Wybór sukni ślubnej
13.3.13
Hej! Na temat sukni ślubnych mogłabym rozmawiać godzinami, stąd już drugi post poświęcony właśnie im. Ostatnio pokazałam Wam kilka sukien, które bardzo mi się spodobały. W tym momencie jestem już po wielu szalonych godzinach spędzonych w salonach na przymiarkach. Ważne jest dla mnie, że na suknię patrzę teraz zupełnie inaczej. Nie jest już tak istotny całokształt co poszczególne elementy. Liczy się wykończenie, lekkość, materiał, kształt, wygoda.
READ IN ENGLISH
01 Sincerity
02 Sincerity
03 Sincerity
04 Sincerity
05 Villais
06 Villais
07 Pronovias
08 Pronovias
02 Sincerity
Po pierwsze dziękuję za wszystkie rady, jakie dostałam od Was przy okazji poprzedniego ślubnego postu. Na pierwszych przymiarkach skupiłam się na tym, aby poznać
fason sukni, w jakiej będę wyglądać najkorzystniej. Co z tego, że piękne
są syrenki, skoro podkreślają moje biodra. Nie ważne, że princessy są
bajeczne, skoro wyglądałam w nich jak mały ludek uwięziony w wielkiej bańce ;)
Może zabrzmi to dziwnie, ale dopiero teraz faktycznie poznałam swoje
ciało, jego wady, zalety, proporcje. Do tej pory chyba aż tak bardzo nie
zwracałam na to uwagi, a suknie ślubne potrafią uwydatnić wszystko.
03 Sincerity
04 Sincerity
Kiedy zacząć szukać sukni? Minimum 4 miesiące przed ślubem. Co warto ze sobą zabrać na pierwszą przymiarkę? Z pewnością odpowiednia bieliznę - najlepiej stanik typu bardotka, bez ramiączek. Kiepskim pomysłem będą koronkowe stringi ;) Najlepiej założyć slipki, dzięki którym będziemy czuć się swobodniej przy ekspedientce, która ubiera nas w suknie. Buty nie są konieczne, ponieważ długość sukni i tak zostanie do nas dopasowana na kolejnych przymiarkach, ale można je ze sobą mieć, nie zaszkodzi. Dobrze jest też mieć ze sobą aparat i robić zdjęcia. W większości salonów pozwalano na zdjęcia, ale nie wszędzie. Same zdjęcia niesamowicie pomagają. Gdy po powrocie do domu zgrywałam je na komputer zauważałam rzeczy, których nie widziałam przeglądając się w lustrze. Jeśli macie możliwość, róbcie zdjęcia :) Nie muszę chyba dodawać, że na przymiarki najlepiej wybrać się z bliską nam osobą, która doradzi i pomoże w wyborze.
05 Villais
06 Villais
Tak, jak mi radziłyście, na początku przymierzyłam wszystkie możliwe fasony sukien, od takich, które brałam pod uwagę, po te najbardziej abstrakcyjne. Gdy już wiedziałam jakiego fasonu szukać, miałam okrojony wybór, co niesamowicie pomogło mi w dalszych poszukiwaniach. Co jeszcze jest ważne poza fasonem? Materiał. Koronkowe suknie wyglądają pięknie, ale są bardzo ciężkie. Gdy do tego dojdzie tren, który później upina się do góry, ma się wrażenie, że ktoś nas ciągnie za suknię. Princessy, jak sama nazwa wskazuje, są bajeczne, ale ilość warstw tiulu powoduje, że nie wyobrażam sobie w niej poruszać, siedzieć, tańczyć. Podczas przymiarek ważne jest, aby móc wykonać jak najwięcej dziwnych ruchów - chodzić, siadać, podnosić ręce.
07 Pronovias
08 Pronovias
Należy również zwrócić uwagę na koronkowe ozdoby na dekolcie. Miałyście racje, niektóre koronki są bardzo niemiłe w dotyku i powodują, że skóra jest od razu podrażniona. W jednej sukni z koronką na ramionach wystarczyło spędzić 5 minut, a już wyglądałam jakbym stoczyła walkę z drapieżnym kotem ;) Muślin, jedwab, bawełna to materiały, które najbardziej polubiłam. Najlepiej natomiast wyglądam w sukni w kształcie listery A i greckiej. Poniżej zrobiłam małe zestawienie fasonów sukien.
Podczas wyboru sukni ważny jest również jej kolor. U wielu dziewczyn, które miały przymiarki w przymierzalni obok, wybór padł na kolor, który najbardziej współgrał z urodą panny młodej. Wystarczyło przymierzyć i od razu było wiadomo, w którym kolorze jest do twarzy. Niestety nie zawsze wybór może być taki prosty. Mi dobrze jest w każdym kolorze sukni a o wyborze konkretnego koloru zadecydowało czysto logiczne podejście. Będzie diamentowa biel. :) Biel bieli nierówna, można też zaszaleć i pójść w delikatne odcienie, można dodać mocniejszy akcent, co kto lubi. Poniżej przykłady najczęściej spotykanych kolorów.
W tym momencie mogę powiedzieć, że jestem już na końcówce poszukiwań. Bałam się, że wśród tak szerokiego asortymenty sukien dostępnych na rynku nie będę mogła zdecydować się na tę konkretną. Moje ciało jednak samo przeprowadziło naturalną selekcję i ułatwiło mi poszukiwania. Salonów nie jest tak dużo, jak się wydawało na początku, wielu modeli nie było dostępnych i tak powoli, powoli wybór się zawężał. Tak, jak pisałyście, gdy przymierzę TĄ jedyną, od razu będę wiedziała, że to TA. Myślami ciągle wracam do niej i nie wiem, co musiałoby się stać, abym zmieniła swoją decyzję ;) Nie pytajcie jaka, nie chcę zapeszyć i chcę zrobić niespodziankę narzeczonemu :)
103 komentarze
Akurat bardzo przecietne te kiecki wybrałas, chociaz wiadomo to kwestia gustu, wg mnie najładniejsza 08 Pronovias.
OdpowiedzUsuńTak, jak mówisz, każdy ma inny gust :)
UsuńZgadzam się w 100%, żadna mi się nie podoba oprócz tych dwóch Pronovias
Usuńwszystkie prześliczne :) ach chciała bym Cie zobaczyć w sukni :) jesli ma to być niespodzianka to baaaardzo prosze po ślubie koniecznie pokaż nam zdjęcia jak wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
Z pewnością jakieś zdjęcie się pojawi :)
Usuńja już wybrałam, na szczęście jestem wysoka i padło na princeskę, odziwo taką leciutką, że nie czułam ze mam cos na sobie :)
OdpowiedzUsuńWOW Jak dla mnie sukienka numer 05 Villais wygrywa ;)
OdpowiedzUsuńJa pokazywałam swojemu narzeczonemu moją sukienkę wśród tych, które mierzyłam danego dnia, powiedział, że jest najbrzydsza jaką do tej pory mu pokazywałam ;) Ale i tak ją kupiłam, a on nawet się nie spostrzegł, że to ta sama:) Dopiero później powiedziałam mu o jego opinii na ten temat i bardzo się zdziwił, że coś takiego powiedział
OdpowiedzUsuńOj ja bym nie zaryzykowała ;)
Usuń03 Sincerity - boska :)
OdpowiedzUsuńPochwal się chociaż tymi, które miałaś okazję przymierzyć a które odrzuciłaś i dlaczego :)
Mierzyłam całą masę modeli ponad 40 :D
Usuńz Twoich propozycji tylko dwóch bym nie wybrała, reszta jest super :-)
OdpowiedzUsuńsłabe te sukienki, jeśli chcesz naprawdę piękna to Anna Kara!!!
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust, dla mnie Anny Kary są tandetne.
Usuńw Krakowie 4 miesiące to za późno, w sporej części salonów wymagają zamówienia 5 miesięcy przed, 4 miesiące zwykle te, które szyją na miejscu, ale i tak nie zawsze
OdpowiedzUsuńja też po przymierzeniu wciąż myślami wracam do jednej i idę podpisać umowę niedługo
a co do salonów - też wydawało mi się, że tyle ich jest, a potem skupiłam się na jednym fasonie, najmniej z niego modeli było w salonach, poza tym większość, która mi się podobała nie była dostępna ;p więc szybko wybór się zawęził :) suknie Sincerity są piękne :) i bardzo dobrze wykonane - nad jedną myślałam, ale ostatecznie zwyciężyła polska firma
03 jest śliczna skromna ale nie jest zwyczajna bez przesadnych dodatków a efektowna:) takie podobają mi sie najbardziej a jesli chodzi o fasony to w moj gust trafia princessa i klasyczna:)mam nadzieje ze własnie na taka trafie i bedzie ok. Litera A ewentualnie tez moze byc ale grecka i syrena odpada. Jedna zbyt prosta a druga tak jak napisałas dla kobiety o idealnych kształtach. Najważniejsze by suknia do nas pasowała i to zeby czuc sie w niej komfortowo:)
OdpowiedzUsuńMnie przymiarki czekają dopiero w przyszłym roku, ale nie mogę się ich już doczekać i powstrzymać od przeglądania katalogów czy Twoich wpisów;) Dziękuję za tak wiele wskazówek, z pewnością je wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się :)
Usuńwidzę, że mamy bardzo podobny gust;) ja w tę sobotę wybieram się na pierwsze posukiwania, stawiam na jakąś elegancką, dopasowaną sukienkę, ale jaka będzie rzeczywiście okaże się podczas przymierzania;)
OdpowiedzUsuń1 , 3 i A moi faworyci . Piękne !
OdpowiedzUsuńja mam princesske ale jest tak lekka ze nawet nie czuje ze mam ja na sobie..dziś były pierwsze pomiary :) 4miesiace to za pozno...ja szyje...i kupiłam już w grudniu bo w salonie tez maja potem dużo sukien do uszycia i mogą się z czasem nie wyrobić a pozatym w grudniu były fajne promocje
OdpowiedzUsuń07 - najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuń3 i 4 <3
OdpowiedzUsuńznając twój gust to na pewno wybrałaś piękną suknię Daisy :)
OdpowiedzUsuńOj możecie się zdziwić, bo z tego co widzę po komentarzach, to czytelniczki mają raczej inny gust niż ja ;)
UsuńUwielbiam suknie slubne pronovias, pelne klasy. Reszta modeli srednio mi sie podoba..
OdpowiedzUsuń07 pronovias jak dla mnie namber łan!
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi też się podobają z kolekcji Sincerity i ostatnio na youtubie znalazłam piękną sukienkę właśnie z tej kolekcji ale nie znam modelu :)
OdpowiedzUsuńMożna by wiele pisać o gustach każdej z kobiet dotyczącej wyboru sukni ślubnej. Wiadomo ze nie będą się one tak prezentować jak na mmodelkach. Dodanie makijarzu, fryzury, bukietu sprawia że suknia nabiera innego wyrazu. W dniu śluby emocje sięgają zenitu, spojrzenia gości, uśmiechy, sprawiają że czujesz sie pięknie i wyjatkowo a dla swojego mężczyzny tego dnia i tak będziesz objawieniem, zobaczysz to w jego oczach.
OdpowiedzUsuńPięknie powiedziane :)))
Usuńspojrzenie idealistyczne.. zgodzę się, że suknie ślubne lepiej wyglądają na modelkach :) Szczerze mówiąc dziwię się wielu kobietom, że w ogóle decydują się na założenie sukni ślubnej. Mało której kobiecie pasuje ten kolor i długa suknia, która dodaje kilogramów, ale marzenia z dzieciństwa zazwyczaj wygrywają z obiektywnym spojrzeniem na sytuację, no i tak jak piszesz kobieta czuje się piękna ;) Ale czy tak wygląda? W swoim życiu widziałam może ze dwie panny młode, które faktycznie wyglądały pięknie i wyjątkowo..
UsuńAnonymous- to według ciebie w czym kobieta powinna iść do ślubu? w krótkiej koktajlowej sukience? To jest jeden jedyny wyjątkowy dzień w życiu i właściwie jedyna okazja do założenia długiej sukni. Suknie ślubne są teraz tak wyprofilowane że mogą doskonale podkreślić atuty figury przyszłej panny młodej, prawie każda kobieta może wybrać taką suknię w której naprawdę wygląda dobrze i pięknie.
Usuń"prawie każda kobieta może wybrać taką suknię w której naprawdę wygląda dobrze i pięknie".
Usuńa jesli uwazam ze akurat jest mi tak w krotkiej koktajlowej to co, nie moge?
nie dajmy sie zwariowac temu co robia wszyscy - bo wcale nie jest powiadziane ze ja tez musze ;)
Rób jak uważasz, ale poprzedni komentarz wyraźnie dawał do zrozumienia że każda kobieta wygląda źle w sukni ślubnej i nie powinna takiej zakładać. Na własny ślub możesz założyć co tylko ci się podoba.
UsuńMam ostatnią radę, podciągniej sukienkę do długości planowanej, bo często i celowo panny młode stoją na podwyższeniu i wydaja sie smuklejsze, a potem sie okazuje ze trzeba odciąc 20 cm i już sukienka sie nie układa tak dobrze, albo wychodzi "beza" a nie zwiewna suknia:) i trzeba koniecznie poskakać! Bo na ślubie się tańczy i rusza a nie stoi dumnie na podeście:) Bo często suknie... zjedżają, a przecież na przymiarce pasowała!
OdpowiedzUsuńKochana! Z taką figurą modelki to nie wierzę że w jakimkolwiek modelu byś źle wyglądała! A co z fryzurą? Masz długie, gęste włosy, planujesz już coś?
OdpowiedzUsuńWłaśnie za chuda i za drobna jestem do wielu modeli :/ Nad fryzurą jeszcze konkretnie nie myślałam, jak suknia będzie zamówiona, to mogę już zacząć planować, wiem jedynie, że na pewno nie chcę żadnego koka ;)
UsuńPiekne te suknie!
OdpowiedzUsuńmam pytanko, czy blogerka Cajmel jest jakoś z Tobą spokrewniona?? jesteście bardzo podobne ;)
OdpowiedzUsuńNie ;)
UsuńO błagam z której strony są podobne? Cajmel jest śliczna i bardziej pasuje na siostrę Łuczenko.
UsuńMoim zdaniem masz idealną figurę do sukni typu rybka/syrena :) Masz smukłe i zgrabne biodra, które możesz śmiało podkreślać! Ale wiadomo, że musisz czuć się wygonie i komfortowo w swojej ślubnej sukni,więc jak dany model Ci nie odpowiada to nie ma co go na siłę brać bo jest np.modny
OdpowiedzUsuńSyrenka trochę krępuje ruchy, ale fakt, wygląda pięknie.
Usuń08 piękna!! a mierzyłaś ją?
OdpowiedzUsuńzgadzam się, śliczna :)
UsuńMimo tego, że mam 16 lat i ślubu nie planuję :D to z chęcią przeczytałam twój post na temat sukni ślubnych. Wstawiłaś naprawdę cudowne zdjęcia, aż nie mogę się napatrzeć, post na pewno bardzo przydatny dla przyszłych panien młodych ;) Mam nadzieję, ze jak kupisz już swoją to nam pokażesz ;)
OdpowiedzUsuń07 chyba zbyt odwazna (dekolt ;)), ale jaka pięęęekna!
OdpowiedzUsuńŁadne ;) mi się podobają rybki i księżniczki ale takie "do wyjścia" nie żeby sukienka była większa ode mnie :)
OdpowiedzUsuńjak możesz pisać , że jesteś drobna, jak masz normalną szczupłą budowe widać że jesteś wysoka i masz duży numer buta....
OdpowiedzUsuńdrobna nie znacz od razu że krasnal
UsuńZ jednej strony bardzo Ci zazdroszczę, że wybierasz suknię, że mierzysz niezliczoną ilość modeli i w ogóle :) a z drugiej - niekoniecznie, ale tylko z jednego powodu- ja nie potrafiłabym się zdecydować, bo już dziś jak oglądam sukienki to wzdycham do nich i w każdej wyszukuję coś ładnego :) Wybór sukienki to chyba jedno z najtrudniejszych, ale i najprzyjemniejszych czynności :D
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że nie będę potrafiła wybrać ;)
Usuńzdradz nam mniej więcej jaki jest twój typ:) jestem bardzo ciekawa twojej sukni
OdpowiedzUsuńDaisy, mierzyłaś 7 - pronovias? Jak w tej sukience trzyma się biust? Jest wszyte jakieś usztywnienie? No i czy na żywo też jest tak piękna :)? Pozdrawiam, Ula
OdpowiedzUsuńNie mierzyłam, także nie potrafię powiedzieć.
UsuńMasz rację, dopiero podczas przymiarek dowiadujemy się jaki fason sukni wchodzi w grę, a jaki zupełnie odpada. Kiedy ja szukałam swojej 1,5 roku temu brałam pod uwagę różne fasony, które na wieszakach/manekinach wyglądały cudownie- niestety po przymiarce wiele odpadało ;) Zmierzyłam jedną, która mnie zachwyciła jak ją ubrałam i do niej wróciłam. Oczywiście koniecznie jeśli jest możliwość trzeba robić zdjęcia. Ja też oglądałam siebie na komputerze w domu ;)
OdpowiedzUsuńButy miałam ze sobą swoje ślubne dopiero jak skracałam suknię to pożądanej długości.
Powodzenia ;*
Już nie mogę się doczekać Waszego ślubu!:) Mam nadzieję, że będziemy mogły liczyć na kilka zdjęć po tej uroczystości...? Pozdrawiam http://asmileoflife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJakieś zdjęcie może się pojawi. Pozdrawiam :)
UsuńKochana wiesz, że zaglądam do Ciebie często, bo podobnie jak Ty jestem na kilka miesięcy przed Wielkim Dniem, i wiesz że często i chętnie komentuje Twoje wpisy, ponieważ mamy bardzo podobne podejście do samej organizacji wesela, dlatego mam nadzieję, że nie urazi Cię mój komentarz odnośnie tego wpisu. Otóż zupełnie nie podobają mi się pokazane przez Ciebie sukienki :( Jak dla mnie są bardzo pospolite i tradycyjne. Wiem, że to Twój wybór i najważniejsze, żebyś Ty była zadowolona i czuła się pięknie, jednak skoro dzielisz się z nami swoimi wyborami to poniekąd czuję się zobowiązana aby wyrazić swoją opinię. Dodam również, że właśnie Anna Kara to dla mnie ta projektantka, której sukienki nie są tuzinkowe, ona pokazała mi inne spojrzenie na ślubną modę, jeśli takowa wogóle istnieje :) Jestem bardzo ciekawa jaką ostatecznie sukienkę wybrałaś, ale już wiem że raczej w moim stylu nie będzie. Tak czy inaczej nadal obserwuje Twoje przygotowania z ogromnym zaciekawieniem :) A, i pytałam ostatnio czy jest szansa, żebyś pokazała nam swoje zaproszenia ślubne. No więc? Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńKażdy ma zupełnie inny gust, także nie ma problemu. Ja z jej kolekcji z ciekawości zmierzyłam jedną suknię i nie przypadła mi do gustu. Co do zaproszeń, to nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym. Pozdrawiam.
UsuńDaisy jestem bardzo szczupła- rozmiar 34,32. Zaraz też czeka mnie szaleństwo wyboru sukni ślubnej. Powiedz mi proszę jak poradziłaś sobie z przymierzaniem sukienek w rozmiarze 38? Ja jestem przerażona :(
OdpowiedzUsuńMnóstwo szpilek, klamer i mniej więcej widać jak będzie leżeć, bez obaw :)
UsuńWybór sukni ślubnej, to nie jest taka prosta sprawa jakby się mogło wydawać:) ja juz mam "to" za sobą:) i powiem Ci że mialam całkiem inna koncepcje sukni, ale po przymiarkach okazało się ze taki model jaki sobie wcześniej upatrzylam wogole nie wchodzi w grę, a mianowicie chcialam prostą suknie cos w stylu greckiej, ale ze jestem drobną i chudą osobą po przymierzeniu taki model całkowicie dla mnie nie pasował, wyglądałam jak dziewczynka która idzie do komuni:) koniec końców zdecydowalam sie na princeske bo w niej najlepiej sie czulam i wyglądalam, ale zeby nie było tak do konca banalnie wybrałam króką tzn. do pół łydki:) i wcale taka długość nie skróciła mnie, ponieważ buty na obcasie zrobily swoje. Powiem nie skromnie ze duzo osób było nia zachwyconą:) ja zreszta tez:) Jedyne co wiedzialam przed wyborem sukni to to że nie chce miec welonu i ostatecznie zdecydowala sie na skromną opaske z kwiatkiem. Z jednej strony ciesze sie ze juz przez to przeszłam, bo to załatwianie wszystkiego, szukanie zespołu, fotograła nie było prostą sprawą, ale z drugiej strony bardzo miło to wspominam:) Jeśli mogę Ci doradzić to tez warto przy przymiarce od razu pomyślec o fryzurze i bliżuterii jaka będzie pasowala i fajnei współgrała z suknią:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWychodzę za mąż we wrześniu i znalazłam już Tą Jedyną ;) I jakie było moje zaskoczenie, że najlepiej pasuje do mnie suknia delikatna, romantyczna, a nie tak jak marzyłam i myślałam całe życie suknia typu księżniczka ;) Tak jak napisałaś, przymiarki zmieniają często spojrzenie o 360 stopni ;))
OdpowiedzUsuńO 360 stopni? Czyli raczej nie zmieniły Twojego spojrzenia ;]
Usuńo 180 stopni jak juz cos a nie o 360 :D logiczne myslenie sie wyłączyło niektórym przez slub ;p
UsuńZa to kultura jest, niektórym obca przez całe życie.
UsuńKultura? lepiej wyprowadzic kogos z głupiego błedu, zeby sie kiedys powazniej nie zbłaznil ;] wrzuc na luz..
UsuńTu nie chodzi o luz tylko o klasę i o sposób w jaki zwróciłaś komuś uwagę (na dodatek komuś obcemu bo przecież nie znasz tej osoby). To nie jest uprzejme, ale w porządku to Twoja sprawa.
UsuńPs. Też będę teraz nieuprzejma, ale może zrozumiesz o co mi chodzi. Z góry przepraszam. Tak na marginesie jeśli już zwracasz komukolwiek uwagę to sama/sam też nie popełniaj błędów. Zdania wszakże zaczynamy od dużej litery prawda? Przecinków też nie używasz. Rozumiem pomyślisz, że to jest internet więc "dajmy na luz" - nie mam nic przeciwko, ale nie zwracaj innym uwagi jeśli sama nie postępujesz "książkowo". Może ta osoba pisała w pośpiechu i po prostu nie pomyślała, pomyliła się, nie wiedziała - nie ważne jaki był powód - nie powinnaś zwracać jej uwagi jeśli uważasz się za osobę bardzo inteligentną i rzec można "mentora". Nie chciałam Cię urazić, ale takie komentarze zawsze mnie śmieszą i nieco oburzają. Internet jest tak pełny nienawiści, przemądrzalstwa - to jest "potworne". Poza tym sądzę, że gdyby Tobie ktoś zwróciła uwagę np. w towarzystwie z powodu jakiejś błahostki (tak bo to jest błahostka) to na pewno głupio byś się poczuła - to trochę poniżające.
Większość mi się bardzo podoba! Ja swoją miałam w kolorze kości słoniowej w fasonie klasycznym :) W każdym innym wygladałam dziwnie :) Mam figurę klepsydry i każdy mi mówił, że będę pięknie wygladać w fasonie rybki ale ja uważałam, że wygladam za seksownie hihi A chciałam wygladać romantycznie:)
OdpowiedzUsuńdziewczyny, czy orientuje się któraś z Was, czy można dostać gdzieś w Polsce suknie projektanta o nazwisku Elie Saab?
OdpowiedzUsuńto jest projektantka, a poza tym google nie gryzie... chyba niespecjalnie masz pojęcie o temacie ;)
UsuńElie Saab to projektant. google nie gryzie, prawda prawda kejt?
UsuńKejt,nie ośmieszaj się proszę i nie wypowiadaj,jeśli nie masz podstawowej wiedzy o świecie i potrafisz tylko żałośnie hejtować.
UsuńZnalazlam cos takiego "Głównym partnerem handlowym MADONNY jest wyznaczająca najnowsze trendy mody na świecie firma PRONOVIAS, dla której tworzą najbardziej znani hiszpańscy kreatorzy mody tacy jak: Hannibal Laguna, Manuel Mota czy Emanuel Ungaro i Elie Saab, których kreacje sprzedawane są w kolekcjach grupy Pronovias oraz San Patrick S.L. Ponadto w Madonnie znaleźć można kolekcje La Sposa, White One, Atelier Diagonal oraz Rembo Styling." tak wiec mozesz zadzwonic do salonow Madonny i sie podpytac.
Usuń1 i 3 piękne!! podobają mi się takie koronki :)
OdpowiedzUsuńNiestety sukienki mnie się również nie podobają:( Dla mnie są nieco pretensjonalne. Gusta są jednak różne i chociaż osobiście wybrałabym inne projekty, to najważniejsze, aby podobały się Tobie. Jeśli czujesz się przekonana do tego typu modeli, to nikt nie powinien Cię namawiać do wyboru takich, które mogą Ci nie odpowiadać.
OdpowiedzUsuńhttp://tapaskolorow.blogspot.com
Dziekuje:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne są!!!!!
OdpowiedzUsuńHej, mi się spodobały 1, 3 i 8 - piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń8 i 9! przepiękne!
OdpowiedzUsuńPIerwsza z Pronoviasa najlepsza, chyba projektu Manuela Mota. Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńDaisy proszę powiedz skąd jest sukienka kolor złotawy? Jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńSincerity :)
Usuń1 3 i 7 są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńWybrałaś piękne suknie. Byłam na przymiarkach z moją siostrą i było dokładnie tak jak napisałaś. To co się na początku podoba jest weryfikowane przy przymiarkach. Pokazałam jej jedną suknię i była zdegustowana moim wyborem, podobnie jak jej przyjaciółki. Jak przymierzyła, to już było jasne, że to ta suknia. Wyglądała pięknie. Nie mniej jednak jest już rozwódką ;) Cóż, takie życie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie piekne, ciezko podjac decyzje:) nie moge sie doczekac twojego zdjecia w sukni!pozdrawiam -Magda.
OdpowiedzUsuńCudna jest ta podpisana "empire" mój styl :-)
OdpowiedzUsuńgdy ja brałam ślub to była jedynie czysta biel, ekri było nie do przyjęcia, tak jakby panna młoda była niemalże po rozwodzie ;) dobrze, że dzisiaj się to zmieniło i nikt nie narzuca jaki kolor sukni musi mieć panna młoda bo w końcu nie każdej osobie jest dobrze w takim kolorze.
OdpowiedzUsuńNie interesowałam się zbytnio sukniami ślubnymi, bo głównie kojarzyły mi się z czymś trochę tandetnym. Te sesje, te modelki, te materiały - nie dla mnie ;). Jednak sukienki, dzięki którym przedstawiłaś fasony są śliczne! Na przykład sukienka "perłowa" już mi się nie podoba ;].
OdpowiedzUsuńważna rzecz: najlepiej żebyście później kupiły same koszule swojemu narzeczonemu pod kolor sukni... Przykładowo: przy śnieżnobiałej koszuli suknia ślubna w kolorze ecru wydaje się "zżółkła" i odwrotnie. Wygląda to źle na żywo i na zdjęciach.
OdpowiedzUsuń08 Pronovis wygląda jak suknia Grace Kelly, piękna!
OdpowiedzUsuń8. princess wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te suknie. Mnie czeka takie wybieranie juz za pół roku i sie mega boje ze nie znajde czegos dla siebie ;<
OdpowiedzUsuńSuknię, którą podpisujesz "empire" niestety z tym stylem nie ma nic wspólnego...
OdpowiedzUsuńHej. Ja swoją suknię wybierałam rok temu. U mnie poszło szybko i sprawnie. W katalogu internetowym wybrałam 2 suknie, które mi się podobały, pojechałam do salonu przymierzyć. Pierwszy wybór okazał się strzałem w dziesiątkę ;) i od razu ją zamówiłam. Potem przymiarki, przeróbki itd. ;D
OdpowiedzUsuńOd niedawna jestem już narzeczoną :) więc za jakiś czas też będę poszukiwała tej idealnej sukienki dla mnie :) myślę, że ten post jest bardzo pomocny, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńPiękne suknie... mogłabym je oglądać godzinami. O przygotowaniach do ślubu nie mam pojęcia, ale Twoje rady (oraz innych dziewczyn) wydają się bardzo pomocne ;) Super blog, bardzo mi się podoba! Obserwuję! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
7 i 8 sa cudowne!
OdpowiedzUsuńPlanuję ślub za półtora roku o ile uda się załatwić salę :-) z chęcią czytam Twoje wpisy o tematyce ślubnej bo dzięki nim dużo się dowiedziałam. Wskazówki na temat sukień ślubnych bardzo się przydadzą ! :)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w sukienkach Villais, ale z tego co się orientuje to parę modeli ma tylko jeden salon w Warszawie. Wiesz może gdzie jeszcze można je dostać?
OdpowiedzUsuńPiękny wybór sukni i bardzo pomocny wpis, dziękuję. Ja mam ślub za rok i zaczynam powoli się rozglądać.
Niestety szukałam w Poznaniu i nie było a są przepiękne.
UsuńDaisy moje gratulacje! wyglądałaś cudnie. gdzie kupłaś swoją suknię?
OdpowiedzUsuń