Domowa pizza
6.3.13
Hej! Dzisiaj trochę mody i trochę gotowania. Set - zupełnie codzienny, przede wszystkim wygodny i wiosenny. Wiem, że nie polubiłyście tych spodni, ale ja zawsze chciałam mieć takie "obdarciuchy" i czuję się w nich świetnie. T-shirt i kurtka to zakupy jeszcze z wyprzedaży. Jedyną nowością może być torebka, która pomimo iż noszę ją bardzo często, to na blogu gości pierwszy raz. Danie - proste, pyszne i łatwe w przygotowaniu. Życie bez pizzy byłoby nudne. Mam swoją ulubioną pizzerię, w której zamawiam pizzę na razowym cieście. Od czasu do czasu najdzie mnie jednak ochota na domową pizzę, prostokątną i z dowolnymi składnikami.
READ IN ENGLISH
READ IN ENGLISH
t-shirt - Bershka %
kurtka (coat) - Zara %
spodnie (jeans) - Mango
narzutka (jacket) - h&m
- 400g mąki pszennej
- 30g drożdży
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- 2/3 szklanki mleka wymieszanego z wodą (pół na pół)
- 0,5 łyżeczki soli
Wszystko razem wsypujemy i wlewamy miski i mieszamy. Ciasto ugniatamy na gładką masę przez ok 5 minut po czym odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1h. Pamiętajcie, że ciasto nie może być klejące bądź zbyt suche. Po tym czasie ciasto rozwałkujemy na dowolny kształt, blachę przecieramy delikatnie olejem i układamy ciasto. Przepis na ciasto jest naprawdę prosty i nie może się nie udać ;)
Jeśli chodzi o składniki na pizzę, to tutaj dowolność, co kto lubi :) Ja dodałam:
- 250g sera żółtego (dowolny rodzaj)
- 1 sos pomidorowy Łowicz Arrabbiata z kawałkami soczystych pomidorów, papryczkami chilli i przyprawami
- ok 20 plastrów salami
- 1 ser camembert
- 1 papryka
- garść rukoli
- oregano i bazylia
Podobno sekretem dobrej pizzy, poza ciastem, jest sos. Użycie gotowego włoskiego sosu Łowicz było strzałem w dziesiątkę. Dzięki niemu pizza nabrała wyrazistego smaku i nie była sucha. Resztę sosu, możemy dodać, gdy już pizza będzie gotowa. Ser ścieramy na tarce i grubo posypujemy. Dodajemy resztę składników według uznania.
Pieczemy w piekarniku w 190 stopniach przez ok. 20 minut i gotowe.
Smacznego!
71 komentarze
fajna torba :) ale mi narobiłaś ochoty na pizze !!!!!!!
OdpowiedzUsuńgłodna jesteeeem <3
Usuńz każdym postem jesteś co raz ładniejsza :) i teraz jak już Ci odrosła grzywka, to masz świetną fryzurę. Można wiedzieć skąd jest zegarek? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, grzywka jeszcze rośnie i jest nieznośna ;) Zegarek Lacoste.
Usuńrewelacyjny zestaw :) uwielbiam domową pizze <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej kurtce!!! <3 nie wiesz czy są jeszcze w sprzedaży?
OdpowiedzUsuńTo kolekcja jeszcze z wyprzedaży, więc raczej jej już nie będzie. Pozdrawiam!
Usuńbardzo fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie :)
też lubię obdarciuchy:-)) my z chłopakiem na wieczory ze znajomymi robimy pizzę domowa! :-)) zdjęcie z psem jest najlepsze
OdpowiedzUsuńA tam , pisz od razu ze reklamujesz ten sos jak inne blogerki :p
OdpowiedzUsuńTak, reklamuję, ale bardzo sobie chwalę, jem i będę jeść, bo sosy są naprawdę dobre. :)
UsuńSwietna pizza i piesek!
OdpowiedzUsuńMi sie podobaja te spodnie:D uwielbiam!
Pozdrawiam
Zestaw jak najbardziej w stylu jaki lubię, marzą mi się takie trampki! A pizza wygląda zabójczo smakowicie, aż zrobiłam się głodna :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńklaudiaa2610
Współpracujesz z Łowiczem? Bo ich sos pojawia się już w kolejnym Twoim przepisie?
OdpowiedzUsuńTak.
UsuńBOMBA!
OdpowiedzUsuńpizza wygląda bardzo smacznie, a tym bardziej leci mi ślinka, bo jestem strasznie głodna ;) obdarciuchy uwielbiam, ale raczej w jednym kolorze, nie takie przechodzące ciemniejsze w jasne
OdpowiedzUsuńAż zrobiłaś mi ochotę na pizze:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
Nie idź w tym kierunku... Flaga USA i sos ze słoika... Dramat! Jeśli gotujesz, to rób to autentycznie, bo to nie polega na otwarciu słoika... Ale jakże takie gotowanie pasuje do USA! Jeśli miało być spójnie, to gratuluję- udało się. Gdzie jest dawna Daisy???? Co się z Tobą dzieje???
OdpowiedzUsuńHehe nie był to zamierzony efekt i nie widzę nic złego w sosie ze słoika ;) Nie rozumiem kto to jest dawna Daisy. :) Człowiek nie cofa się w czasie i w rozwoju a idzie do przodu.
UsuńBoski look! Pizza wygląda przesmacznie! Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńNo i jeszcze jedno. Masz PIĘKNEGO psa *.*
OdpowiedzUsuńDaisy skąd ten przecudny zegarek?
OdpowiedzUsuńLacoste.
UsuńMmm smakowity post! :) Kuszący przepis, muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach od razu widać, że czujesz się w tej stylizacji swobodnie i wygodnie, a takie stylizacje są moim zdaniem najlepsze.
Masz piękne i zdrowe włosy. Widać, że bardzo o nie dbasz.
No i dziękuję za pokazanie Arona na zdjęciu, bo dawno go tutaj na blogu nie było, a jest prześliczny :)
Pozdrawiam serdecznie i bardzo proszę o więcej takich ciekawych postów :).
Dziękuję, dziękuję i pozdrawiam! :)
UsuńBardzo fajny, codzienny strój. Prześliczny żakiet z H&M'u! A jeśli chodzi o pizzę to wygląda bosko! Mniam!
OdpowiedzUsuńGreat t-shirt and bag!!!Piza<3..mmmm
OdpowiedzUsuńKochana no wygląda przepysznie:)Ja robiłam z sosem basilico i była wysmienita!:)a arrabbiate zajadam z krewetkami:)to mój ulubiony:)a Twój? pozdrowienia Lou
OdpowiedzUsuńświetne spodnie:)
OdpowiedzUsuńhttp://beautifulgirlandfashion.blogspot.com
Ja przepis na ciasto mam bardzo podobny. Sos robię sama i wg nmnie to o wiele lepsze rozwiązanie niż pójście na łatwizne i dodanie sosu ze słoika. Po co ta chemia! Zamieniłabym ser na mozzarele. Rukole dodaje się na końcu - po upieczeniu pizzy
OdpowiedzUsuńGdybyś wiedziała jaki skład ma ten sos, nie pisałabyś o chemii, bo jej w nim nie ma. Ale wiadomo, że można sos zrobić samemu, co kto lubi :) Tak, rukola po upieczeniu. :)
Usuńpsiak oczywiście gotowy na konsumpcję hehe :)
OdpowiedzUsuńSpodnie sa za duze dlatego tak slabo leza....
OdpowiedzUsuńFajniusia ta pizza, choć wolę na nieco grubszym cieście (taka, jak np. mają w Dominium). Jak dla mnie, gdyby tylko zabrać ich ciasto + Twoje składniki -> pychota ;)
OdpowiedzUsuńdrozdze mokre czy suche?
OdpowiedzUsuńAle nie pisz, że sos taki jest naturalny i nie ma chemii, bo niestety tak nie jest.. Tego wymaga proces produkcyjny oraz możliwość przechowywania go dłużej. Nie miałby chemii jakby było napisane, że termin ważności - 3 tygodnie ;)
OdpowiedzUsuńByłaś kiedyś w przedsiębiorstwie podukcyjnym na hali?
Pozdrawiam
miśka
Nie powinno się uogólniać, jeden sos ma termin ważności rok lub więcej a ten 2 miesiące, różnica w chemii jest. Pozdrawiam.
UsuńBłagam ! Jak sobie sami robicie przetwory to mogą stać nawet 2 lata! Proces pasteryzacji doskonale konserwuje - naturalnie! Więc o co chodzi? Te sosy są naprawdę pyszne i naturalne!
UsuńA pizza wygląda przepysznie, robimy w sobotę :)
Mniam! Uwielbiam pizzę domowej roboty! Ja sos pomidorowy zawsze robię sobie sama, jakoś nie lubię kupnych ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkocham pizze. jadłam wczoraj :)))
Czytam i oczom nie wierzę. Nie wiem jak można założyć na siebie taki zestaw, nawet do pracy w kuchni? Ale pomijając Twoją tzw. "stylizację", bardziej zaskakuje mnie ilość pozytywnych komentarzy pod tym (nikogo nie obrażając) "faux pas"... Faktycznie Polki mają zły gust, co m.in. przejawia się w pozytywnym komentowaniu tego postu. Na język cisną mi się okropne słowa. Jak można świadomie oszpecić piękną kobietę? Jesteś mistrzem w tej dziedzinie. Brawo!!!
OdpowiedzUsuńMimo wszystko pozdrawiam, mam nadzieję że się w porę opamiętasz zanim przedstawisz kolejnym razem podobną tragedię
Marta*
przecież ona za każdym razem przedstawia jakaś tragedie ..... zresztą ona wybiera tylko te pozytywne komenty... pewnie 10x więcej jest negatywów
UsuńA gdzie zamawiasz pizzę na razowym cieście (z dostawą do domu?)?:> Z góry dzięki za odpowiedź!
OdpowiedzUsuńsuper tak jasno i pozytywnie :) czuję u Ciebie wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPowiedz proszę gdzie kupiłaś conversy z ćwiekami? Od dawna takich szukam i nigdzie jak na razie nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńMoje są z Romwe.
UsuńŚwietna bluzka! Pizza wygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuńfajniutki zestawik :) podoba mi sie !
OdpowiedzUsuńTrampki są świetne ♥
OdpowiedzUsuńW sosie ze słoika złe są składniki :) Chemia, produkty najgorszej jakości... Warto gotować samodzielnie, zwracać uwagę na to gdzie kupujesz żywność.
OdpowiedzUsuńJesteś taka śliczna, zgrabna i zdaje się że inteligentna... Ale coś ostatnio za dużo kombinujesz i to nie wychodzi na dobre. Dawna Daisy to np. ta http://daisyline.blogspot.com/2010_12_01_archive.html
Piękna, delikatna, subtelna, a jednocześnie seksowna i kobieca. Przede wszystkim ubierająca się z klasą i ze smakiem.
W takim razie kolejna stylizacja może będzie się bardziej podobać, będzie kobieco i delikatnie :) Pozdrawiam!
Usuńświetnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam domową pizze :)
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE LUŹNE ZESTAWIENIE!!! Uwielbiam twoje pomysły, pozdrawiam serdecznie w dniu kobiet!!:*
OdpowiedzUsuńOLA
Love your jeans!
OdpowiedzUsuńZgłodniałam ;) Co do stylizacji to najbardziej podoba mi się torebka i bluzka.
OdpowiedzUsuńsos, flaga, spodnie... najlepszy uśmiech, bo mało kto się na blogach uśmiecha
OdpowiedzUsuńsos, włosy, spodnie, flaga... uśmiech ! i za to najwiekszy plus, bo mało kto sie dziś na blogach uśmiecha, poza tym widać, ze praca włożona w post :)
OdpowiedzUsuńmi się podobają takie spodnie, super są!
OdpowiedzUsuńZaglądam tutaj czasem z nadzieją na piękny kobiecy post a tu znowu lipa. Za duże porwane spodnie... nie wiem czy miły byc to boyfriend'y czy rurki... do obu im daleko. Mam nadzieje, że wrócisz do dawnych stylizacji - w guście :) pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńEch...chyba jeszcze trochę za zimno na takie spodnie z dziurami?
OdpowiedzUsuńKtoś tam pisał w poprzednim komentarzu, że nieprawda że słoik ma chemię bo słoiki zrobione domowo (weki) też można trzymać po dwa lata. Otóż chyba tylko zasłyszał "jednym uchem" co tam mama robi w kuchni, bo jest to nieprawda. Kompotu nie trzyma się po 1-2 lata bo wyjdzie z tego wino. A jak się wekuje mięso w sosie to max 3 tyg do 2 mies. zależy co. Sosy ok. 3 tygodni, nie polecam dłużej trzymać. I jedna osoba napisała prawdę, że w procesie produkcyjnym używa się chemii bo tego wymaga produkcja masowa i taka jest rzeczywistość. Tylko osoby nie mające nic wspólnego ze zdrową żywnością i gotowaniem powiedzą że to zdrowe.. heh Tak samo zdrowe jak myte spleśniałe mięso i sprzedawane jako kiełbaska babuni w mieście..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zbyszka
Oj jak ja dawno nie jadłam domowej pizzy:)
OdpowiedzUsuńale fajna, wiosenna stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńświetny outfit, spodnie i trampki z ćwiekami bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńUwielbiam pizzę z rukolą :) Niedługo u mnie przepis na przepyszną pizze !
OdpowiedzUsuńset fajny, taki wygodny i widać, że dobrze się czujesz nawet w takich poszarpanych spodniach;)
OdpowiedzUsuńkurteczka i torebka są świetne! jeżeli robię pizzę w domu to zawsze podstawowym składnikiem jest właśnie rukola (i przeważnie szynka parmeńska:)
OdpowiedzUsuńTorebka robi wrażenie! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://czym-szafa-bogata.blogspot.com/
Rewelacyjny zestaw - bardzo w moim stylu!
OdpowiedzUsuńwww.confassion.pl - mój butik internetowy dla blogerek i nie tylko :)