W dzisiejszym wpisie chcę podzielić się z Wami moimi ulubionymi filmami, jakie miałam przyjemność obejrzeć w 2013 roku. Jest to moje subiektywne zestawienie 8 najciekawszych filmów, które zawitały do naszych kin w tym roku. Kolejność jest przypadkowa, ale przyznaję, że największe wrażenie zrobił na mnie Wielki Gatsby - film, który zapamiętam na długo i z pewnością obejrzę kolejny raz. Uwielbiam wszystkie filmy z Leonardo DiCaprio - to mój ulubiony aktor (każda jego rola jest zagrana znakomicie), zaraz obok Owena Wilsona (najlepsze komedie tylko z nim). Jeśli macie wolny wieczór, to polecam obejrzeć dowolny film z zaprezentowanych w tym poście. :) Przy okazji życzę Wam udanej zabawy sylwestrowej! Do usłyszenia w 2014r. :*

Hej! :) Mam nadzieję, że Święta spędziliście w spokojnej, rodzinnej atmosferze. Wypoczywajcie i zajadajcie się pysznościami. Od dzisiaj możecie też poszaleć na zimowych wyprzedażach. Ja mam dla Was mix zdjęć z ostatniego miesiąca. Tych, którzy mają ochotę być na bieżąco, zapraszam na mój Instagram. Pa :)

Prezenty spakowane, choinka ubrana a w domu unosi się piękny zapach. To wszystko oznacza, że Święta tuż tuż :) Mogłabym Wam życzyć dużo zdrowia, pomyślności, spełnienia marzeń, szafy pełnej ubrań... ale to, co według mnie jest najważniejsze to szczęście. Gdy jest się osobą szczęśliwą, to można góry przenosić. Niech uśmiech gości w Waszych sercach i na Waszych ustach. Wesołych Świąt!

Dzień dobry! Do Świąt pozostał już tylko tydzień. Jak ten czas szybko leci! Aby go na chwilę zatrzymać, mam dla Was prosty codzienny set poprzeplatany zdjęciami z Starego Rynku. Nie będę ukrywać - brakuje mi na nich śniegu... może doczekam się go na Wielkanoc, tak jak to było rok temu ;) Miłego, spokojnego dnia.

Spacerując ulicami miasta w okresie przedświątecznym nie sposób nie poczuć magii Świąt. Chociaż nadal brakuje śniegu, to nie można nie zauważyć kolorowych świateł migających w oknach. Wieczorem jest jeszcze piękniej i pozornie cieplej. Dzisiaj na przekór pochmurnej pogodzie postawiłam na odrobinę koloru. Mocny akcent w postaci malinowej spódniczki w towarzystwie płaszcza w kratę i puszystego swetra.

Dłonie są wizytówką każdej kobiety. Nawilżona skóra, zdrowa płytka paznokci i zadbane skórki to podstawa. Do tego błyszczący lakier w kobiecym kolorze i jest pięknie. Podstawą zadbanych paznokci jest ich pielęgnacja. Dzisiaj podzielę się z Wami moim sposobem na dbanie o nie. Nie jest to nic trudnego i czasochłonnego - proste sposoby na to, aby paznokcie były mocne, zdrowe i dobrze wyglądały. 

Kobieta zmienną jest, garderoba również. Chociaż zawartość mojej szafy miała być bardziej kobieca, to ja dodałam do niej militarny płaszcz. Taka miła odmiana. W końcu kto nie ma czasami ochoty na coś zupełnie innego niż zawsze. :) 

Dzień dobry! Mamy już grudzień, niedługo będą Święta. Zacznie się przedświąteczne szaleństwo, tłumy w sklepach i jeszcze większe korki na ulicach. Mam nadzieję, że w tym roku nie zabraknie śniegu, bez niego to jednak nie jest to samo ;) Aby poczuć magię Świąt i nie dostać przedświątecznej gorączki najlepiej jak najszybciej zaplanować i kupić prezenty dla bliskich. Już dziś chciałam się podzielić z Wami moimi pomysłami. Pamiętajcie, że nieważne jak drogi będzie prezent, liczy się pamięć i czas spędzony z rodziną. Nawet jakiś drobiazg lub coś słodkiego ucieszy drugą osobę.

Dzień za dniem biegnie jak szalony, mijają kolejne tygodnie. Nie zdążymy się obejrzeć a będzie nowy rok. Chociaż lubię każdy dzień wyciskać jak cytrynę, to coraz bardziej cenię sobie spokojne wieczory o tej porze roku. Jeszcze nie czuję przedświątecznego szumu pomimo, że w witrynach sklepów aż roi się od ozdób. Powoli planuję czym obdarować najbliższych i jakie upiec ciasto. W kolejnym poście podzielę się z Wami moimi pomysłami na świąteczne prezenty. Będę mieć też niespodziankę dla Was. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami ostatniej stylizacji. Miłego, spokojnego wieczoru.

Muszę to przyznać - tegoroczna jesień pozytywnie mnie zaskoczyła. Wiele słonecznych i ciepłych dni sprzyjało uprawianiu sportu na świeżym powietrzu. W zeszłym roku odpuściłam sobie bieganie w zimne dni, stawiałam na ćwiczenia w domu. Wszystko się zmieniło, gdy spotkałam pewną osobą zakręconą na punkcie sportu. Na moje wymówki o niebieganiu w zimne dni powiedziała: "Nie ma nieodpowiedniej pogody, jest tylko nieodpowiedni strój". Wzięłam to sobie do serca i postanowiłam, że tym razem postaram się jak najdłużej biegać na zewnątrz.

Otulona w ciepły długi płaszcz z wielkim kapturem przemykam ulicami pochmurnego już Poznania. Pod jego osłoną wiatr mi nie straszny. Chyba, że podwieje pod tą rozkloszowaną sukienkę. Ale wybaczę mu, w końcu czego się nie zrobi dla ładnej małej czarnej.

Hej! Dzisiaj ponownie set utrzymany w czarno białej kolorystyce. Przełamałam swoją nieśmiałość do golfów i tak wreszcie mam w swojej szafie prosty i delikatny golf, który będzie stanowił świetną bazę do wielu zestawów. Często obok takich 'basicowych' rzeczy przechodziłam obojętnie, teraz zaczynam doceniać ich uniwersalność i ponadczasowość. Miłego weekendu!

Czerń - elegancka od zawsze. Ale czy tylko ona zasługuje na to miano? Według mnie poza czernią (i bielą oczywiście) do eleganckich kolorów można zaliczyć również granat, beż, a nawet burgund i szmaragd. A co z pudrowym odcieniem różu? Czy jest on zarezerwowany tylko dla małych dziewczynek? Według mnie nie. Śmiało mogę stwierdzić, że odpowiednio zestawiony również dodaje elegancji. Pudrowy róż to kolor nie tylko na lato, nie musi tworzyć przesłodzonego zestawu. Jesienią lub zimą zestawiony z czernią, bielą lub szarością stanowi świetny duet, można go także połączyć z burgundem i granatem. Dzisiaj przygotowałam dla Was zestawienie kilku rzeczy, które są warte uwagi. Wszystkie są w odcieniu delikatnego różu i pochodzą z aktualnych kolekcji - od swetrów na jesienne popołudnia, przez sukienki koktajlowe po ciepłe płaszcze.

Chociaż moja szafa przeżywa ostatnio rewolucję, chciałaby być prostsza, bardziej klasyczna a może nawet tylko w kilku kolorach, to i tak wybierając set z serii 'total black' odruchowo sięgnęłam po odrobinę koloru. Szarość dzisiejszych dni może przytłoczyć i z jednej strony wtopiłoby się w nią i ubrało w samą czerń, z drugiej ma się ochotę ożywić ten szary krajobraz. Bombą kolorów nigdy nie będę, ale chętnie przemycę trochę letnich neonów nawet w listopadowe popołudnie.

Hej! Dzisiaj po raz kolejny sukienka. Mam ich w swojej szafie więcej niż spodni i spódniczek razem wziętych ;) Jest mi w nich tak wygodnie, jak w niczym innym. Burgund świetnie połączył się z szarością futrzanej kamizelki i rozjaśnił ten dość ciemny set. Bez kapelusza z uszami nie wychodzę z domu, więc tym razem też Wam się w nim prezentuję, aby pokazać jego inną odsłonę.

Nigdy nie byłam zwolenniczką różnego rodzaju nakryć głowy. Najzwyczajniej w świecie psuły mi fryzurę ;) Co za ironia. Teraz nie dość, że dają ciepło, pomagają utrzymać włosy na miejscu, to jeszcze dobrze wyglądają i dopełniają całości. Ot tak stałam się miłośniczką czapek. Jak Wam się podobają moje kocie uszy? ;) Miłego weekendu!

Nie sądziłam, że jeszcze w tym roku założę jedne ze swoich ulubionych czółenek. A jednak. Październik nie przestaje mnie zaskakiwać. Tyle pięknych chwil, tyle się dzieje, tyle dobrego... Film i teledysk ze ślubu, który ostatnio otrzymaliśmy oglądamy codziennie. Przygotowania, słowa przysięgi i zabawa do rana - widok tego wszystkiego raz jeszcze powoduje, że ma się ochotę skakać ze szczęścia a jednocześnie łezka kręci się w oku. Zdjęcia ze ślubu są piękne, ale film z tego dnia to wisienka na torcie. :)

Nieczęsto można mnie zobaczyć w takim wydaniu, ale przyznaję, że to miła odmiana od delikatnej elegancji w towarzystwie obcasów. Tym bardziej jeśli można wskoczyć w płaskie buty i nadal nosić sukienkę. Do tego ciepła kurtka, zero wiatru i piękne słońce - taką jesień poproszę. Aż chce się wyjść na spacer, usiąść na ławce i wystawić twarz w stronę słońca, uśmiech sam pojawi się na ustach.

Dzisiaj o wydarzeniu z minionego weekendu, czyli jak pobiłam swój rekord w bieganiu ;) Jeśli śledzicie mnie na Instagramie, to z pewnością wiecie, że w niedzielę brałam udział w V edycji Biegnij Warszawo. Jest to największy polski bieg masowy ulicami Warszawy. Do pokonania był jak zawsze dystans 10km. W biegu wzięło udział ponad 12 tysięcy osób w tym ja. :)

Dzień dobry! Kto już nie śpi? Gdy czytacie ten post, to ja pewnie jestem w trakcie rozgrzewki lub biegu. Tym razem Biegnij Warszawo na dystans 10km. Pełna energii, po zjedzeniu pożywnego śniadania będę pobijać swój własny rekord. Dla Was mam wczorajszy set. W zasadzie kupna zimowego płaszcza jeszcze nie planowałam, ale nie mogłam go sobie odmówić. Jest w delikatnym pudrowym kolorze, dwurzędowy, z dodatkiem wełny i kosztował 149zł - tak, aż trudno uwierzyć ;) Nowością są również buty. Szukałam kozaków za kolano, ale przyznaję, że jak takowe mierzyłam, to trochę wyglądałam jakbym miała iść na dyskotekę, więc postawiłam na coś bardziej klasycznego. Jak Wam się podoba? :) Pozdrawiam!

Gdy za oknem rano wita cię mgła a w aucie zamiast klimatyzacji trzeba włączyć ogrzewanie, to wiedz, że coś się dzieje... przyszła jesień a wraz z nią chłodniejsze dni. Czas wyjąć z dna szafy ciepłe swetry a głęboko schować letnie sukienki. Powoli przestawiam się z gorącego kanaryjskiego klimatu na naszą jesienną aurę. Dzisiaj mam dla Was set z kraciastymi spodniami i trenczem kupionym jeszcze na wyprzedażach zimowych. Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia! :)

Kolejna porcja zdjęć z Gran Canarii przed Wami! Tym razem pokażę Wam najpiękniejszą plażę na GC, zabiorę Was do małej Wenecji i na wydmy. Miłego oglądania!

Hej! Zapraszam Was na pierwszą porcję zdjęć z Gran Canarii! Dzisiaj odwiedzimy stolicę wyspy i urokliwe małe górskie miasteczka. Wyspa ta jest niezwykle urozmaicona. Nie jest naciągane stwierdzenie, że to kontynent w miniaturze. Znajdziemy tam skaliste wybrzeża, wysokie góry, wydmy, lasy świerkowe, palmy, kaktusy, plantacje cytrusów, wąwozy, zatłoczone miasta i pojedyncze domki na stromych zboczach. Aby odkryć każdy zakątek tej wyspy wbrew pozorom potrzebne jest trochę czasu. Nie jest możliwością objechać wyspę w jeden dzień. Jest dość spora a urozmaicone ukształtowanie terenu spowoduje, że jeden odcinek 10km przejedziemy w 5 minut, a inne 10km zajmie nam pół godziny.

Wreszcie nadszedł ten dzień... mogę pakować walizki, ponieważ jutro wylatujemy w naszą podróż poślubną. Do tej pory nie kupowaliśmy wczasów wcześniej niż 5 dni przed terminem. Tym razem było inaczej i każdy dzień przed wylotem ciągnął się w nieskończoność ;) Wymarzony urlop, czas na prawdziwy odpoczynek, naładowanie akumulatorów, łapanie promieni słońca, tylko we dwoje i w gorącym klimacie - tego nam brakowało. Już prawie zapomniałam jak to jest leżeć na plaży, pływać, opalać się i o niczym innym nie myśleć... może poza planowaniem miejsc do zwiedzenia :) Jeśli ktoś z Was był na Gran Canarii i zna piękne zakątki, które warto zobaczyć, to proszę o podpowiedź :) Ja  tymczasem wracam do pakowania walizki. Was zapraszam na mój Instagram, gdzie będę dodawać zdjęcia z podróży. Do usłyszenia!

Hej! Dzisiaj mam dla Was kolejną porcję zdjęć z dnia mojego ślubu :) Tym razem przygotowania. Trochę dokładniej widać to, co już zostało pokazane i to, czego jeszcze nie było ;) Od ślubu minął już ponad miesiąc a ja pamiętam każdą minutę z tego dnia, jakby to było wczoraj. Cieszę się ogromnie, że wszystko się udało i nasze marzenia się spełniły. Ślub to niesamowite przeżycie, nie tylko dla Młodej Pary, ale i najbliższych. Na szczęście nie towarzyszył nam stres. Cały czas byłam spokojna i przeszczęśliwa, że to właśnie ten dzień... to się dzieje tu i teraz. Łapałam każdą ulotną chwilę i chowałam głęboko w sercu, aby zapamiętać ją na zawsze. Mam nadzieję, że życie obdaruje mnie wkrótce równie pięknymi momentami.

Magiczny dzień... dzień, w którym dwie kochające się osoby łączą się na zawsze. Ciężko jest wyrazić słowami, to co się wtedy czuje. Ta ekscytacja, pełnia szczęścia, ogromna miłość, wdzięczność i motyle w brzuchu. Dzień, w którym wszystko odczuwa się sto razy mocniej, gdy niełatwo o wzruszenie a serce bije jak szalone. W oczach iskrzy się miłość a na ustach maluje się radość.

Jestem ogromnie wdzięczna za to, że razem z moją Drugą Połówką udało nam się zorganizować ten wielki dzień. Ponad rok przygotowań zleciał jak szalony. To zabawne uczucie.. organizuje się coś tyle czasu, dba się o każdy szczegół, wybiera tyle rzeczy, wysyła zaproszenia i nagle nadchodzi ten dzień... wszyscy przybywają, aby świętować miłość dwojga osób... i wtedy wiesz, że było warto. Wszystkie starania odwdzięczają się, jest idealnie... tak, jak sobie wymarzyliśmy. Szkoda, że tego dnia nie można powtórzyć, chętnie przeżyłabym to raz jeszcze... ale na tym polega jego wyjątkowość :)

Dzień dobry! Dzisiaj ostatni dzień sierpnia. Dla niektórych to ostatni weekend wakacji, dla innych zwiastun kończącego się lata. Przyznaję, że jak widzę w sklepach jesienne kolekcje, ciepłe swetry, grube płaszcze, wysokie botki to przechodzą mnie dreszcze. Żadna nowość, co roku miewam tak samo ;) Sama jednak końca lata jeszcze nie zwiastuję, wręcz przeciwnie, dzisiejszy set to mocny akcent kolorystyczny. Jak Wam się podoba taka fluo spódniczka? Polubiłam ją nie tylko za kolor, ale i fason, taka długość to dla mnie coś nowego i bardzo dobrze się w niej czuję. :) Miłego weekendu!

W dzisiejszym secie stawiam na prostotę. Biała bluzka z czarną spódnicą wcale nie muszą być biurowym uniformem. Wystarczy ciekawszy fason i kolorowe szpilki. Im mniej, tym lepiej.

Hej! Dzisiaj witam wszystkie osoby zakręcone na punkcie sportu i nie tylko ;) Wakacje to świetny czas na wprowadzenie na stałe aktywności fizycznej do swojego codziennego życia. Jak to zrobić i jak się nie znudzić? Kilka słów na ten temat w dalszej części postu. Zapraszam!

Dzisiaj zapraszam Was na post o moich sposobach na zdrowe, piękne włosy. Jakich produktów używam, w jaki sposób, czego unikam i jak traktuję moje włosy - o tym wszystkim poczytacie w dalszej części postu.

Dzień dobry! Kolejny tydzień czas zacząć! Na dobry początek nowy set. Bardzo lubię kwieciste wzory, są takie subtelne, kobiece, idealne na wiosnę i lato. Sama się sobie dziwię, że to dopiero druga para kwiecistych spodni w mojej szafie. Pomimo, iż lubię wzorzyste ubrania, to jednak większość rzeczy mam gładkich. Staram się powoli wymieniać swoją garderobę na bardziej żywą, oby udało mi się nią nacieszyć jeszcze przed zimą. Miłego dnia!

Przyznaję, że gdy mam mniej czasu na wszystko i natłok prac, to jestem lepiej zorganizowana. Potrafię sobie tak zaplanować dzień, aby zrobić wszystko co miałam w planach i jeszcze znaleźć chwilę na relaks. Teraz, gdy już nie mam tak napiętego harmonogramu jak przed ślubem nie mogę się odnaleźć. Dzień bez ważnego spotkania, wyborów, czy próby układu jest dniem niepełnym... albo raczej pełnym wolnego czasu ;) Zawisłam tak z głową w chmurach pomiędzy ślubem a podróżą poślubną. Byle do wakacji - odpocząć, zresetować się i wrócić do 'normalności' ;)

Od tygodnia żyję już wspomnieniami własnego ślubu i zabawy weselnej. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu i najlepsza noc, jeszcze nigdy nie bawiłam się tak dobrze. Teraz pozostaną nam przepiękne wspomnienia i pamiątki w postaci zdjęć, czy filmu. A jeśli mowa o wspomnieniach to te najpiękniejsze są również z wakacji. Podróże w nieznane miejsca, niezapomniane widoki i wypoczynek pozwalają naładować akumulatory na kolejne miesiące pracy. Codziennie wyszukuję oferty na naszą podróż poślubną. Kierunek już mniej więcej obrany, ale znając nas, to dopóki czegoś nie kupimy, to wszystko może się zmienić, więc nie zdradzam szczegółów, żeby nie zapeszyć ;) Dla Was dzisiaj zestaw z przymrużeniem oka ;) Miłego wieczoru!

Hej! W zasadzie to ten post miał pojawić się wcześniej, ale pochłonął mnie walc wiedeński ;) Pewnie większość z Was już wie, że 2.08. to był ten dzień, w którym powiedziałam sakramentalne "Tak". Mogłabym tutaj pisać w nieskończoność o tym, jak bardzo jestem wdzięczna, spełniona i przepełniona radością. Nie ma takich słów, które byłyby w stanie opisać nasze szczęście. Obraz tego dnia, każdy jego moment pozostanie w naszej pamięci na zawsze. Było idealnie, tak, jak sobie wymarzyliśmy. Jedynym minusem było to, że ta noc była za krótka. ;) Dzisiejszy post będzie poświęcony zabiegom, czynnościom, jakie warto wykonać przed ślubem. Więcej na temat naszego ślubu, mojej sukni, dodatków itp. pojawi się w oddzielnym poście, gdy tylko otrzymamy zdjęcia. :)

READ IN ENGLISH

Tegoroczne wyprzedaże nie przyczyniły się do pojawienia się wielu nowości w mojej szafie. Chociaż i tak nie mam w niej miejsca, to przeceny są świetną okazją do zakupów. Nie tym razem. Może to przygotowania do ślubu a może po prostu mój zmieniający się gust spowodowały, że liczne buszowanie po sklepach kończyło się do niedawna fiaskiem. W moje ręce wpadła jedynie ta spódniczka i pewien neonowy sweter. Niby niewiele, ale zawsze coś ;)

Dzień dobry! Dzisiaj post z ostatnim już makijażem ślubnym. Tym razem jest kreska i oko podkreślone cieniami w odcieniach brązu. Stanowczo bardziej podobał mi się ten makijaż na żywo, na zdjęciach nie zdążyliśmy go ładnie uchwycić. Chyba im więcej myślę o tych wszystkich makijażach, tym bardziej mam ochotę na jego kompletny brak ;) Ale coś musi na tym oku się dziać, więc najprawdopodobniej będzie kreska, może krótsza, cienie delikatniejsze, do tego jasny różowy błyszczyk i już. :) Miłego weekendu!

Tort zamówiony, ciasto wybrane, próbna fryzura zrobiona, obrączki odebrane, suknia też już wisi.  Pilnie trenujemy nasz układ i nabieramy lekkości w tańcu. Czujemy, że ten dzień coraz bliżej. Z jednej strony mamy ochotę na chwilę odpoczynku, z drugiej to wszystko jest tak ekscytujące, że mamy 10 razy więcej energii niż zawsze. Dzisiaj mam dla Was jeden z ostatnich postów ślubnych. Tym razem kilka pięknych bukietów ślubnych. Kolorystyka, w której jestem totalnie zakochana i którą upatrzyłam sobie ponad rok temu nadal jest mi najbliższa - pudrowy róż, biel i zieleń - w tych kolorach będę mieć swój bukiet. :)

READ IN ENGLISH

Uwielbiam szarości pod każdą postacią, czy to t-shirty, czy marynarki, spodnie a nawet sukienki. W połączeniu z pudrowym różem to taki mój odpowiednik luźnego dziewczęcego stylu. Płaskie wygodne mokasyny, torebka na ramię średniej wielkości, lekka sukienka, okulary przeciwsłoneczne na nos i biegam jak nieustraszona po mieście. Żadne krzywe chodniki, bruki, setki metrów i upał mi nie straszne. :)

Dzień dobry! Za mną i przede mną kolejny szalony dzień. Ten czas mija jak szalony! Wczoraj miałam przyjemność mieć wykonywany nowy próbny makijaż ślubny. Jest to wizja innej osoby i moim zdaniem makijaż jest o wiele bardziej wyrazisty i nawet odważny, nie jestem przyzwyczajona do takiego oka ;) Chętnie wysłucham Waszej opinii, czy podoba on Wam się bardziej od poprzedniego :) Miłego dnia!

Ostatnio w moim życiu jest taki czas, w którym często wspomina się dawne lata, do wielu rzeczy podchodzi się z sentymentem a w przyszłość patrzy z uśmiechem i nadzieją. Z pewnością wiecie za sprawą jakiego zbliżającego się wydarzenia tak mam. Za to chyba jeszcze nigdy nie miałam okazji podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat blogowania i podziękować za to, że jesteście. Gdyby nie czytelnicy, blogowanie nie sprawiałoby tak dużej radości.

READ IN ENGLISH

Nadszedł czas na najsłodszy ślubny post. Osobom będącym na diecie i nie posiadającym silnej woli radzę nie zaglądać do dalszej części wpisu ;) Tort to nieodzowny element zabawy weselnej. Wybór wśród smaków, kształtów i ozdób jest ogromny. Dzisiaj prezentuję Wam te, które najbardziej się nam spodobały. Poza tym zaprezentuję kilka pomysłów na oryginalny tort i jego przyozdobienie.

READ IN ENGLISH

Hej! Białe spodnie raz były hitem, raz wyznacznikiem braku smaku. Przyznaję się, kiedyś posiadałam białe dżinsowe rurki. Ach co to był za szał. Później z nich "wyrosłam" i przez kilka lat białe spodnie nie zagościły w mojej szafie. Aż do teraz. Tym razem postawiłam na materiałowe, z delikatnymi czarnymi pasami po bokach, które mogą wyszczuplać nieco sylwetkę. Mam nadzieję, że pomimo, iż połączyłam je z mocnym różem, to nie wyda Wam się ten zestaw cukierkowy. :) Dorzucam też kilka zdjęć mojego makijażu próbnego. Oczywiście aparat "zjadł" go tak, że prawie go nie widać. W dniu ślubu postawię na mocniejszy makijaż oka i delikatniejsze usta i będzie w sam raz. :)

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Pełna energii po zjedzeniu czekoladowych płatków z mlekiem i wypiciu kubka zielonej herbaty (nie zaczynam dnia bez niej ;)) ruszam załatwiać całą masę spraw zaplanowanych na dziś. Będzie też chwila relaksu - próbny makijaż ślubny - oby się mi spodobał i wytrzymał cały ten szalony dzień! Do następnego :)

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Pewnie nie jedna z Was boryka się z problemem przebarwień. Jakiś czas temu postanowiłam przed ślubem pozbyć się delikatnych przebarwień na mojej twarzy i sięgnęłam po serię Eucerin EVEN BRIGHTER. W końcu promienna, zdrowa i gładka skóra w tak wyjątkowym dniu jest bardzo ważna. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat samych przebarwień oraz o tym jak z nimi walczyć, to zapraszam do dalszej części wpisu. :)

READ IN ENGLISH

Sport, czyli nieodzowny element każdego mojego dnia (no może prawie każdego ;)). Gdy pogoda dopisuje, za nic nie mogę usiedzieć na miejscu, ciągnie mnie, aby wyjść i pobiegać. Gdy pada deszcz, włączam ulubioną płytę z ćwiczeniami, rozkładam matę i rozciągam się w domu. Dzisiaj chciałam pochwalić mojego towarzysza (kolejnego po narzeczonym ;*), bez którego nie zaczynam biegać.

READ IN ENGLISH

Kobiece, lekkie, delikatne... jeszcze niezbyt poważne a raczej dodające dziewczęcego uroku, takie lubię najbardziej. Oby więcej takich sukienek w mojej garderobie, nie będę się bronić a z uśmiechem założę każdego dnia. W końcu nic tak nie dodaje mi pewności siebie jak one w towarzystwie szpilek i rozpuszczonych włosów czesanych wiatrem w piękny słoneczny dzień.

READ IN ENGLISH

Hej! Dzisiaj lekko sportowo, ale nadal z odrobiną kobiecości, czyli tak, jak lubię najbardziej. Uparłam się ostatnio na luźne t-shirty i nie mam ochoty wciskać się w obcisłe koszule, czy bluzki. Lato czuć w pełni i najchętniej wyjechałoby się gdzieś daleko i odpoczęło. Trzeba jeszcze poczekać, dopiąć wszystko na ostatni guzik i później cieszyć się spokojem :)

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Mimo, że wielki boom na spódniczki z baskinką już dawno minął, to ja dopiero teraz na trwających już wyprzedażach w Mohito znalazłam baskinkę idealną. Lekko asymetryczną i w pięknym łososiowym odcieniu. Tak, to określanie kolorów na podstawie jedzenia jest typowo kobiecą przypadłością. Morelowe, pistacjowe, łososiowe, śliwkowe, limonkowe czy miętowe... wariacje na temat ubrań i dodatków. ;)
Przy okazji zapraszam Was na mój instagram - dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że wkręcę się w tą manię pstrykania zdjęć ;) Miłego słonecznego weekendu!

READ IN ENGLISH

READ IN ENGLISH