Dzień dobry! Wyspani po dzisiejszej dodatkowej godzinie snu? :) Ja wykorzystałam ten czas na leniwy poranek, mam nadzieję, że mój organizm szybko przestawi się po zmianie czasu. Też macie tak, że sami budzicie się codziennie o tej samej porze, czy robi to za Was budzik? ;)
Nie wierzę, że to już kolejny photo mix, czyli kolejny miesiąc dobiegł końca. Pamiętam jak dopiero co pisałam Wam poprzedni taki post i cieszyłam się na podróż do Rzymu. Teraz pozostały nam już tylko wspomnienia. :) Po powrocie zastaliśmy okropną pogodę... ciągła szaruga i deszczowe dni spowodowały, że dopadła mnie jesienna chandra. Musiałam sobie odrobinę pomarudzić a widząc pogodę za oknem nie chciało mi się rano wychodzić z łóżka. Na szczęście ten czas minął, zaczęło pojawiać się słońce i od razu nabrałam energii i chęci do wszystkiego. To straszne, jak pogoda potrafi wpłynąć na człowieka. ;)
Najbardziej pozytywnym akcentem w ostatnim czasie było wspominanie Rzymu. Pomimo, iż byliśmy sceptycznie nastawieni do tego miasta, obawialiśmy się dużej ilości turystów, ogólnego tłoku i zamieszania, to wróciliśmy pozytywnie zaskoczeni i z marzeniem powrotu do Włoch. Niebawem przygotuję dla Was jeszcze jeden post z Rzymu, trochę inny niż pozostałe, ale myślę, że Wam się spodoba.
Mam nadzieję, że dzisiaj u Was też świeci słońce i miło spędzicie ten dzień. Do następnego!
Nie wierzę, że to już kolejny photo mix, czyli kolejny miesiąc dobiegł końca. Pamiętam jak dopiero co pisałam Wam poprzedni taki post i cieszyłam się na podróż do Rzymu. Teraz pozostały nam już tylko wspomnienia. :) Po powrocie zastaliśmy okropną pogodę... ciągła szaruga i deszczowe dni spowodowały, że dopadła mnie jesienna chandra. Musiałam sobie odrobinę pomarudzić a widząc pogodę za oknem nie chciało mi się rano wychodzić z łóżka. Na szczęście ten czas minął, zaczęło pojawiać się słońce i od razu nabrałam energii i chęci do wszystkiego. To straszne, jak pogoda potrafi wpłynąć na człowieka. ;)
Najbardziej pozytywnym akcentem w ostatnim czasie było wspominanie Rzymu. Pomimo, iż byliśmy sceptycznie nastawieni do tego miasta, obawialiśmy się dużej ilości turystów, ogólnego tłoku i zamieszania, to wróciliśmy pozytywnie zaskoczeni i z marzeniem powrotu do Włoch. Niebawem przygotuję dla Was jeszcze jeden post z Rzymu, trochę inny niż pozostałe, ale myślę, że Wam się spodoba.
Mam nadzieję, że dzisiaj u Was też świeci słońce i miło spędzicie ten dzień. Do następnego!
- 30.10.16
- 17 Comments