Hej! Jeśli macie ochotę spędzić niedzielne popołudnie z dobrym serialem, to dzisiaj przybliżę Wam trzy nowe serie, które warto zacząć oglądać. Ostatnio nie widziałam zbyt wiele filmów a jeśli już na coś wybraliśmy się do kina, to nie były to filmy, które zrobiły na mnie duże wrażenie. Dlatego zawsze niezastąpiony na wieczór jest ulubiony serial. Jeśli też nudzą Was telewizyjne programy i akurat poszukujecie ciekawego serialu do oglądania podczas wakacji, to zapraszam do dalszej części postu.






Bates Motel to w zasadzie nie jest żaden nowy i nieznany serial, ale jeszcze nie miałam okazji o nim wspomnieć, a naprawdę warto. Poleciła mi go w komentarzach jedna z czytelniczek i dzięki niej totalnie wkręciłam się w jego oglądanie. Wyemitowane zostały już 3 sezony, właśnie czekam na czwarty, który będzie na początku 2016 roku. To najmocniejsza moim zdaniem pozycja wśród dzisiejszych tytułów. Połączenie dziwnie zachowującego się głównego bohatera Normana i jego zakręconej i pełnej obaw matki Normy, których łączy niepokojąco bliska relacja. Zabrzmiało to trochę jak serial familijny... nic bardziej mylnego. Gatunek to thriller, co wskazuje, że każdy odcinek trzyma w napięciu. Nie ma mowy o nudzie. Nie ma sielanki, są kłopoty, kłótnie, nierozwiązane sprawy i morderstwa. Jak zaczyna się Bates Motel? Matka z synem przeprowadzają się do małego miasteczka w Kalifornii. Norma Bates (Vera Farmiga) kupuje przy trasie stary motel, który zamierza odnowić i prowadzić go razem z synem w nadziei na nowe spokojne życie. Niestety syn Norman dziwnie się zachowuje, ma zaniki pamięci i napady gniewu...



Miasteczko Wayward Pines to miniserial, który jest aktualnie emitowany przez telewizję Fox. Sezon ma 10 odcinków i czekam na ostatni. Wyobraźcie sobie idealne małe amerykańskie miasteczko z pięknymi domami, ogrodami, gdzie każdy mieszkaniec ma zagwarantowaną pracę, dom i spokojne życie. Brzmi jak marzenie. Niestety są pewne reguły, których należy przestrzegać. Nie wolno rozmawiać o przeszłości, należy zawsze odbierać telefon i nie wolno wyjeżdżać z miasteczka. Gdy do Wayward Pines trafia agent oddziału Secret Service Ethan Burke nie może się tam odnaleźć. Zaczyna zastanawiać się co skrywa miasto i jego dziwnie zachowujący się mieszkańcy. Od pierwszego odcinka w serialu panuje gęsta atmosfera. Każde 45 minut mija bardzo szybko i pozostawia niedosyt. Nie wiadomo jeszcze czy będzie drugi sezon, ale pierwszy jest bardzo dobry i jestem bardzo ciekawa odcinka finałowego. Z ciekawostek dodam jeszcze, że fabuła powstała na podstawie trylogii Wayward Pines napisanej przez Blake’a Croucha.



Humans to nowa brytyjska produkcja, której wyemitowanych zostało dopiero kilka odcinków. O czym jest ten serial? Każda rodzina chce mieć w domu Synth'a - robota, który wygląda jak człowiek i wykonuje wszystkie czynności domowe... sprząta, gotuje, robi zakupy i wszystko to, co mu powiemy. Wygląda jak człowiek, mówi jak człowiek, ale nie czuje i nie ma świadomości. Niestety okazuje się, że niektóre Synth'y są inne od pozostałych i tutaj zaczynają się problemy. Możliwe, że sam opis Was nie zachęci i pomyślicie, że to absurd i nic ciekawego. Jednak ja przy każdym serialu nie do końca sugeruję się samym opisem. Najlepiej ocenić jest dany serial po obejrzeniu kilku odcinków. Jeśli wciągnie Was i zainteresuje już na samym początku, to będziecie wiedzieć, że warto śledzić losy ich bohaterów. Jeśli więc macie ochotę, to zachęcam Was do włączenia pierwszych odcinków tych produkcji. :)