Photo mix #31
30.4.17
Dzień dobry wszystkim! Jak Wam mija długi majowy weekend? Pogoda niestety nie dopisuje.. o ile dobrze pamiętam, to rok temu również nie było szaleństwa, więc bez zmian. Jak to się mawia... taki mamy klimat. ;) Pozostając w temacie klimatu, to totalnie oczarował mnie ten panujący w Portugalii. Sama Lizbona to bardzo różnorodne miasto, które bardzo nam się spodobało, chociaż mojego serca nie skradło, ale pogody, to im zazdroszczę. Na temat samego wyjazdu i moich wrażeń z pobytu będę Wam pisać w kolejnych postach z Lizbony, na które serdecznie zapraszam.
Możecie się domyślać, że po powrocie do kraju doznaliśmy szoku związanego z różnicą temperatur i oczywiście dopadła mnie choroba (nie mogło być inaczej :/). Weekend majowy planujemy więc spędzić raczej na spokojnie, w większości w domu lub u rodziny. Dzisiaj mamy w planach wybrać się na obiad do jednej z naszych ulubionych miejscówek a później wracamy do domu, bo zapowiedzieli się do nas goście. Właśnie piekę ciasto i pisząc ten post przypomniało mi się, że miałam dla Was nakręcić jakieś filmy na InstaStories podczas mojego pichcenia. Jak zwykle przypomniało mi się po czasie. ;)
Ostatni miesiąc minął mi błyskawicznie, ale niesamowicie przyjemnie. Bardzo lubię ten czas planowania podróży, wybierania kierunku, szukania biletów lotniczych. Zawsze jest taka nutka niepewności, czy dobrze się wybierze, czy będziemy zadowoleni. Za to będąc już na miejscu można cieszyć się tym, co nas otacza, łapać chwilę i czerpać z tego jak najwięcej. Po powrocie zawsze wspomina się różne sytuacje i jest masa śmiechu z przygód, jakie nas spotkają. Takie małe uroki podróżowania, które uwielbiam, dla których warto żyć. :)
Nie zatrzymuję Was już na dłużej, korzystajcie z wolnego czasu i do następnego postu. Miłego weekendu. :*
Możecie się domyślać, że po powrocie do kraju doznaliśmy szoku związanego z różnicą temperatur i oczywiście dopadła mnie choroba (nie mogło być inaczej :/). Weekend majowy planujemy więc spędzić raczej na spokojnie, w większości w domu lub u rodziny. Dzisiaj mamy w planach wybrać się na obiad do jednej z naszych ulubionych miejscówek a później wracamy do domu, bo zapowiedzieli się do nas goście. Właśnie piekę ciasto i pisząc ten post przypomniało mi się, że miałam dla Was nakręcić jakieś filmy na InstaStories podczas mojego pichcenia. Jak zwykle przypomniało mi się po czasie. ;)
Ostatni miesiąc minął mi błyskawicznie, ale niesamowicie przyjemnie. Bardzo lubię ten czas planowania podróży, wybierania kierunku, szukania biletów lotniczych. Zawsze jest taka nutka niepewności, czy dobrze się wybierze, czy będziemy zadowoleni. Za to będąc już na miejscu można cieszyć się tym, co nas otacza, łapać chwilę i czerpać z tego jak najwięcej. Po powrocie zawsze wspomina się różne sytuacje i jest masa śmiechu z przygód, jakie nas spotkają. Takie małe uroki podróżowania, które uwielbiam, dla których warto żyć. :)
Nie zatrzymuję Was już na dłużej, korzystajcie z wolnego czasu i do następnego postu. Miłego weekendu. :*
koszula - Zara, spódniczka - Mohito, trampki - Puma Suede, zegarek - Elixa
pyszny obiad w Dynx i domowe dobroci
ulice Lizbony / stylizacja z dżinsową kurtką
już tęsknię za śniadaniami i innymi przysmakami z Lizbony
świąteczne hybrydy / zestaw z bluzką z odkrytymi ramionami od Naoko / domowe ciastka marchewkowe
bluzka - Mohito, spódniczka - Greenpoint, szpilki - Zara
a ja ciągle w Polsce w zimowym płaszczu i szalu :/
słodkości / nowy przepiękny zegarek - Elixa Finesse
koszula, spodnie, szpilki - Zara
popołudniowa kawa to mój ulubiony czas :) / zestaw z pudrowym i mocnym różem
sweter - Pull&Bear, spodnie - Mango, trampki - Puma Suede
24 komentarze
I love your photo mixes, they're always so great!
OdpowiedzUsuńhttps://lartoffashion.com
Piękne zdjęcia :) Nie miałam pojęcia, że Lizbona tak pięknie prezentuje się w obiektywie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, bardzo podoba mi się ten sweter z wyciętymi ramionami. czekam na kolejne zdjęcia z Lizbony:)
OdpowiedzUsuńBędą niedługo. :)
UsuńŚliczne zdjęcia! ;)
OdpowiedzUsuńI love your style!
OdpowiedzUsuńLubie taki zbór zdjęcie nie koniecznie spójnych , odrobina Twojej rzeczywistość :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę. :)
UsuńBardzo podobają mi się te nowe oprawki, super w nich wyglądasz.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńCześć DaisyLine. Zanim odpowiesz przeczytaj mój komentarz od początku do końca. Oglądam twojego bloga od jakiegoś czasu i widziałam wszystkie twoje posty. Najbardziej podobały mi się stylizacje, w których byłaś ubrana w szorty zestawione z kryjącymi rajstopami.Ponieważ od dłuższego czasu zestaw ten nie pojawiał się na twoim blogu mam do ciebie prośbę.Czy mogłabyś znów pokazać kilka nowych stylizacji gdzie masz ubrane szorty z kryjącymi rajstopami? Proszę cię o to ponieważ zestaw ten pasuje do ciebie, ładnie w nim wyglądasz oraz sama jestem wielką fanką tego zestawienia i noszę go codziennie o każdej porze dnia i roku.Dziś mam na sobie na przykład czarne materiałowe krótkie szorty z szarymi grubymi rajstopami.Widziałam jak pokazywałaś w poście z maja 2013 roku czarne szorty (w podobnej długości co ja mam dziś na sobie).Mogłabyś także je pokazać tym razem właśnie na przykład z szarymi kryjącymi rajstopami.Jako fanka codziennie nosząca ten zestaw ponawiam więc serdeczną prośbę o ponowne pokazanie stylizacji,w której masz szorty z kryjącymi rajstopami bo naprawdę świetnie w tym wyglądasz i naprawdę jeżeli ma się takie zgrabne nogi jak ty to można taki zestaw nosić bez względu na to czy jest się mężatką z dziećmi czy panną i ile ma się lat.Ja mam lat 36 męża i dwoje dzieci i chodzę ubrana zawsze w krótkie szorty zestawione z kryjącymi rajstopami bo jest mi tak wygodnie, lubię i podoba mi się to.Pozdrawiam więc serdecznie i życzę ci więcej stylizacji na blogu w krótkich szortach i krótkich minispódniczkach w zestawie z kryjącymi rajstopami!Na prawdę wyglądasz w nich super! A na marginesie nie zwracaj nigdy uwagi na ludzi, którzy hejtują na jakimkolwiek blogu.To ludzie zacofani, niekulturalni i wylewają swoje frustracje na blogach bo sami na przykład tobie mogą zazdrościć twoich pięknych nóg lub mają ciężkie życie. Nie warto sobie brać do serca ich głupich uszczypliwych uwag!
UsuńDziękuję za komentarz. Nie przepadam ostatnio za rajstopami i krótkimi spodenkami. ;) Pozdrawiam.
UsuńFantastyczne zdjęcia :) Zazdroszczę Ci tej Lizbony :)
OdpowiedzUsuńsuper chudzinko :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne spódniczki i szpilki.Choć te spódniczki mogłyby być trochę krótsze!
OdpowiedzUsuńWracasz wkrótce do sportu? Może pobiegamy wspólnie?;-)
OdpowiedzUsuńWspaniały miesiąc ;) Prezentujesz się kwitnąco ;) Uściski :)
OdpowiedzUsuńŚciskam! ;*
Usuńdaisy czy kupowałaś kiedyś spodnie z zary przez Internet? nie wiem jakie są ich rozmiary a tabela jawi się u nich ciut dziwnie-rozmiarowa. Kupowałam w d(...)e to moim kluczem było nie mierzenie siebie tylko ulubionych spodni w najwygodniejszym rozmiarze, nie zawiodło nigdy! pozdr. K
OdpowiedzUsuńZawsze w zarze wybieram swój rozmiar i w większości są dobre. Pozdrawiam.
UsuńInspirujące zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten typ francuskich śniadań - dużo słodkiego pieczywa! Jedzenie wygląda przepysznie :) Sama nie mogę się doczekać kiedy odwiedzę Lizbonę - kocham kolorowe miejsca, pełne różnorodności!
OdpowiedzUsuńJesteś b piękna.
OdpowiedzUsuńostatnia stylizacja w spodniach w kropeczki urocza i sliczny kolor pomadki <3
OdpowiedzUsuń