Hej! Sama nie wierzę, że to już końcówka października. Czas po powrocie z podróży po Europie minął mi tak szybko, że nawet nie zauważyłam kiedy. Cieszę się, że udało nam się spełnić to marzenie i cała podróż przebiegła w większości zgodnie z planem (więcej dowiecie się z postu podsumowującego). ;) Od dawna marzyła nam się taka wyprawa, aby poczuć tą wolność, wsiąść do auta i jechać gdzie tylko chcemy. Od kiedy odwiedziliśmy Rzym, to bardzo polubiliśmy Włochy, więc to tam planowaliśmy spędzić jak najwięcej czasu. Marzyła nam się również przejażdżka wzdłuż Lazurowego Wybrzeża i odkrywanie jego zakątków - nie mogło go zabraknąć na mapie naszej podróży. Naładowana pozytywną energią po powrocie do domu kontynuowałam poszukiwania szczeniaka. Wiedzieliśmy, że możemy już mieć w domu psa, więc oto jest Charlie. Ostatni tydzień za sprawą obecności naszego nowego czworonożnego przyjaciela był totalnie zakręcony. Szkoda, że pogoda nie dopisuje, bo spacery byłyby jeszcze przyjemniejsze. Cieszymy się każdą wspólną chwilą, szczeniaki są bardzo pocieszne - raz się grzecznie bawią, za chwilę psocą a później ucinają drzemkę. :) Październik jest miesiącem, kiedy obchodzę swoje urodziny, więc to dobra okazja do świętowania we dwoje i z rodziną. Mam nadzieję, że Wam ten czas również minął pozytywnie i życzę cudownej niedzieli. Pa!
- 29.10.17
- 13 Comments