Home sweet home
23.11.16
Nadszedł ten czas, kiedy na moim blogu pojawia się pierwszy post wnętrzarski. Minęło sporo czasu od kiedy mamy własne cztery kąty i od kiedy się urządziliśmy. Pamiętam jak dziś, kiedy zimą 2015 roku wprowadziliśmy się na prawie całkowicie surowy stan. Mieliśmy zrobioną tylko łazienkę oraz położoną podłogę i pomalowane ściany w sypialni. Tak bardzo pragnęliśmy być już u siebie, że nie było nam straszne równoczesne mieszkanie i urządzanie, gdy za oknem był mróz a naszym wyposażeniem kuchennym był elektryczny czajnik i toster. ;) Spanie na dmuchanym materacu nie należało do najprzyjemniejszych, a mimo to codziennie rano budziliśmy się z uśmiechem na twarzy. Gdy spełniamy swoje marzenia i tworzymy coś nowego, to człowiek dostaje ogromny zastrzyk energii i ekstra moce. Malowanie ścian, sufitów czy kładzenie paneli, przenoszenie gniazdek lub oświetlenia nie było nam straszne (źle przeze mnie wymierzonego, przyznaję się). ;) Stworzenie kilku własnych mebli - czemu nie. :) Dzisiaj mogę stwierdzić, że jesteśmy w 90% urządzeni. Mogłabym nawet powiedzieć, że w 100%, ale wówczas nie miałabym wymówki na ciągłe buszowanie po sklepach z wyposażeniem domu. ;) Jeśli przechodziliście w swoim życiu ten etap, to z pewnością wiecie, że w pewnym momencie najbardziej cieszą zakupy do domu. :)
Zawsze marzył mi się w salonie duży fotel, który będzie się wyróżniał i na którym będę mogła się zrelaksować, coś poczytać, wypić kawę, czy przyjmować gości. Oglądaliście serial Revenge? Victoria Grayson miała w swoim salonie taki wielki okrągły fotel. Już wtedy wiedziałam, że też chce mieć taki u siebie. ;) Wybór nie był łatwy, dość długo go szukałam, miałam upatrzonych kilka modeli, ale ostatecznie zdecydowałam się na fotel w stylu motyla z krowiej skóry i na metalowych nogach. Jest bardzo wygodny i świetnie się prezentuje. Znalazłam go na Westwing.pl - jeśli jeszcze nie znacie tego portalu, to ostrzegam - on uzależnia. ;) Westwing to klub, w którym codziennie pojawiają się nowe oferty rzeczy od topowych producentów lub nowych projektantów zebrane w formie kampanii. Uwielbiam te w stylu industrialnym, skandynawskim czy loftowym. Jest to wygodny sposób na dekorowanie czy urządzanie domu bez konieczności wychodzenia z niego.
Ostatnio udało mi się znaleźć wiele ciekawych rzeczy, które dopełniają wystrój naszego domu. Polubiłam stoliki pomocnicze, które służą zarówno jako element dekoracyjny, jak i są bardzo przydatne. Jeśli chodzi o styl, jaki preferuję, to jest on raczej surowy, ale staram się, aby było u nas również przytulnie. Bardzo lubię metalowe i stalowe elementy, najlepiej w czarnym macie. Cenię sobie również naturalne drewno i różne tekstylia. Pledy, koce, czy ozdobne poduszki to rzeczy, dzięki którym w salonie urządzonym w stylu industrialnym jest bardziej przytulnie. Często z mężem wpadamy na nowe pomysły zagospodarowania jakiejś wolnej przestrzeni, coś zmieniamy czy przestawiamy. Mam wrażenie, że w tematyce wystroju wnętrz mamy wieczny niedosyt. Teraz mamy w planach dokupienie nowych krzeseł do jadalni i konsoli do sypialni. Dajcie znać, czy macie ochotę poczytać więcej o tym, jak się urządziliśmy, z chęcią przygotuję dla Was kolejne posty w tej tematyce. :)
Zawsze marzył mi się w salonie duży fotel, który będzie się wyróżniał i na którym będę mogła się zrelaksować, coś poczytać, wypić kawę, czy przyjmować gości. Oglądaliście serial Revenge? Victoria Grayson miała w swoim salonie taki wielki okrągły fotel. Już wtedy wiedziałam, że też chce mieć taki u siebie. ;) Wybór nie był łatwy, dość długo go szukałam, miałam upatrzonych kilka modeli, ale ostatecznie zdecydowałam się na fotel w stylu motyla z krowiej skóry i na metalowych nogach. Jest bardzo wygodny i świetnie się prezentuje. Znalazłam go na Westwing.pl - jeśli jeszcze nie znacie tego portalu, to ostrzegam - on uzależnia. ;) Westwing to klub, w którym codziennie pojawiają się nowe oferty rzeczy od topowych producentów lub nowych projektantów zebrane w formie kampanii. Uwielbiam te w stylu industrialnym, skandynawskim czy loftowym. Jest to wygodny sposób na dekorowanie czy urządzanie domu bez konieczności wychodzenia z niego.
Ostatnio udało mi się znaleźć wiele ciekawych rzeczy, które dopełniają wystrój naszego domu. Polubiłam stoliki pomocnicze, które służą zarówno jako element dekoracyjny, jak i są bardzo przydatne. Jeśli chodzi o styl, jaki preferuję, to jest on raczej surowy, ale staram się, aby było u nas również przytulnie. Bardzo lubię metalowe i stalowe elementy, najlepiej w czarnym macie. Cenię sobie również naturalne drewno i różne tekstylia. Pledy, koce, czy ozdobne poduszki to rzeczy, dzięki którym w salonie urządzonym w stylu industrialnym jest bardziej przytulnie. Często z mężem wpadamy na nowe pomysły zagospodarowania jakiejś wolnej przestrzeni, coś zmieniamy czy przestawiamy. Mam wrażenie, że w tematyce wystroju wnętrz mamy wieczny niedosyt. Teraz mamy w planach dokupienie nowych krzeseł do jadalni i konsoli do sypialni. Dajcie znać, czy macie ochotę poczytać więcej o tym, jak się urządziliśmy, z chęcią przygotuję dla Was kolejne posty w tej tematyce. :)
43 komentarze
Świetnie...w moim stylu...świecznik z lusterkami (jeśli się nie mylę) na betonowej ścianie, skąd?
OdpowiedzUsuńTak, z lusterkami. Z Westwinga. :)
UsuńWygląda przepięknie ! Obserwuję na instagramie, więc często udaje mi się cos podpatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam urządzać mieszkania, ale z tym muszę jeszcze trochę poczekać ;D
Dzięki! ;)
UsuńJa jako wielka fanka architektury i wystroju wnętrz mogłabym czytać tylko takie posty, ale że lubię Twój blog taki jaki jest to napiszę, że z chęcią poczytam tego typu posty przeplatane z modowymi inspiracjami :) Chciałabym poznać historię Waszego gniazdka- kiedy postanowiliście się przeprowadzić, jak wyglądały przygotowania, itp. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie z Łodzi,
Kasia
Dzięki bardzo, z pewnością od czasu do czasu pojawi się taki post dla urozmaicenia. :) Pozdrawiam!
UsuńPamiętasz może producenta i kolor podłogi w salonie?
OdpowiedzUsuńTo panele Dąb Carson od Classen, seria Futuro.
UsuńTeż lubię pledy, w szczególności jesienią i zimą:) Śliczny stoliczek.
OdpowiedzUsuńO tej porze roku są niezastąpione. :)
UsuńJak pięknie!
OdpowiedzUsuńPiękne i eleganckie wnętrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSuper wnętrze ♥
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
Od razu pomyślałam o tym jak bardzo krzesło porysuje podłogę :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że jak się coś przesuwa, to się to podnosi... może inni robią inaczej. ;)
UsuńPoza tym jest coś takiego jak filce, w sklepach można znaleźć cały wachlarz kształtów oraz kolorów i dobrać tak, żeby były niemal niewidoczne.
UsuńBardzo czekałam na takie wpisy, na Instagramie widziałam zdjęcia z kuchni i wiedziałam, że urządzenie Twojego mieszkanka musi być super, na poziomie i ze smakiem. Czekam na więcej takich postów, szczególnie proszę o więcej zdjęć kuchni! :)
Fotel zdecydowanie na tak, czekam na kolejne takie wpisy;)
OdpowiedzUsuńUroczy kącik! Bardzo prosto a zarazem klasycznie :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
www.makesitsimple.blogspot.co.uk
wow genialny fotel, prosty ale klasyczny :)
OdpowiedzUsuńA co to jest na ścianie?Imitacja betonu?Płytka? Jaki rozmiar?Świetnie wygląda
OdpowiedzUsuńDzięki. To mieszanka gładzi i tynku położona na ścianie i odrysowana na kształt płyt.
UsuńCzy tę tynkowo-gładziową masę poddawaliście wczesniej określonej wibracji, czy po wymieszaniu od razu nakładaliście na ścianę, a do wyznaczenia granic użyliście jakiś odpowiednich separatorów? Jestem pod wrażeniem waszej pomysłowości i tego, ze pewne elementy wykonaliście sami bądź są waszego projektu:-) wielu ludzi pewnie poszłoby na łatwiznę i zamówiło tańsze bądź droższe bloki z betonu architektonicznego. A tu proszę... Wielkie WOW:-)
UsuńTę masę dobrze wymieszaliśmy mieszadłem elektrycznym w wielkiej plastikowej wannie (ważne jest, aby taką mieszankę zrobić całą na 1 raz; nie dorabiać, ponieważ wyjdą inne odcienie pomimo tych samych proporcji ;)). Po wymieszaniu trzeba od razu szybkimi ruchami nakładać na ścianę, ponieważ jeśli zacznie zastygać to nie zrobi się zdobień i tych linii. Linie robiliśmy przykładając długą poziomicę i rysowaliśmy je czubkiem większych złożonych domowych nożyczek . ;) Zrobienie coś samemu daje ogromną satysfakcję i cena takiej ściany jest zupełnie inna niż w przypadku gotowych płyt, czy gotowych mas betonowych dostępnych w marketach.
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź :-):-)I tak jestem pod wrażeniem, ze uzyskaliscie taka gładką powierzchnię. Rozumiem, ze po zaschnięciu byla ona jeszcze dodatkowo polerowana? Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy postów o wnętrzach :-)
UsuńTa powierzchnia nie jest gładka, o to w tym chodzi, aby było surowe i imitowało beton. Nie ma mowy o żadnym polerowaniu. ;)
UsuńFotel ciekawy, ale mi najbardziej podoba się ten kwiat, co to za odmiana?
OdpowiedzUsuńTo sukulent. :)
UsuńDaisyline jaki macie projekt domu? Jestem na etapie wyboru a jest tego bardzo duzo...
OdpowiedzUsuńKochana, nie ma uniwersalnego dobrego projektu dla każdego. Każdy ma inne potrzeby, więc nie ma się co sugerować, musisz sama wiedzieć czego potrzebujesz. :)
UsuńDokładnie. Dla mnie np priorytetem był dodatkowy pokój na parterze, poza otwarta strefą kuchenno-salonowo- jadalnianą i łazienką. Na górze zaś, chcialam miec wygodpodarowane rowniez pomieszczenie na garderobę i suszarnię. Tak dlugo szukalam, aż w końcu po ok pół roku poszukiwań natrafiłam na idealny projekt, który wpasował sie wymiarowo w nasza działkę. Jesli moge cos doradzić, to kieruj sie przede wszystkim potrzebami,kosztem późniejszej eksploatacji (bardzo ważny temat-warto przemyśleć rozne warianty chociażby ogrzewania czy wentylacji- czasem wymagają one naniesienia niewielkich zmian w projekcje)i zastanów sie nad tym, czy kiedys w tym domu zostaniesz sama z mężem (gdy dzieci wyfruną w świat) czy któreś z pociech zostanie z Wami. Warto też, w moim przekonaniu, miec na parterze chociaz jeden mały pokoik. W zyciu mogą wydarzyć sie rozne sytuacje losowe, ktos moze chociazby skręcić nogę i wtedy taka sypialnia na parterze bardzo ułatwia życie;) Nie kierowałabym się do końca względami wizualnymi zaproponowanymi w gotowych projektach, bo te, we współpracy z architektem bądź samemu mozna zmienić, czasem nawet w dużym stopniu;-) A najlepszym rozwiązaniem jest po prostu zlecenie zaprojektowania domu architektowi, który dopasuje go do Waszej działki i uwzględni wszystkie Wasze wymagania:-)
UsuńZgadzam się, że dodatkowy pokój na parterze jest bardzo przydatny, może służyć jako biuro, pokój gościnny lub być pomocny w takich przypadkach o jakich wspomniałaś. Nie trzeba brać gotowego projektu, wszystkie ścianki działowe można dowolnie przesuwać i z pozornie nieidealnego projektu stworzyć ten w 100% pasujący. :)
UsuńMasz taki duży fotel w który się zapadasz ?
OdpowiedzUsuńMasz świetny gust, fotel jest nie z tej ziemi! Z niecierpliwością czekam na dalsze posty wnętrzarskie.
OdpowiedzUsuńJa również jestem jak najbardziej na tak:-) juz od dawna z duza ciekawością przyglądałam się niektórym elementom wystroju, które prezentowałaś, czerpiąc z nich inspiracje podczas urządzania własnego domu:-) Tez jestem wystrojomaniaczką;-)Piękny jest ten kącik z fotelem:-)Czy mogłabyś zdradzić w jaki sposób wydobyliście kształt płytek z tej masy, którą nakładaliście na ścianę?:-) Zaciekawiła mnie ta technika. Bardzo mi sie marzy beton architektoniczny na jednej ścianie w łazience, ale nie wiem czy otrzymana w ten sposób jego imitacja wytrzyma "łazienkowe" warunki?;-)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo. Tą mieszankę nakładaliśmy na ścianę bardzo szybko, zdobienia robiliśmy pacą a linie robiliśmy przykładając długą poziomicę i rysowaliśmy je czubkiem większych złożonych domowych nożyczek . ;) Też podoba mi się beton w łazience, ale nie wiem jak mógłby się on tam zachowywać, z pewnością wówczas musi on być zabezpieczony gruntem. Ja postawiłam na gres przypominający beton. ;) Pozdrawiam!
UsuńA możesz jeszcze napisać na jakiej powierzchni macie ten"beton" na ścianie? I te zdobienia jakiej są wielkości?I jak to wymierzyliście skoro masa tężała i trzeba było szybko działać?
OdpowiedzUsuńJeden prostokąt ma wymiar 130x60. Mieszaliśmy gładzi 2:3 do 1:3 cementu a wody tyle, aby była konsystencja ciasta, nie za lejąca ani zbyt gęsta. ;)
UsuńBardzo podoba mi się motyw na ścianie (zdjęcie z lampą, fotelem i stolikiem). Mam pytanie, bo nie mogę się dopatrzyć, czy te geometryczne elementy są częścią ściany, czy osobnymi elementami, które sama doczepiłaś?
OdpowiedzUsuńCo do gadżetów do domu, to zgadzam się z Tobą w 100%. Sama jestem zakupoholiczką, gadżetomanką, więc wiem, jak zakupy do domu cieszą :)
pozdrawiam
Jest to wzór tworzony bezpośrednio na ścianie. :)
UsuńWspaniale macie urządzone mieszkanko, zawsze mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńEh, chcialabym miec kiedys takie mieszkanie. :) Na razie wynajmuję stancję, ale mam nadzieje, ze jeszcze trochę i zlapie sie cos swojego. Juz szukam inspiracji i kompletuje rzeczy do nowego domu. Chociaz ostatnio kupilam sobie materac ekologiczny i z nim to moge juz mieszkac gdziekolwiek ;)
OdpowiedzUsuńPaulinko a jak duże macie mieszkanie - i z ilu pokoi się składa? Jest piękne :)
OdpowiedzUsuń