Recenzja podkładów Infallible od L’Oréal Paris

12.11.15

Nieodzownym elementem makijażu wielu kobiet jest podkład. Jego odpowiedni dobór to klucz do pięknej i gładkiej cery. Każda z nas chciałaby, aby skóra naszej twarzy była promienna i jednolita, bez żadnych niedoskonałości. Dużym pomocnikiem w osiągnięciu tego celu jest podkład. Dobrze dobrany pod względem konsystencji, krycia i odcienia będzie naszym ulubionym kosmetykiem. Dzisiejszy post będzie porównaniem dwóch niezawodnych podkładów marki L’Oréal Paris - Infallible 24H i Infallible 24H Matte.


Z pozoru bardzo do siebie podobne a jednak inne. Jeden z nich jest skoncentrowany na zmatowieniu naszej skóry, drugi bardziej na jej nawilżeniu. Oba są długotrwałe i dobrze kryjące. Infallible 24H nie wysusza skóry dzięki zawartości kwasu hialuronowego. Idealnie sprawdza się na co dzień, gdy potrzebujemy dobrego krycia, trwałości i poczucia komfortu na skórze. Infallible 24H Matte to dla mnie wersja na specjalne okazje, gdy wiem, że podkład musi utrzymywać się na skórze długo i zapewnić jej 100% matowe wykończenie, dając jednocześnie naturalne wykończenie. W makijażu zależy mi przede wszystkim na świeżym i naturalnym efekcie. Zdrowa, jednolita i piękna cera to podstawa makijażu każdej z nas.



Podkład Infallible 24H jest w grubej szklanej butelce, dzięki czemu możemy kontrolować jego zużycie. Dozownik w formie pompki gwarantuje bardzo wygodny sposób aplikacji, dzięki któremu można dokładnie kontrolować ilość nakładanego produktu. Każdy kosmetyk w tej formie ma u mnie dużego plusa. Ma bardzo przyjemny zapach, delikatnie pudrowy. Jego konsystencja nie jest ani gęsta, ani lejąca, łatwo rozprowadza się na twarzy i szybko zastyga. Uważajcie, aby nie przesadzić z jego ilością - wystarczy naprawdę niewiele produktu, aby delikatnie i skutecznie pokryć wszelkie niedoskonałości. Ja używam tego podkładu na dzień, do delikatnego makijażu, gdzie głównie zależy mi na wyrównaniu kolorytu cery i podkreśleniu oczu. Nakładam bardzo cienką warstwę, rozprowadzam go partiami. Na końcu podkład dociskam delikatnie dłońmi do twarzy - dzięki temu ładnie stapia się ze skórą i efekt jest bardzo naturalny. :) Nie musicie obawiać się o suche skórki i widoczne pory. Podkład ma szeroką gamę odcieni i do tego jest bardzo wydajny.





Infallible 24H Matte jest nastawiony na zmatowienie naszej skóry. Jeśli posiadacie cerę mieszaną z tendencją do błyszczenia się lub typowo tłustą, to podkład ten może być dobrym rozwiązaniem na co dzień. Ja stosuję go do zadań specjalnych, na długie wyjścia, imprezy, gdy wiem, że moja skóra musi przez wiele godzin być matowa, ale jednocześnie wyglądać naturalnie. Dzięki temu, że jest on bardziej lejący można w łatwy sposób rozprowadzić go i uzyskać efekt pięknie zmatowionej, ale nie obciążonej skóry. Podkład jest lekki i wygląda na twarzy naturalnie i świeżo. Za zmatowienie odpowiada formuła wzbogacona w polimery, z perlitem minimalizującym nadmiar sebum. Ja mam cerę normalną, więc o tym, czy faktycznie minimalizuje sebum nie do końca mogę się przekonać, ale za to mogę powiedzieć, że nie przesusza skóry. Nie jest on mocno kryjący, więc nie bójcie się efektu maski i obciążenia cery. Podkład jest w formie lekkiej tubki z precyzyjnym aplikatorem.








*Możecie otrzymać 40% zniżki na produkty L’Oréal Paris w Super-Pharm - klik. :)



You Might Also Like

30 komentarze

  1. Fajny pościak :) a podkłady trzeba będzie wypróbować jak się skończą nowo otwarte :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie ciemne te kolory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można sugerować się kolorami na ekranie monitora, najlepiej sprawdzić samemu w sklepie. :)

      Usuń
    2. to po co dalas zdjecia kolorow?

      Usuń
    3. ale się czepiacie, wiadomo, że dobranie podkładu to trudna sprawa, więc nawet jak są pokazane kolory, to i tak trzeba sprawdzić w sklepie .

      Usuń
  3. mam wersję matującą i jestem zadowolona, pomaga w strefie t, nic się nie błyszczy;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielokrotnie podkreślałaś że nie używasz podkładu. Co sprawiło że zmieniłaś zdanie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie przymierzam się do kupna nowego podkładu, ciągle szukam tego idealnego, nie jest łatwo, ale może w końcu się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety znalezienie idealnego podkładu nie jest proste, ale warto szukać. :)

      Usuń
  6. Właśnie zamówiłam sobie wersję nie matową :) Czekam aż listonosz zapuka do moich drzwi. Mam nadzieję, że też będę zadowolona. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam zamiar skusić się na jeden z nich w kolejnej czesci promocji w Rossmanie :) raczej postawie na ten matujacy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podczas takich promocji zawsze warto kupić coś nowego lub sprawdzonego. :)

      Usuń
    2. "warto kupic cos nowego lub sprawdzonego" -to sie nazywa maslo maslane: "warto kupic cos nowego lub cos starego" ;/

      Usuń
    3. Nieprawda - ja to rozumiem zupełnie inaczej. Gdy widzę w sklepie cenę promocyjną, kupuję produkt, który i tak kupię niebawem, ponieważ będę go potrzebować, a teraz jest w atrakcyjnej dla mnie cenie. Z drugiej strony, gdy cena jest promocyjna warto skusić się na produkt nowy, którego wcześniej nie próbowałyśmy - przekonamy się czy warto i wydamy na taką próbę mniej pieniędzy niż normalnie.

      Ja tak robię i rozumiem, co Daisy miała na myśli ;)

      Usuń
  8. Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tych podkładów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozytywne opinie sa przede wszystkim na temat tej wersji w tubce.. Zauwazcie ze praktycznie nie ma promocji na wersje w tubce, jesli obnizaja cene to tylko na sloiczki.

      Usuń
  9. Ja od Loreal uwielbiam podkład true match, tych nie próbowałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten w tubce polecam, mam tłustą cerę i radzi sobie z nią bardzo dobrze, przy czym nie trzeba nakładać go wiele także jest też wydajny i ma ładny zapach. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja miałam właśnie ten loreal na twarzy razem wymieszany z najjaśniejszym dermablend vichy na wesele :) idealne dwa podklady, zero efektu maski, pięknie trzymał nawet jak pot spływał mi z czoła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mialam poprzednia wersje tego podkladu i podskorne gule jakie mi wyskakiwaly po jego uzyciu to byl koszmar :/ Takiego balaganu na twarzy nie mialam chyba nigdy, jak wlasnie wtedy :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Twój post skusił się mnie do zakupów ;-) Postawiłam na opcję matową i ciekawa jestem jej efektów :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś miałam starą wersję tych podkładów i byłam z niej bardzo zadowolona. Koleżanka to przywozi z Anglii stare wersje tak je lubi ;)
    Tych nowych jeszcze nie miałam i mam mieszane uczucia, bo czytałam o nich różne recenzje. Kusi mnie bardziej matowa, bo mam cerę tłustą, ale chyba obie kiedyś spróbuję i przekonam się, jak spisują się na mojej twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bardzo lubię wersją matującą, szkoda, że w regularnej cenie jest dosyć droga, ale warto. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie trwa promocja 40% na produkty L’Oréal Paris w Super-Pharm. :)

      Usuń
  16. Ja kupiłam teraz na promocji ten pierwszy podkład, jestem ciekawa jak się sprawdzi na mojej skórze, mam raczej suchą, więc z opisu wynika że powinien być dobry:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się, że wersja w tubce jest genialna, zaliczam się do grona fanek ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używałam jeszcze tej serii, więc z chęcią wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wersja matująca jest mi bardzo dobrze znana, używam jej zawsze latem, gdy mam obawy przed świeceniem się skóry. Nigdy mnie nie zawiodła, także polecić mogę. Drugiej wersji na dzień nie znam, ale może na zimę lekko nawilżająca będzie akurat dobra.

    OdpowiedzUsuń