Dobre kino na listopadowy wieczór

18.11.15

Witam wszystkich kinomaniaków. :) Dawno nie było postu o filmach, a to za sprawą tego, że żaden nie zrobił na mnie większego wrażenia. Lubię filmy lekkie i przyjemne, które dobrze się ogląda, ale nie zawsze o nich wspominam. Jeśli jednak napiszę o jakiejś produkcji na blogu, to oznacza, że jest to warte uwagi. Tak oto dzisiaj wspomnę o trzech bardzo dobrych tytułach. Z pozoru o zupełnie innej tematyce, ale każdy łączy jedno - to, co jest w życiu ważne, osiąganie celów i jak łatwo jest stracić to, co mamy. Jeśli więc w listopadowy chłodny i deszczowy wieczór macie ochotę na dobre kino, to koniecznie poznajcie te trzy tytuły.



Do utraty sił to świetny dramat sportowy z bardzo dobrą obsadą. Główną rolę gra tutaj Jake Gyllenhaal - aktor, którego bardzo lubię i który ma teraz swoje 5 minut w świecie kina. Możecie kojarzyć go z takich filmów jak: Wolny strzelec, Labirynt, Bogowie ulicy, czy Kod nieśmiertelności. Już mówi się o nominacji do kolejnych Oscarów za tę właśnie rolę (trzymam kciuki). Poza nim w obsadzie znaleźli się m.in. Rachel McAdams i Forest Whitaker. Film przedstawia historię znanego boksera wagi półciężkiej Billy'ego odnoszącego sukcesy na ringu. Piękna żona, urocza córka, góra pieniędzy i wielka kariera. Nagle jedno wydarzenie zmienia jego życie nie do poznania. Wiem, jak banalnie to może teraz brzmieć, ale nie zrażajcie się tym - naprawdę warto obejrzeć ten film. Dla dobrej gry aktorskiej, klimatycznej muzyki, zaciętej akcji na ringu i historii, która może wydawać się oklepana, ale jest piękna i porusza. O tym jak jeden wieczór może wywrócić życie do góry nogami, jak ciężko nieraz jest się podnieść i zacząć wszystko od nowa...
 



Każdy człowiek ma marzenia, do których spełnienia dąży w swoim życiu. Bohaterowie tego filmu (opartego na faktach) za cel obrali sobie zdobycie najwyższego szczytu świata. Akcja filmu Everest jak sam tytuł wskazuje toczy się w górach. Historia, która została w nim przedstawiona miała miejsce w 1996 roku. Była to jedna z najtragiczniejszych wypraw na Mount Everest. Ogromna śnieżyca, brak tlenu i paraliżujące zimno to tylko niektóre z trudnych warunków, z którymi przyszło się zmierzyć uczestnikom niebezpiecznej ekspedycji. Tutaj również zobaczymy Jake'a Gyllenhaal z mojej pierwszej propozycji filmowej dla Was. Poza nim występują Jason Clarke, Josh Brolin, Keira Knightley czy Robin Wright i Michael Kelly, których możecie znać, jeśli oglądacie serial House of Cards. Piękny krajobraz, walka z żywiołem, pokonywanie własnych granic i trzymająca w napięciu akcja. Jeśli macie możliwość, to polecam seans 3D. :) Everest to jeden z tych filmów, który warto obejrzeć bez znaczenia, czy bliższe naszemu sercu są góry, czy morze...




Ostatnia moja propozycja dla Was jest lżejsza od pozostałych, spokojniejsza, ale również warta zainteresowania. O czym mowa? O filmie Idol. Może sam tytuł niewiele Wam mówi, ale jeśli do tego dorzucimy takie nazwiska jak Al Pacino, Annette Bening, czy Jennifer Garner, to już wiadomo, że zapowiada się dobre kino. Idol to historia inspirowana prawdziwymi zdarzeniami. Muzyk Danny Collins, który odniósł olbrzymi sukces pewnego dnia dowiaduje się o istnieniu listu, którego nigdy nie otrzymał. 40 lat temu, na początku jego kariery napisał do niego sam John Lennon. Słowa zawarte w liście dały Danny'emu dużo do myślenia. Zaczął zastanawiać się, jak potoczyłoby się jego życie, gdyby ten list jednak do niego dotarł. Przez wszystkie lata korzystał z życia - szybkie tempo, używki, młode kobiety... Pragnienie zmian, wyrwania się z dotychczasowego stylu życia i odbudowanie relacji z rodziną stają się jego celem, który nie będzie łatwo osiągnąć. Film nie jest wyciskaczem łez, ale jego historia może poruszyć i dać do myślenia o tym, co jest w życiu ważne.


*źródło zdjęć: www.filmweb.pl



You Might Also Like

15 komentarze

  1. Trzy bardzo dobre filmy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawilas mnie pierwsza i trzecia pozycja, na pewno obejrze, a ze swojej strony polecam film Nietykalni, rewelacja!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nietykalnych widziałam już dwa razy :D Dobry film :)

      Usuń
  3. Oglądałam everest i również polecam. Film uczy szacunku do gór. Pozostałych dwóch nie widziałam, koniecznie nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, że dwa pierwsze filmy są bardzo fajne, widziałam i podobały mi się. Idola nie i raczej nie planuję, nie przepadam za Pacino. Teraz czekam aż do kin wejdzie Makbet. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd że żadnego nie widziałam, wpisuję na listę do obejrzenia.;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chętnie obejrzę pierwszą propozycję. Ostatnio miałam wrażenie, że w kinach tylko Bond i Listy do M 2 ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszyscy tylko o tym mówią... a później będą o Gwiezdnych wojnach. ;)

      Usuń
  7. Do utraty sił to rzeczywiście niesamowity film : ) Pozostałe też mam w planach : )

    OdpowiedzUsuń
  8. Również uwielbiam tego aktora, w szczególnosci za rolę w wolnym strzelcu. Tych filmów jeszcze nie widziałam, ale czuję się zachęcona. Ja za to polecam film praktykant jeśli jeszcze nie widziałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolny strzelec bardzo mi się podobał. Praktykanta jeszcze nie widziałam. :)

      Usuń
  9. Uwielbiam Al Pacino w tym filmie!!! Świetna, lekka rola :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Everest jak dla mnie rewelacja, wywarł na mnie ogromne wrażenie, bardzo lubie takie historię. Byłam nawet dwa razy na nim w kinie, za drugim razem przypadkiem, ale warto było zobaczyć poraz kolejny, napewo zasili moją kolekcję gdy wyjdzie na blue-ray. Co do pozostałych propozycji to od dłuższego czasu przymierzam się aby w końcu zobaczyć.

    Pozdrawiam
    Aleksandra
    www.inspireyourlifenow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkie filmy obejrzałam, godne polecenia! :)
    Serdecznie Pozdrawiam

    Marta
    http://martii-martini.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń