń z Ewką i bardzo ci za to dziękuję, bo moja aktywność właśnie przechodziła kryzys. Gratuluję ci! Jesteś WILEKA
OdpowiedzUsuńwspaniale wyglądasz : ) widzę, że zaczęłyśmy w podobnym czasie i od podobnych ćwiczeń : ))
OdpowiedzUsuń