Rewal 2014
16.8.14
Ostatnio w Rewalu byliśmy cztery lata temu. Wiele się przez ten czas zmieniło. Miasto było w budowie, jego główny skwer był rozkopany. Między jedną restauracją a drugą skakaliśmy po piasku. Teraz można korzystać z promenady, tarasu widokowego i głównego skweru. Jak zwykle nie zabrakło dobrych restauracji z pysznym jedzeniem, świetnymi drinkami i słodkimi naleśnikami. O kręconych lodach i gofrach chyba nie muszę wspominać ;) Byleby one robione były na świeżo (a nie gotowe i podgrzewane w mikrofali - niestety zdarzają się nawet nad morzem) z dodatkiem sezonowych owoców.
Trafiliśmy na piękną pogodę 24-27 stopni, delikatny wiatr, ciepła woda. Piasek potrafił poparzyć w stopy po drodze do wody. Słodkie lenistwo na plaży z szumem fal morskich w tle przerywały hasła "gorące naleśniki", "gotowana kukurydza" itp., ale trzeba przyznać, że ma to swój klimat. W końcu z tym też kojarzy mi się wypoczynek nad Bałtykiem.
Przez tych kilka dni spędzonych w Rewalu odwiedziliśmy znane nam już miejsca. Sprawdziliśmy, czy ryby, sałatki i naleśniki są tak samo pyszne jak poprzednio. Tak, nic się nie zmieniło, nadal jest smacznie. Pomimo szczytu sezonu, bez obaw znajdywaliśmy wolny stolik. W przeciwieństwie do wolnych pokoi, których brakowało. Było tłoczno, ale udało się wyciszyć i wypocząć. Z tego co widzę, to załapaliśmy się na ostatni tydzień pięknej pogody. W tym roku wyjątkowo dopisał lipiec i pierwsza połowa sierpnia. Cieszę się, że udało nam się wybrać nad morze chociaż na chwilę i nabrać nowych sił. :)
Trafiliśmy na piękną pogodę 24-27 stopni, delikatny wiatr, ciepła woda. Piasek potrafił poparzyć w stopy po drodze do wody. Słodkie lenistwo na plaży z szumem fal morskich w tle przerywały hasła "gorące naleśniki", "gotowana kukurydza" itp., ale trzeba przyznać, że ma to swój klimat. W końcu z tym też kojarzy mi się wypoczynek nad Bałtykiem.
Przez tych kilka dni spędzonych w Rewalu odwiedziliśmy znane nam już miejsca. Sprawdziliśmy, czy ryby, sałatki i naleśniki są tak samo pyszne jak poprzednio. Tak, nic się nie zmieniło, nadal jest smacznie. Pomimo szczytu sezonu, bez obaw znajdywaliśmy wolny stolik. W przeciwieństwie do wolnych pokoi, których brakowało. Było tłoczno, ale udało się wyciszyć i wypocząć. Z tego co widzę, to załapaliśmy się na ostatni tydzień pięknej pogody. W tym roku wyjątkowo dopisał lipiec i pierwsza połowa sierpnia. Cieszę się, że udało nam się wybrać nad morze chociaż na chwilę i nabrać nowych sił. :)
34 komentarze
Jeeej, jaka z Ciebie kruszyna! Cudowna! :) Widać, że spędziłaś świetnie czas, też uwielbiam Rewal, spędzałam tam moje wakacje w dzieciństwie co roku! Ahh :)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że wakacje się udały ;) pogoda faktycznie była piękna w tym okresie.
OdpowiedzUsuńPiękna z was para! Miło się patrzy na wasze wspólne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńsuper mix ;-)))
OdpowiedzUsuńMasz cudowną figurę, świetnie wyglądasz w kostiumie :)
OdpowiedzUsuńA wakacje widać, ze udane :)
Super! W tym roku warto było spędzać urlop nad polskim morzem, bo pogoda wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, ale i super figura! Daisy, jak często biegasz/uprawiasz jakąś aktywność fizyczną? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpolskie morze ma jednak w sobie to 'coś' z przyjemnością oglądałam fotki, a Ty jak zwykle piękna :)
OdpowiedzUsuńGreat photos! Just the way Summer should look like :)
OdpowiedzUsuńhttp://lartoffashion.blogspot.com
Super zdjęcia. Skąd jest ta maxi sukienka??
OdpowiedzUsuńZ Bershki, starsza kolekcja.
UsuńA kiedy dokładniej byłaś tam? Bo ja byłam w Mielnie od 8 do 14 i pogoda była też całkiem niezła, tylko raz padało ;) Piękne zdjęcie-chyba za rok muszę się wybrać właśnie do Rewala :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, po Twoim promiennym uśmiechu widać, że to był naprawdę udany urlop! :)
OdpowiedzUsuńmmmm ale bym zjadła tego naleśnika! :D
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Ty to robisz, że masz tak cudowną figurę i możesz jeść to wszystko. Zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńJa akurat w Rewalu nie byłam. Masz śliczny kostium ;-)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! a Ty, jesteś piękna! :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie z kapeluszem <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam kołacze! masz świetną figurę <3
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że dobrze się bawiliście :) A ile pyszności, aż się głodna zrobiłam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix. Ja w tym roku byłam na Helu, uwielbiam klimat tam panujący i często chętnie wracam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, cudne miejsce i boski kapelusz!
OdpowiedzUsuńwww.am-kubicowelove.blogspot.com
xoxo
Rewelacyjne zdjęcia!:) Widzę,że świetnie się bawiłaś^^
OdpowiedzUsuńSuper! widać, że udany wyjazd. Pozdrowienia z Trójmiasta! Pogoda już niestety gorsza.
OdpowiedzUsuńRewal moje ukochane miasto! Tak bliziutko byłam mnie:) hmmm możne kiedyś będziesz częściej wpadała to na kawkę skoczymy :) Piękne zdjęcia wykonałaś, wspaniała pamiątka:)
OdpowiedzUsuńCałuję
Jaka figura! Super, pogoda Wam się udała :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Ile pyszności ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super zdjęcia:) Bardzo ładne miejsce:) Jeszcze tam nie byłam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPogoda w tym roku była niesamowita!!!!! Coś o tym wiem !
OdpowiedzUsuńPięknie <3
Też chciałam wybrać się chociaż na chwilę nad morze, ale pogoda się popsuła. Narobiłaś mi ochoty na gofry ;p
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za odwiedziny i komentarz. Z Twoich miłych słów zawsze cieszę się jak dziecko ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wakacje, a Ty masz przepięknie wyrzeźbione ciało!!! Nigdy nie byłam w Rewalu i muszę przyznać, że Twój wpis bardzo mnie zachęcił do odwiedzenia tego miejsca. Może w przyszłym roku będzie okazja ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe zdjęcia, uwielbiam oglądać wakacyjne mixy :)
OdpowiedzUsuńTe kręcone lody z nad morza ubóstwiam, przepyszne są :) hehe
Widać, że wakacje udane, buźka uśmiechnięta, czego chcieć więcej :)
Miłego dnia :) Daria
kochana ale pięknie!!
OdpowiedzUsuńPrzesyłam wielkie buziaki z Gdyni:*
Ola
♥
najlepiej<3 dzięki za odwiedzinki i zapraszam ponownie:*
OdpowiedzUsuń