Jak nie znudzić się sportem...
26.8.13
Hej! Dzisiaj witam wszystkie osoby zakręcone na punkcie sportu i nie tylko ;) Wakacje to świetny czas na wprowadzenie na stałe aktywności fizycznej do swojego codziennego życia. Jak to zrobić i jak się nie znudzić? Kilka słów na ten temat w dalszej części postu. Zapraszam!
Jak wygląda moja aktywność? Po ślubie postawiłam sobie cel - codzienna aktywność. Bez wyjątków, bez wymówek. Codziennie wieczorem jest mój czas na sport i już. Niecała godzina każdego dnia to naprawdę niewiele, jeśli się chce, to zawsze znajdzie się na to czas. Zauważyłam, że jeśli nie robię sobie jednego dnia przerwy między ćwiczeniami, to po prostu łatwiej jest mi się ruszyć. Zazwyczaj mój plan na kolejne dni wygląda następująco:
jogging -> jogging -> skalpel -> jogging -> jogging -> trening z gwiazdami -> jogging -> jogging -> skalpel -> itd.
czyt. jednego dnia biegam, drugiego również, na trzeci ćwiczę w domu itd.
Jeśli w dzień kiedy miałam biegać pada deszcz, to włączam skalpel.
Ile biegam? W tym momencie jest to dystans 5km w 30 minut. Żaden wyczyn, ale dla mnie w sam raz. Nie padam ze zmęczenia, nie mam zakwasów i potrafię zawsze znaleźć na to czas.
Kiedy biegam? Nadal wieczorami, przy zachodzie słońca, idealnie :)
Co ćwiczę? Naprzemiennie męczę dwie płyty z ćwiczeniami od Ewy. Moją ulubioną jest Skalpel, znam ją już prawie na pamięć, więc przy okazji oglądania Faktów wymachuję nogami i rękoma ;) Ćwiczenia przyjemne i delikatnie modelujące.
Drugi zestaw to Trening z gwiazdami. Tutaj już można spalić trochę więcej kalorii niż przy Skalpelu, ale nie umrzemy z przemęczenia, jak przy Killerze ;)
- nie zmuszać się - jeśli danego dnia źle się czujesz, lub naprawdę nie masz ochoty na cokolwiek, to nie zmuszaj się, sport to nie przymus, to przyjemność, sposób życia.
Jest mój sposób na wprowadzenie aktywności w moim życiu, niby niewiele, ale dużo zmienia w samopoczuciu i podejściu do życia. Ciało jest jędrniejsze a ja mam poczucie kontroli nad nim. Mam nadzieję, że zaowocuje to lepszą formą i zdrowiem w przyszłości. :)Jak wygląda moja aktywność? Po ślubie postawiłam sobie cel - codzienna aktywność. Bez wyjątków, bez wymówek. Codziennie wieczorem jest mój czas na sport i już. Niecała godzina każdego dnia to naprawdę niewiele, jeśli się chce, to zawsze znajdzie się na to czas. Zauważyłam, że jeśli nie robię sobie jednego dnia przerwy między ćwiczeniami, to po prostu łatwiej jest mi się ruszyć. Zazwyczaj mój plan na kolejne dni wygląda następująco:
jogging -> jogging -> skalpel -> jogging -> jogging -> trening z gwiazdami -> jogging -> jogging -> skalpel -> itd.
czyt. jednego dnia biegam, drugiego również, na trzeci ćwiczę w domu itd.
Jeśli w dzień kiedy miałam biegać pada deszcz, to włączam skalpel.
Ile biegam? W tym momencie jest to dystans 5km w 30 minut. Żaden wyczyn, ale dla mnie w sam raz. Nie padam ze zmęczenia, nie mam zakwasów i potrafię zawsze znaleźć na to czas.
Kiedy biegam? Nadal wieczorami, przy zachodzie słońca, idealnie :)
Co ćwiczę? Naprzemiennie męczę dwie płyty z ćwiczeniami od Ewy. Moją ulubioną jest Skalpel, znam ją już prawie na pamięć, więc przy okazji oglądania Faktów wymachuję nogami i rękoma ;) Ćwiczenia przyjemne i delikatnie modelujące.
Drugi zestaw to Trening z gwiazdami. Tutaj już można spalić trochę więcej kalorii niż przy Skalpelu, ale nie umrzemy z przemęczenia, jak przy Killerze ;)
Jak nie znudzić się sportem?
- wprowadzać naprzemienną aktywność fizyczną - codzienne robienie tej samej rzeczy może w końcu się znudzić, dobrze jest więc znaleźć dwie formy ruchu, które przypadną nam do gustu, będą sprawiały radość i poprawiały kondycję
- zmieniać trasy biegu - nie popadajmy w monotonię, obierzmy sobie 2-3 trasy, którymi możemy biegać
- zmieniać trasy biegu - nie popadajmy w monotonię, obierzmy sobie 2-3 trasy, którymi możemy biegać
- uaktualniać muzykę - niby niewiele, ale zawsze coś; dobra muzyka w mp3 czy smartfonie potrafi dodać skrzydeł
- zadbać o towarzystwo - bieganie samemu jest wygodne, o ile można to tak nazwać ;) ale bieganie z towarzyszem powoduje, że czas szybciej leci i nawet nie zauważamy, kiedy pokonujemy kolejne km
- kupić coś nowego - nie muszą to być od razu buty, wystarczy sam t-shirt, który spowoduje, że od momentu zakupu nie będziesz mogła się doczekać, żeby go założyć i pójść w nim pobiegać ;)
- oglądać ulubiony program - jeśli masz w domu bieżnię lub wykonujesz zestaw ćwiczeń, to wystarczy włączyć ulubiony serial, aby czas leciał szybciej a ćwiczenia wykonywało się przyjemniej
- stawiać sobie nowe cele - zastanów się co chcesz osiągnąć w danym dniu, przez tydzień lub miesiąc - chcesz wydłużyć czas biegu, pokonywać dotychczasowy dystans w krótszym czasie, czy wyrzeźbić pośladki - dąż do tego, nie poddawaj się, osiągnięty cel to prawie jak wygrana na loterii ;)
- nie zmuszać się - jeśli danego dnia źle się czujesz, lub naprawdę nie masz ochoty na cokolwiek, to nie zmuszaj się, sport to nie przymus, to przyjemność, sposób życia.
85 komentarze
Zazdroszczę wytrwałości! A spodenki z ostatnich zdjęć marki NIKE kupowałaś stacjonarnie czy w internecie?
OdpowiedzUsuńNika
Stacjonarnie, ale w ForPro - największy wybór :) Pozdrawiam!
UsuńPodziwiam Cię, właśnie takich rad było mi trzeba bo sam Skalpel zaczął mi się strasznie nudzić !
OdpowiedzUsuńwow! Kochana wyglądasz zniewalająco! ta sylwetka!
OdpowiedzUsuńdla mnie muzyka to podstawa ;) jak w uszach gra to mogę przenosić góry :D
OdpowiedzUsuńTroche kościotrupowato wyglądasz..
OdpowiedzUsuńNapisała to pewnie osoba, która ocieka tłuszczem..
UsuńŁadnie wyglądasz. Masz świetne, wysportowane ciało, a anonimowe komentarze bywają naprawdę żałosne..:)
Rób swoje, bo jak widać robisz to dobrze :)
Pozdrawiam serdecznie,
Malko
Tak bo pomiedzy przesadna szczupłoscia a tłusciochem nie ma juz nic :D Proponuje poszerzyc horyzonty. Taka natura Daisy ale to nie oznacza , ze tak szczupłe ciało musi sie kazdemu podobac.
UsuńZgadzam się, że Daisy schudła i wygląda zbyt chudo a nawet na wychudzoną, zwłaszcza na klatce/ramionach, bo brzuch fajny.
UsuńPowiedziałam to ja 52 kilogramowa 24 latka ze 170 cm wzrostu i "ociekająca tłuszczem"
Pozdro dla tych które nie odróżniają szczupłej od wychudzonej
A znasz może jakieś fajne miejsca do pobiegania w Poznaniu ?:)Ja jestem z Jeżyc i tutejsze chodniki (na których można się prawie zabić) nie zachęcają do biegania...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Agata
Park Sołacki, Dolna Wilda, Cytadela, Malta, Lasek Marceliński, Rusałka :)
UsuńMasz pod nosem Rusałkę i Strzeszynek biegasz po chodnikach??
Usuńpodziwiam Twoje podejście Daisy i świetną figurę, ja od tygodnia ćwiczę skalpel i chyba się powoli od tego "uzależniam" :)
OdpowiedzUsuńJaki to model butów? Z góry dziękuję za odpowiedź : ))
OdpowiedzUsuńNike Flyknit Lunar 1 WMNS
UsuńTwoja sylwetka motywuje do ćwiczeń, boskie ciało! Polecam ćwiczenia z Mel B, może przypadną Ci do gustu.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki! Mel B czasami włączę, ale jakoś nie mogę spokojnie przy niej poćwiczyć, chyba przyzwyczaiłam się do Ewy ;p
Usuńteż właśnie próbowałam Mel B, ale jakoś mi nie pasują :) za to wczoraj pierwszy raz zrobiłam trening z gwiazdami Ewki Ch. i polecam :) daje niezły wycisk ale satysfakcja gwarantowana ! :) Pozdrawiam, Magda
Usuńmasz naprawdę cudowną figurę <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Kinga
Widać, że trochę ćwiczysz, bo jesteś szczuplutka i zgrabna. Ja w sierpniu postanowiłam codziennie jeździć na rowerze i do tej pory opuściłam tylko jeden dzień. Na początku chętnie chodziłam, później troszkę się zmuszałam, a teraz robię to z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w ćwiczeniach!
Gratuluję codziennego ćwiczenia:) na brzuszku widać spore efekty :)
OdpowiedzUsuńKobieto wyglądasz rewelacyjnie! Idealne ciało, zgrabne i zdrowe. Tylko czekać na zazdrosne komentarze "o jejku jesteś za chuda pewnie masz anoreksję". Jakby osoba szczupła nie mogła być zdrowa :]
OdpowiedzUsuńCzy taki brzuch udało ci się osiągnąć tym co piszesz czy robiłaś coś jeszcze?
OdpowiedzUsuńTylko to o czym piszę, ale przyznaję, że od zawsze mam szczupły brzuch, więc pewnie jest mi go łatwiej delikatnie wyrzeźbić.
UsuńNie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy nudzą się sportem ;) Ale jesteś chudziutka Daisy, spróbuj ćwiczeń z lekkim obciążeniem, mięśnie nabiorą wtedy pięknych kształtów ;)Ja zawsze byłam za bieganiem i fitnessem w domu (Tabata<3), ale odkąd chłopak zaciągnął mnie na siłownie zakochałam się totalnie w "żelastwie"- ta miłość trwa już rok, a ja pięknie przybieram i do tego ten wzrost siły;) A zamiast zwyczajnego truchtania polecam HIT, dodaj również trening obwodowy- tak jak napisałaś, zmieniaj aktywność, żeby sport się nie znudził ;)
OdpowiedzUsuńZbieram się już od dłuuugiego czasu na siłownię i dotrzeć nie mogę, może kiedyś się uda ;)
UsuńKochana, jaki to model wayfarerów i rozmiar masz na ostatnim zdjęciu? Super twarzowe!:)
OdpowiedzUsuńRB2140, rozmiar 54.
UsuńUwielbiam tego typu posty twojego autorstwa. Piękna sylwetka, idealny brzuszek, aż idę poćwiczyć skalpel ! :D
OdpowiedzUsuńIdealne ciało <3
OdpowiedzUsuńmam podobne podejście ;) najczęsciej biegam, a kiedy mam dzięń przerwy, robie Mel B, brzuch + pośladki itp ;)
OdpowiedzUsuńBrzuszek masz coraz ładniejszy :) Jesteś chudziutka a bieganie + ćwiczenia Ewy to trening nastawiony głównie na spalanie tłuszczu (i mięśni). Myślę że spokojnie mogłabyś zacząć nawet domowy trening z obciążeniem, który ładnie kształtuje ciało.
OdpowiedzUsuńDzięki, pomyślę nad tym :)
Usuńile pracowałaś na tak fantastyczne mięśnie brzucha?<3
OdpowiedzUsuńOd dawna ćwiczę, teraz częściej, ale nie zwracam uwagi na czas w jakim coś się zmienia. Pozdrawiam!
UsuńJeszcze w zeszlym roku pisalas ze nie cwiczysz nic.
UsuńUwielbiam biegać i ogólnie kocham spory :) Genialne rady! Cudnie wyglądasz ;*
OdpowiedzUsuńTeż muszę zacząć! W sumie tutaj gdzie mieszkam mam bardzo dużo możliwości! Chyba najgorsze są początki....W mieszkaniu mamy bieżnię i rowerek więc trochę wstyd mi że nie mogę się ruszyć!
OdpowiedzUsuńTo oddaj mi tą bieżnię i rowerek! :D
UsuńJessuuu jak ja Ci zadroszcze tego brzucha! Cwicze z ewa od pazdziernika, ale na dobre od grudnia, przerobiłam wszystkie płyty, teraz od kwietnia jade killer'a, a po nim dołaczam co którys dzien jeszcze 15 min na sam brzuch, cwicze 3,4-6 razy w tyg i nie mam takiego brzucha ;( Tzn jest ładny, ale Tobie juz sie robi kaloryfer :O Ja tez chce juz :D !!
OdpowiedzUsuńjaki brzuch!!!!! :O
OdpowiedzUsuńPiękna figura, marzę o takiej dlatego nie poddaję się i biegam!
OdpowiedzUsuńPiękna figura, dążę do takiej i nie poddaję się :)
OdpowiedzUsuńoszalałam na punkcie Twojej sylwetki! wow:)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi prosze czy do tego stosujesz jakas diete? specjalny sposób odzywiania?;)
sport sportem, ale jedzenie tez jest wazne :)
Dzięki! Bez diety, jem jak zawsze :)
UsuńJa również jestem pochłonięta bieganiem, 7km codziennie rano daje kopa na cały dzień! Polecam zamiast porannej kawy ;)
OdpowiedzUsuńDaisy! Znowu ten zegarek ;) no nie... śliczne mięśnie brzucha, takie idealne. Ja myślę, że trening z obciążeniem zrobiłby z niego brzydkie i męskie "coś" :) a tak to jest mega kobiecy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow ale masz cudowną figurę:)
OdpowiedzUsuńMasz sliczna figure *.* ja Ewki skalpel takze uwielbiam i znam go tez prawie na pamiec :D jutro lub pojutrze mam dostac rower stacjonarny,juz sie doczekac nie moge. fajny post!
OdpowiedzUsuńRównież staram się ćwiczyć codziennie od pół roku. Nie mam tak idealnej figury, jak Ty, więc w moim zestawie ćwiczeń pojawia się killer, turbo spalanie i zestawy ćwiczeń na brzuch i cadrio :)
OdpowiedzUsuńŚwietny brzuszek :) Ja wracam na basen by wzmocnić plecy i biorę się za umięśnienie mojego płaskiego babola, bo póki co grzbiet mnie tak boli, że nie ma co się ścierać. Tak jak piszesz - nic na siłę.
OdpowiedzUsuńDaisy, dziękuję za te zdjęcia!! Miałam dziś jakiś leniwy dzień i chciałam opuścić moje dzisiejsze ćwiczenia, ale mnie zmotywowałaś i na pewno poćwiczę!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D
UsuńSuper wyrzeźbiony brzuszek :)
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim postom o sporcie zaczęłam regularnie ćwiczyć ;)
Iza
To się nazywa prawdziwa motywacja :)Figura marzenie.
OdpowiedzUsuńfigurę masz nienaganną!
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Twoim brzuszku!:P
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentujesz ;-) Ja robiłam killera pół roku i dało mi to solidną podstawę do innych ćwiczeń ;-) Teraz "zajarałam" się bieganiem i szykuję się do półmaratonu i co najlepsze - zamiast nudzić się podczas biegania ja odpoczywam psychicznie ;-) to jest piękne! Buziaki piękna ;-)
OdpowiedzUsuńZacznij rcwiczyc rece, masz bardzo chude I nieproporcjonalne rece do reszty ciala Dobra rada, nie hejt.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości !:)
OdpowiedzUsuńveneaa.blogspot.com
Jej, masz oszałamiającą figurę! Tylko pozazdrościć, sama właśnie zaczynam ćwiczenia - a Twoje zdjęcie będzie chyba moją motywacją :)
OdpowiedzUsuńmasz świetną figurę:D
OdpowiedzUsuńTo nie fair bo Ty zawsze byłaś szczupła i miałaś ładne ciało :) . Teraz masz piękne :) Podziwiam za wytrwałość i samozaparcie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Twój post przypomniał mi jaką radość kiedyś sprawiały mi codzienne ćwiczenia. Ostatnio się zaniedbałam, ale już postanowiłam biorę się ostro do pracy nad ciałem.
OdpowiedzUsuńIlekroć patrzę na Twoją figurę, mam wrażenie, że pochodzi od dwóch różnych osób. Spore biodra, uda i stopy, natomiast drobna góra. Wygląda to trochę komicznie, zwłaszcza, gdy je odkrywasz, ale faktem jest, że widać, że ćwiczysz :-).
OdpowiedzUsuńspore biodra i uda? ja pitolę. dorośnij. idealnie sportowa sylwetka, chociaż jak dla mnie tylko po brzuchu "widać, że ćwiczysz" ;) ale to oczywiście nie ma znaczenia, bo ja ćwiczę od dziecka i nadal mam plastelinę, Twoje ciało jest cudowne.
UsuńWyglądasz fantastycznie! Sama dużo biegam na bieżni 3 x w tygodniu po min. 30 min. Dodatkowo staram się ćwiczyć skalpel 3 x w tyg. Efekty widać z czego bardzo się cieszę :) Chciałabym jeszcze zmienić swój jadłospis. Może napiszesz jak odżywianie wygląda u Ciebie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki! Odżywiam się zupełnie zwyczajnie, bez żadnych diet i wyrzeczeń. Pozdrawiam!
UsuńMój "trening" wygląda bardzo podobnie :) Też jogging i skalpel naprzemiennie :) Masz fantastyczną figurę :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi jak się biega w takich spodenkach jak masz na ostatnim zdjęciu, ja biegam w spodenkach przylegających do ciała, a zastanawiam się nad nimi, czy nie obcierają skóry :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie obcierają i ja wybieram je zamiast obcisłych właśnie w cieplejsze dni, są bardziej przewiewne i swobodniejsze :)
Usuńja codziennie chodzę w to samo miejsce, na siłownie, ale urozmaicam ćwiczenia i muzykę ;)
OdpowiedzUsuńplanuję zacząć ćwiczyć z Ewą ,ale jakoś nie mogę się zmobilizować ...
Masz piękne nogi i brzuch, zazdroszczę. Bardzo lubię takie motywujące posty, chyba sama muszę kupić płytę ze skalpelem, mam nadzieję, że dam radę :D
OdpowiedzUsuńzaczynam cwiczyć co jakis czas i za chwilę szukam sobie wymówek. to nie mam czasu,to mam okres,to się źle czuję i tak w kółko. jestem na siebie zła,tym bardziej jak patrzę na Twój piękny brzuch. dałabym się pokroić za to,bym była na tyle wytrwała i solidna w ćwiczeniach,bym mogła sobie taki wypracować :(((
OdpowiedzUsuńLepiej nie szukać wymówek, bo znajdzie się ich całą masę a czasami jak już się zacznie ćwiczyć, czy biegać, to chce się coraz więcej i więcej... i to uczucie zadowolenia z siebie tuż po treningu - bezcenne :)
UsuńCudowny brzuszek!:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentyjesz!!!
OdpowiedzUsuńTeż muszę zacząć pracować nad własnym ciałem :D
Buziaki Sylvia :*
woow ale masz figurę , pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię mocno umięśnionych brzuchów, to tak męsko wygląda.. już mocniej go nie trenuj;)
OdpowiedzUsuńTeż mam te buty, tylko w innym kolorze, są świetne, uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńNie no, brzuch to Ty masz godny pozazdroszczenia! Ja ćwiczę go już od dawna i mam co najwyżej ten zarys na boku, jak napnę (lol).
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Toja figurka mnie zachwyca, aż chce się ćwiczyć ;)
OdpowiedzUsuńJa nie biegam, teraz postanawiam pływać regularnie, w domu moje ulubione to tak samo skalpel i Trening z Gwiazdami ;) Powodzenia.
Od początku bloga byłaś szczupła i miałaś niesamowitą talię, ale teraz to już mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńFigura rewelacyjna !
OdpowiedzUsuńNie wiem co wszyscy mają z tym killerem, wg mnie wcale nie jest zabójczy. Padam po turbo spalaniu. Nie wiem od czego to zależy, ale chyba jestem jedyną osobą która tak ma :)
OdpowiedzUsuń