Dzień dobry! Dzisiaj zabieram Was na wycieczkę po magicznym Poczdamie. Kto nigdy tam nie był, ten nie wie jakie skarby skrywa to miasto. Ponad 20 zamków i pałaców, najpiękniejszy ogród jaki widziałam, zaczarowane dzielnice i wiele innych nieodkrytych miejsc. Najczęściej zwiedzamy Berlin i na tym koniec. Warto jednak zajrzeć do jego sąsiada i odkryć piękno i historię, jaką kryje w sobie to miasto. Jeśli mieszkacie blisko zachodniej granicy naszego kraju, to odpalajcie auto i odkryjcie Poczdam Gotowi na zwiedzanie? :)



Zaczynamy od jednej z głównych atrakcji, czyli Nowego Pałacu znajdującego się w przepięknym  parku Sanssouci. Barokowy pałac jest ogromny i przepiękny, robi niesamowite wrażenie. Król Prus Fryderyk II Wielki był niecierpliwy i chciał mieć go do dyspozycji jak najszybciej, przez co był on budowany w pośpiechu i bardzo często jest w renowacji. Niech Was nie zmyli wzór cegły, jest ona tylko namalowana i imituje mur ceglany. Pałac oraz znajdujące się naprzeciwko dawne budynki gospodarcze dla służby, kuchnia królewska i kolumnadę zdobią okazałe figury z piaskowca.









Spacerując po parku, który jest olbrzymi (ma powierzchnię prawie 300ha i ponad 70km ścieżek), przepiękny i niesamowicie zadbany trafiliśmy na Pawilon Chiński, czyli dawne miejsce spotkań towarzyskich. Jest on zbudowany na planie trójlistnej koniczyny i posiada wspaniałe werandy z pozłacanymi kolumnami zbudowanymi z piaskowca.





Pałac Sanssouci to chyba najbardziej znane i rozpoznawalne miejsce na mapie samego parku, jak i miasta. Znajduje się we wschodniej części parku, powstał w latach 1745–1747 i był rezydencją letnią Fryderyka II Wielkiego. Pałac ten  w 1990 roku trafił na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Sprzed pałacu rozciąga się przepiękny na widok na ogród i wielką fontannę otoczoną marmurowymi rzeźbami rzymskich bogów.

















Będąc w Poczdamie warto również odwiedzić jedną z najbardziej znanych i modnych dzielnic miasta - kwartał holenderski. To dzielnica składająca się z 130 ceglanych domów z białymi wysokimi oknami. Kiedyś było to miejsce, w którym mieszkali holenderscy rzemieślnicy, którzy przybyli tutaj na zaproszenie Fryderyka Williama I w celu rozbudowy miasta. Aby czuli się tutaj jak najlepiej, powstała ta oto dzielnica, która dzisiaj cieszy się dużą popularnością. Mieści się w niej wiele małych sklepików, kawiarni i restauracji oraz bardzo drogich apartamentów. Dzielnica holenderska słynie również z serników wypiekanych od 1992 roku. Przyznaję, że sernik, który mieliśmy okazję spróbować był bardzo smaczny, niezwykle lekki i delikatny. Będąc w Poczdamie koniecznie wybierzcie się na pyszny sernik i kawę. :)









Na sam koniec przeniosę Was w kompletnie inne miejsce, jakby nie z tej epoki. Aleksandrowka to dzielnica z kilkunastoma domkami z ogromnymi ogrodami z licznymi drzewami owocowymi. Niemiecki cesarz Fryderyk Wilhelm III kazał wybudować 13 domów na znak przyjaźni niemiecko-rosyjskiej. Domy wbrew pozorom nie zostały wybudowane całe z drewna a z cegły i obłożone drewnianymi palami. Jeśli chcecie jechać ulicami miasta i nagle trafić do tak wyjątkowego miejsca, to koniecznie wybierzcie się do Poczdamu.