Lekko każdego dnia
9.5.13
Event Dobrowianki, czyli o tym jak ważne jest w życiu człowieka regularne picie wody. O tym ile należy dziennie wypijać wody oraz jak działa na nasz organizm miałyśmy możliwość dowiedzieć się na spotkaniu zorganizowanym jakiś czas temu w Warszawie. Specjalistki od żywienia, dietetyk i przedstawicielka marki Dobrowianka wtajemniczyły nas w najdrobniejsze szczegóły dotyczące skutków braku odpowiedniego nawodnienia organizmu, jego funkcjonowania, efektów codziennego picia wody i odpowiadały na wszystkie nasze pytania. Był też czas na zabawę i wspólne zdjęcia.
READ IN ENGLISHRusza Program Dobrowianki "Lekko każdego dnia", którego celem jest sprawdzenie zmian zachodzących w naszym ciele po dwutygodniowym codziennych spożywaniu 2 litrów wody. Przyznaję, że wodę lubię i towarzyszy mi ona codziennie. Zawsze mam butelkę ustawioną zaraz obok siebie i chętnie popijam w ciągu dnia. Nie wypijam jednak całych dwóch litrów, może 1, ale nigdy nie zwracałam na to zbytnio uwagi. Od tej pory będę regularnie pić 2 litry wody i tak przez 15 dni. Po tym czasie dam Wam znać, czy coś się zmieniło, jak się czuję i czy zauważyłam jakąś różnicę. Poza tym do programu zapraszam 5 moich najaktywniejszych czytelniczek - również otrzymacie zapas wody na 2 tygodnie - już piszę do Was maila :)
Dziewczyny, które wybrałam do wzięcia udziału w akcji to:
alessa, daga, miss good tasteeatb, Natalie's Style oraz eatb
Bardzo się cieszę, że mam okazję wynagrodzić aktywność na moim blogu i mam nadzieję, że przystąpicie razem ze mną do programu Dobrowianki :)
Dwa litry wody mogą wydawać się dużą ilością. Wbrew pozorom wypicie
takiej ilości wcale nie jest trudne. Należy pamiętać, że nie chodzi
tutaj o wlanie w siebie dwóch litrów na raz czy na dwa razy. Chodzi o
picie w małych ilościach - pół szklanki lub cała - w regularnych
odstępach czasu. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że woda to samo
zdrowie. Pomimo tej świadomości nie każdy nawadnia swój organizm w
odpowiedniej ilości. Niektórzy po prostu wody nie lubią. Każda woda ma
inny smak, dlatego warto wypróbować kilka i znaleźć swoją ulubioną. Ja
również nie każdą wodę lubię, jestem przyzwyczajona do określonego smaku
- tak, woda ma smak ;) Nie wyobrażam sobie przez cały dzień pić napoje
(których akurat w ogóle nie piję), czy soki - tym po prostu nie da się
napić. Chociaż są osoby, które mają zupełnie odmienne zdanie. Woda jest
również niezastąpiona podczas uprawiania sportu.
Kilka ciekawostek na temat picia wody:
- nasz organizm składa się w 70% z wody
-
jeśli sięgamy po wodę dopiero w momencie, gdy poczujemy pragnienie, to
jest to zbyt późno i nasz organizm nie jest nawodniony na odpowiednim
poziomie
- jeśli
czujemy zmęczenie lub ból głowy, to zamiast po kawę czy tabletkę lepiej
sięgnąć po szklankę wody - sprawdziłam i działa :)
- jesteśmy tym co jemy i co pijemy - picie wody wpływa na stan skóry, jej blask, elastyczność i stopień nawilżenia
- organizm odpowiednio nawodniony jest bardziej wydajny Jakie mogą być skutki odwodnienia organizmu:
- uczucie zmęczenia, senności
- problemy z koncentracją
- ból głowy
- pogorszenie nastroju
- pogorszony stan cery
- suchość w ustach, zmniejszona potliwość
- uczucie zmęczenia, senności
- problemy z koncentracją
- ból głowy
- pogorszenie nastroju
- pogorszony stan cery
- suchość w ustach, zmniejszona potliwość
Dajcie znać ile wody pijecie i czy macie za sobą jakieś ciekawe doświadczenia z tym związane. Więcej na temat efektów codziennego picia 2 litrów wody dowiecie się w poście za ok. 15 dni. Wtedy to podzielę się z wami moimi odczuciami. Was również zachęcam do wzięcia udziału w programie i regularnego picia wody!
51 komentarze
Często zapomnina się o regularnym piciu wody, a jednak moze być ona jednym z lepszych kosmetyków dla naszej skóry :)
OdpowiedzUsuńdaj daj wodę spragnionemu :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na twoje odczucia. Piję wodę codziennie, ale raczej nie zdarza mi się jej wypijać w tak wydaje mi się dużej ilości.
OdpowiedzUsuńDobrze jednak wyrabiać u siebie nawyki zdrowego odżywiania, tj wypijania min. 1.5l dziennie
Ja nie wiem jak Wy skończyliście szkołe... Minimum 1,5 litra wody dziennie człowiek powinien dostarczyć swojemu organizmowy by mógł sprawnie funkcjonować, na litość boską, nie samej wody mineralnej! W pożywieniu też masz wode, pijąc kawe, też masz wode, pijąc herbate, mleko, też masz wodę! Nadmiar wody mineralnej nie jest zdrowy, ba, nawet można umrzeć z przedawkowania.
UsuńJa nawet litra czystej wody dziennie nie pijam :/ chyba muszę zwiększyć jej ilość :)
OdpowiedzUsuńGrate looks and party
OdpowiedzUsuńhttp://afinaskaterblogspotcom.blogspot.ru/
Ja zauwazylam przede wszystkim przy wydalaniu, pozbylam sie wypryskow, wlosy i skora nabraly blasku i oczywiscie schudlam... takze same plusy poczatki sa ciezkie bo trzeba przyzwyczaic pecherz. Powodzenia
OdpowiedzUsuńkału się nie wydala, kał się usuwa :)
UsuńWoda jest bardzo, bardzo ważna. MIałam problem z zatrzymywaniem sie wody w organizmie, wyglądałam czasami jak balon chociaz mam normalna sylwetke . SPodziewałam sie jakiejs drastycznej diagnozy - okazało sie ze pije za mało , dlatego tez organizm sie ratuje . Teraz wypijam ok 1,5 litra wody dziennie , brzuch płaski jak deseczka!
OdpowiedzUsuńJak weszła Dobrowianka to bardzo mi smakowała, starałam się pić ją regularnie ale nie wszędzie była dostępna. Przeszłam na żywca niegazowanego i teraz od kilku mies. nie pijam innej wody. Od razu wyczuję smak innej i robi mi się mdło. Dopiero po tak długim przyzwyczajeniu organizmu do takiej samej marki wody widać jak woda od wody może się różnić. Niesamowite :) Fajny post. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za wyróżnienie ;) Chętnie wezmę udział w akcji :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu naukowo zostało udowodnione, że nie ma żadnych przesłanek i dowodów na to, by picie 2 litrów wody w jakikolwiek pozytywny sposób wpływało na ludzki organizm. Ta teoria została wymyślona na potrzeby marketingu firm produkujących wodę. Przykro mi. Przede wszystkim, każdy człowiek jest inny, ma inną budowę, skład ciała, wagę, objętość. Czy osoba która waży 50 kg powinna pić tyle wody co ta, która waży 100 kg? Czy jeśli nie chce nam się pić i czujemy się tą wodą przepełnieni, to nadal na siłę mamy w siebie wlewać kolejną szkankę wody? Od nadmiaru wody w organizmie powstaje cellulit wodny. Warto o tym wiedzieć, zanim przystąpi się do tej głupiej akcji. Woda w nadmiernej ilości jedynie wypłukuje z nas wszystkie wartości odżywcze, działa moczopędnie a nie nawilżająco. Czysty marketing a Ty się Daisy dałaś w to wciągnąć. Mam nadzieję że się nie obrazisz i nie skasujesz mojego komentarza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńco do tego cellulitu, to czy nie jest czasem tak, że jeśli faktycznie pijemy te 2 litry wody dziennie i do tego uprawiamy sport który uelastycznia naszą skórę (szczególnie na udach i pupie) to nie ma mowy o powstaniu cellulitu wodnego?
UsuńProszę o opinie w tej kwestii bo ja nie do końca wiem jak to działa :)
z góry dzięki:):)
pozdrawiam
Magda
celluit wodny powstaje w wyniku zatrzymania wody w organizmie, przez jej niedobór. Jeśli ciało ma za mało wody, to jej nie wydala a zatrzymuje. Jeśli pijemy więcej wody, to nie jest ona zatrzymywana tylko wydalana wraz z toksynami.
UsuńMonia, co za bzdury piszesz...
Usuń1. "Ta teoria została wymyślona na potrzeby marketingu firm produkujących wodę" Nikt mi nie powie, że picie gazowanych napojów czy słodzonych jakimiś świństwami jest lepsze od picia czystej wody. Kolorowe napoje z tysiącem różnych dziwnych związków w sobie to chemia po prostu!! Od kilku miesięcy piję głównie wodę (ale z kranu, bo mieszkam w miejscu gdzie woda jest bardzo dobra jakościowo) i teraz gdy napiję się czegoś innego to pierwsze co czuję to cukier. A ty Monia co w takim razie pijesz?
2. "Woda w nadmiernej ilości jedynie wypłukuje z nas wszystkie wartości odżywcze" większość mikro i makro elementów człowiek dostarcza sobie w formie rozpuszczonej w płynach, nie w pożywieniu. Więc woda dostarcza nam bardzo dużo dobrego, a to co może z nas wypłukać to tylko różne toksyny...
3. 2 litry dziennie to tak naprawdę nie jest dużo. Jeśli ktoś waży np. 50 kg to da radę tyle wypić, jeśli ktoś waży dwa razy więcej to jeśli jego potrzeby są dwa razy większe to sam będzie regulował spożycie płynów wg swoich potrzeb..
Nie pisałam nic na temat marketingu napojów gazowanych i kolorowych tylko o marektingu firm produkujących wode :) Nie pisałam, że picie gazowanych napojów jest lepsze niż picie wody. Chodziło mi o wmawianie wszystkim, że powinno pić się 2 litry wody dziennie, a właśnie to jest bzdurą. W internecie można natrafić na wiele, wiele artykułów dotyczących mitów picia nadmiernej ilości wody, sugeruję zasięgnąc porady wujka Google. Tutaj chociażby pierwszy lepszy artykuł http://www.inspirander.pl/zakupy/obalamy-mity-o-wodzie .
UsuńMatka natura mądrze nas stworzyła, i jeśli chce nam się pić to pijemy, a jeśli nie chce nam się pić a tak czy siak pijemy to czy nie jest to działanie wbrew naturze? Think about it! Czy nie lepiej, zamiast ślepo podążać za tym, co próbują nam wmówić żądne zysku i naszych pieniędzy giganty przemysłowe, nie lepiej byłoby wsłuchać się we własny organizm i podążać za jego naturalnymi podpowiedziami i reakcjami?
Powdód, dla których warto zagłębić się w ten temat, jest sporo. Zainteresowanych odsyłam do wspomnianego wyżej wujka Google. Nie dajcie się wciągnąc w machinę, która ma na celu nie wasze zdrowie, a jedynie korzyści finansowe... bynajmniej nie wasze.
Peace!
A ja się z Monią zgadzam. Bo spisz 10 godzin na dobę, jeśli nie masz ochoty, bo jakaś teoria głosi, że tak trzeba robić? Oczywiście nie. Śpisz ile potrzebujesz. Jesz podobnie. Czemu z piciem miałoby być inaczej? Bo to jest wielki biznes, nie trzeba mieć doktoratu z ekonomii, żeby do tego dojść. Uważam, że człowiek sam sobie reguluje ile wody potrzebuje "przyjąć" i nie ma co naturą sterować. To głupie, że jeśli nam się zachce pić to już jest za późno, jak mi się zachce spać to też jest za późno, bo już dawno powinnam być w łóżku? Absurdalne podejście do życia. Ja czasem pije więcej niż 2 litry a czasem mniej i jakoś żyję, a zatrzymywanie wody w organizmie jest zależne od innych czynników, np. gospodarki hormonalnej, wysiłku fizycznego, sposobu odżywiania, chorób narządów wewnętrznych itp.
UsuńMonia, przeczytałam polecany przez Ciebie artykuł. Naucz się czytać ze zrozumieniem, bo tam nic wartościowego nie ma. "Nie istnieje żaden naukowy dowód na to, że wypijanie takiej ilości wody (2 litry), albo picie jej małymi łykami przez cały dzień, ma jakiekolwiek znaczenie zdrowotne." Więc tym samym nie udowodniono też, że jak wypijesz te 'nieszczęsne' 2 litry to zapewne umrzesz z 'przewodnienia' organizmu. Za bardzo bulwersujesz się tą ilością, jestem skłonna nawet ci przyznać rację- człowiek powinien regulować swoje indywidualne potrzeby biorąc pod uwagę swój wiek, tryb życia itd. Ale 2 litry to dobra średnia. A teraz coś ważniejszego, co ci umyka- biorąc pod uwagę ilość chemii jaką człowiek spożywa w pokarmach i w różnych napojach, czy zaprzeczysz że woda, którą stworzyła matka natura nie jest najmądrzejszym wyjściem? Jeśli nie chcesz wspierać 'gigantów przemysłowych' to pij z kranu! ;) A wypowiadam się, bo się niestety znam, studiuję inżynierię środowiska. Poza tym, jeśli ktoś wygłasza takie głupoty jak "Woda w nadmiernej ilości jedynie wypłukuje z nas wszystkie wartości odżywcze" no to sorry, nie można jego słów w ogóle poważnie traktować... I nie odpowiedziałaś na pytanie- co sama pijesz pani mądralińska?? :p
UsuńBez urazy, ale bardziej bulwersuje mnie Twój poziom :) Podczas gdy dyskutujemy tutaj o ilości wypijanej wody, Ty się mnie pytasz co innego piję - Tobie sugeruję nauczyć się czytać ze zrozumieniem :) Co ma piernik do wiatraka? Czy gdziekolwiek w moich wypowiedziach znalazłaś zdanie, które sugeruje, że woda jest niezdrowa? Napisz mi, jaki jest wg Ciebie sens popijania przez cały dzień małymi łyczkami wody, kiedy nie chce Ci się pić? Jesteśmy istotami rozumnymi, nikt nie zabrania Tobie picia 2 litrów wody, rób to jeśli masz ochotę! Ciekawe jak długo wytrzymasz, a jak Ci się uda to podziel sie z nami swoimi spostrzeżeniami. Życzę powodzenia Twoim nerkom i pęcherzowi.
UsuńOdnośnie cellulitu - osoby które mają określone problemy z hormonami, będą tą wodę zatrzymywać w organizmie tak czy siak, niezależnie czy wypiją 2 szklanki czy 2 litry wody. Wypowiadam się, bo się niestety znam - moja koleżanka tak miała :P
Ludzie zawsze wierzyli w różne stereotypy. Np. że trzeba pić 2l wody dziennie, by być zdrowym. Tak samo jak Ty wierzysz w to, że każda osoba studiująca Inżynierię Środowiska jest inteligentna :) Twoją złą energię radziłabym bardziej skierować albo w stronę książek (taki kierunek powinien zobowiązywać), albo aktywności fizycznej (jeśli masz na celu schudnięcie, na pewno uzyskasz lepszy wynik niż ciągłe chlanie wody).
Serdecznie pozdrawia Pani Mądralińska (do tego blondynka) :*
Monia, Twoja nieumiejętność czytania moich słów jest powalająca, dlatego kończę ten temat. I to nie jest tak, że każda osoba studiująca inż. środowiska jest inteligentna, ale po prostu posiada konkretną wiedzę ;) (widzisz tą subtelną różnicę? mnie uczyli profesorowie, a ty swoją wiedzę czerpiesz z tego że 'moja koleżanka tak miała' ;). A pytałam co pijesz, bo ja właściwie zawsze mam pod ręką szklankę z wodą (i piję kiedy chcę, a nie wmuszam w siebie tak jak Ty sobie to chyba wyobrażasz...). I widzę jak to dobrze wpływa na mój organizm. Nie umarłam, nie padły mi nerki czy pęcherz, nie mam żadnego cellulitu wodnego ani nadwagi. Więc wypowiadam się, bo się 1. znam się, 2. piszę z doświadczenia. Proszę cię, nie kompromituj się już tutaj więcej.
UsuńKompromituje się osoba, której największym argumentem jest to, że coś studiuje. Jabby to czegokolwiek dowodziło. Nie muszę podawać Ci swoich tytułów naukowych (a są wyższe od Twoich), by Ciebie przedyskutować. Nie muszę również wszem i wobec ogłaszać, że "się znam" bo jestem czynnie i zawodowo związana ze sportem. Myślisz, że stanowisz wyżyny polskiego intelektualizmu, ale uwierz, nie tylko Ciebie uczyli profesorowie.
Usuń"Wypowiadam się, bo się niestety znam - koleżanka tak miała" - osoba inteligentna zauważyłaby ironię w tym akurat zdaniu. Tak, to był sarkazm :)
Pijesz kiedy chcesz, a nie wmuszasz w siebie - no i brawo! Czy nie o to właśnie się to wszystko rozchodziło? O tym tu dyskutujemy od początku... ale ja w przeciwieństwie do Ciebie jestem od początku do końca konsekwentna w swoich opiniach.
I tym stwierdzeniem ja również zakańczam tę mizerną (dzięki Tobie) dyskusję
W takim razie czemu już w 1. wypowiedzi nie powiedziałaś że jesteś 'zawodowo związana ze sportem', tylko pisałaś głupoty o 'wujku google' i o tym, że woda 'w nadmiernej ilości jedynie wypłukuje z nas wszystkie wartości odżywcze'. Jak czytam takie rzeczy to wiem że pisze to osoba bez wiedzy i jakiegokolwiek wykształcenia w tym kierunku. I tym miłym akcentem serdecznie Cię pozdrawiam :
Usuńhttp://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/08/472efb8931a5080b5b395abe8c6f6e20.gif?1344435054
Monia dobrze prawisz:)
UsuńA ty Panna Studiująca, proszę nie poniżaj się. Monia podała info w stylu "wujek google" żeby każdy mógł sam wejść, poszukać i sprawdzić co mówią naukowcy. Wątpię, żeby Moni ktoś uwierzył na słowo. Podobnie zresztą jest z indeksem glikemicznym, wmawia nam się, że produkty pełnoziarniste mają IG o wiele mniejszy, a to nieprawda. Często różnica jest niewielka lub wręcz kromka pełnoziarnistego chleba ma większy GI niż kawałek pizzy. Również odsyłam do wujka googla, lub na stronę http://ajcn.nutrition.org/content/76/1/5/T1.expansion.html
Monia, zdajesz sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak adres IP? I że nie wystarczy wybrać 'Anonymous', bo są programy do sprawdzania IP, a dodatkowo blogspot też udostępnia taką funkcję :) więc motyw z udawaniem obcego i pisaniem "Monia dobrze prawisz", bo tobie samej zabrakło argumentów jest na poziomie gimnazjum. Poza tym styl komentarzy jest taki sam: linijka przerwy, pisanie podobnych wyrażeń typu Pani Mądralińska/Panna Studiująca, podawanie głupich linków i odsyłanie do wujka google. Więc skucha, 'panno pseudo intelektualistko' :D Poza tym my tu mówimy o wodzie a ty o indeksie glikemicznym. Co ma jedno z drugim wspólnego? Uśmiałam się, serio :)
UsuńPięknie wyglądałaś!:))
OdpowiedzUsuńI już zainteresowałam się akcją dzięki Zuzce:)
wow !
OdpowiedzUsuńtakie spotkanie to świetna sprawa !
Staram się pić sporo wody, ale różnie mi to wychodzi,..
pozdrawiam serdecznie
MArcelka Fashion
:)
A wiesz może Daisy czy woda przegotowana również dobrze wpływa na organizm jak ta butelkowana ? Chociaż wiem, że nie posiada w sobie tyle minerałów, ale jakby nie patrzeć to woda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda :)
kiedys strasznie mało piłam :/ ostatnio postanowiłam to zmienić. Teraz butelka wody dziennie to minimum. Tylko szkoda, ze od razu 2kg więcej na wadze. Całe szczęście, ze jest tez dużo plusów, np. idealna skóra :) wszystkim polecam
OdpowiedzUsuńTak, jak piszesz, wiadomo, że woda jest zdrowa, ale u mnie też różnie z piciem, nie przepadam za nią, jak już to wolę gazowaną. ;)
OdpowiedzUsuńALEZ TY WYSOKA JESTES TERAZ TO DOPIERO PRZY INNYCH WIDAC ILE MASZ WZROSTU?
OdpowiedzUsuńDaisy nie odpowie na to pytanie, to jest jej tajemnica :) Już tyle razy padało pytanie o wzrost i za każdym razem je ignoruje ;/
Usuńnie dziwie sie ze daisy nie odpowiada na te pytania bo co to kogo obchodzi, ta informacja jest wam potrzebna do zycia?
UsuńCIEKAWY POST, ACZKOLWIEK OSOBIŚCIE NIE PRZEPADAM ZA SAMĄ WODĄ , NIE LUBIĘ JEJ SMAKU A RACZEJ NIE-SMAKU :)) MUSZĘ DODAĆ CHOCIAŻ KAPKĘ CYTRYNY, ABY BYŁ JAKIŚ SMAK :)) CO DO ILOŚCI.. TO CHYBA KAŻDY ORGANIZM JEST INNY.. I NIE KAŻDY POTRZEBUJE PIĆ TAK DUŻO WODY :))) POZDRAWIAMY!!! :)))
OdpowiedzUsuńnie zapominajmy że organizm pobiera też płyny gdy jemy owoce czy tez pijemy herbatę.. więc uważajmy żeby nie przedobrzyć bo nadmiar wody w organizmie jest niebezpieczny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za Twoją naturalność, klasę oraz styl. jeszcze raz dziękuję za wyróżnienie i możliwość przystąpienia do programu;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)))
Usuńdaisy ja nie o wodzie a o tobie, taka radość bije od ciebie na tych zdjęciach!
OdpowiedzUsuńsama z chęcią wzięłabym udział w takim spotkaniu - świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńCo do wody, to do tej pory nie mogę uwierzyć, że kiedyś nie smakowała mi i piłam tylko gazowaną. Zastanawiałam "jak można pić kranówkę?", a teraz nie wyobrażam sobie dnia bez wody :D choć i tak piję jej jeszcze za mało..
Ja gdzieś tak od 2 tygodni piję minimum 1,5 litra wody dziennie, czasem więcej i przede wszystkim zauważyłam super nawilżenie skóry :) zawsze miałam problem z okropnie suchą skóra, aż mnie wszystko swędziało, nawet chwilę po użyciu balsamu, policzki miałam zawsze przesuszone i zaczerwienione, a teraz ogromna zmiana :) Cera piękna i nawilżona, całe ciało również, nawet bez balsamu nic mnie nie swędzi i nie piecze! Taki drobiazg a zmiana niesamowita :)
OdpowiedzUsuńKim jest dziewczyna z w czarnej sukience stojąca jako druga z lewej strony? To jakaś bloggerka ?
OdpowiedzUsuńAlinarose :)
UsuńJa piję odpowiednią ilość, bo w innym wypadku bolą mnie nerki i pęcherz
OdpowiedzUsuńOd kiedy pamiętam nigdy nie piłam dużo wody, z resztą w ogóle jakichkolwiek napojów, ale wiem że muszę to zmienić, moze teraz w lato mi się uda przyzwyczaić się do picia wody.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :)
OdpowiedzUsuńdaisy a ja mam takie inne pytanie, kiedy ruszasz z tą wyprzedażą???
OdpowiedzUsuńPod koniec maja :)
Usuńdobrowianka to moja ulubiona woda:)
OdpowiedzUsuńAlbo zdjęcie grupowe dziwnie wyszło, albo wszystkie dziewczyny ubrane są w odcieniach szarości... ;p Więcej kolorów!!! :)
OdpowiedzUsuńTy, Daisy, byłaś chyba jedyną kolorową ;)
Bardzo Ci dziękuję za nominację do akcji! Dziś taszczyłam na górę z Panem kurierem swoje 2 kartony wody:D uffff...
OdpowiedzUsuńDziwią mnie komentarze wyżej, mam wrażenie, że wiele osób nie wie jak ważne jest nawodnienie organizmy, aby gospodarka ciała poprawnie funkcjonowała. Takie bagatelizowanie i negatywne podejście do picia wody może odbić się na czyimś zdrowiu. P.s. piękna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńNiestety wiele osób nie pije wody i nie widzi w tym nic złego. To tak jak z chodzeniem do dentysty dopiero jak boli ząb a nie na wizyty kontrolne. Niby każdy wie, że o zdrowie trzeba dbać a różnie z tym bywa. Cieszę się, że zdecydowałam się studiować dietetykę i mam większą wiedzę na ten temat, może dzięki temu zmienię nawyki swoich bliskich i zadbam o ich zdrowie.
OdpowiedzUsuńKarolina