Photo mix #25
30.10.16
Dzień dobry! Wyspani po dzisiejszej dodatkowej godzinie snu? :) Ja wykorzystałam ten czas na leniwy poranek, mam nadzieję, że mój organizm szybko przestawi się po zmianie czasu. Też macie tak, że sami budzicie się codziennie o tej samej porze, czy robi to za Was budzik? ;)
Nie wierzę, że to już kolejny photo mix, czyli kolejny miesiąc dobiegł końca. Pamiętam jak dopiero co pisałam Wam poprzedni taki post i cieszyłam się na podróż do Rzymu. Teraz pozostały nam już tylko wspomnienia. :) Po powrocie zastaliśmy okropną pogodę... ciągła szaruga i deszczowe dni spowodowały, że dopadła mnie jesienna chandra. Musiałam sobie odrobinę pomarudzić a widząc pogodę za oknem nie chciało mi się rano wychodzić z łóżka. Na szczęście ten czas minął, zaczęło pojawiać się słońce i od razu nabrałam energii i chęci do wszystkiego. To straszne, jak pogoda potrafi wpłynąć na człowieka. ;)
Najbardziej pozytywnym akcentem w ostatnim czasie było wspominanie Rzymu. Pomimo, iż byliśmy sceptycznie nastawieni do tego miasta, obawialiśmy się dużej ilości turystów, ogólnego tłoku i zamieszania, to wróciliśmy pozytywnie zaskoczeni i z marzeniem powrotu do Włoch. Niebawem przygotuję dla Was jeszcze jeden post z Rzymu, trochę inny niż pozostałe, ale myślę, że Wam się spodoba.
Mam nadzieję, że dzisiaj u Was też świeci słońce i miło spędzicie ten dzień. Do następnego!
Nie wierzę, że to już kolejny photo mix, czyli kolejny miesiąc dobiegł końca. Pamiętam jak dopiero co pisałam Wam poprzedni taki post i cieszyłam się na podróż do Rzymu. Teraz pozostały nam już tylko wspomnienia. :) Po powrocie zastaliśmy okropną pogodę... ciągła szaruga i deszczowe dni spowodowały, że dopadła mnie jesienna chandra. Musiałam sobie odrobinę pomarudzić a widząc pogodę za oknem nie chciało mi się rano wychodzić z łóżka. Na szczęście ten czas minął, zaczęło pojawiać się słońce i od razu nabrałam energii i chęci do wszystkiego. To straszne, jak pogoda potrafi wpłynąć na człowieka. ;)
Najbardziej pozytywnym akcentem w ostatnim czasie było wspominanie Rzymu. Pomimo, iż byliśmy sceptycznie nastawieni do tego miasta, obawialiśmy się dużej ilości turystów, ogólnego tłoku i zamieszania, to wróciliśmy pozytywnie zaskoczeni i z marzeniem powrotu do Włoch. Niebawem przygotuję dla Was jeszcze jeden post z Rzymu, trochę inny niż pozostałe, ale myślę, że Wam się spodoba.
Mam nadzieję, że dzisiaj u Was też świeci słońce i miło spędzicie ten dzień. Do następnego!
17 komentarze
super zdjęcia, jesteś piękna!
OdpowiedzUsuńOch to czerwone autko to chyba jakiś stały element Rzymu, bo również zrobiłam mu fotkę będąc tam ostatnim razem :D
OdpowiedzUsuńJest ekstra! :)
UsuńJaki wy macie samochód? Te czerwone siedzenia są rewelacyjne!Już któreś zdjęcie z nimi widzę i zawsze mnie urzekają. Uwielbiam takie nieoczywiste detale podkrecajace 😉
OdpowiedzUsuńNapisz do mnie na priv. :)
UsuńPięknie wyglądasz w tej różowej pomadce. Jaki to kolor?
OdpowiedzUsuńDzięki, L'Oreal Color Riche 144.
UsuńSuch a sweet photos and a fabulous roundup! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lartoffashion.com
Super zdjęcia! Piękny stół <3
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić taki piękny stolik do kuchni?
OdpowiedzUsuńStół robiliśmy sami. :)
UsuńŚwietna fryzura. :)
OdpowiedzUsuńAch, te lody...:)
OdpowiedzUsuńDawno nie widziałam u Ciebie kreski na oku, powinnaś częściej ją malować, oko ładnie wygląda.:)
OdpowiedzUsuńDzięki, rzadko maluję coś więcej poza samymi rzęsami, ale bardzo lubię kreskę na oku. :)
UsuńBardzo pozytywny mix zdjęć, to był chyba udany miesiąc?
OdpowiedzUsuńBardzo fajny mix zdjęciowy! Ciekawy pomysł na urozmaicenie bloga ;-)
OdpowiedzUsuń