Nowa fryzura
11.2.18
Hej! Nie wiem co jest magicznego w tym początku roku, żadnych postanowień nie robiłam, nic nie planowałam a ponownie z nowym rokiem naszła mnie ochota na zmianę fryzury. ;) Pamiętacie, gdy rok temu wybrałam się na cięcie do Andrzeja Wierzbickiego? Już wtedy miałam w planach zrobić to, co teraz, ale Andrzej miał inne zdanie. Odradził mi ten krok i zachęcił do innego cięcia. Oddałam się więc w jego ręce a efekty mogliście oglądać w tym wpisie. Nie będę ukrywać, że miałam różne dni z tamtą fryzurą... czasami czułam się w niej dobrze, czasami fatalnie. Chyba nie o to jednak chodzi, aby zastanawiać się, czy dobrze czujemy się w nowym cięciu. Z czasem zaczęłam wracać do prostego cięcia i mojego dawnego boba. Udało się na wakacje. Włosy odrosły, zrównały się i powróciłam do dawnej fryzury, aby przez zimę ponownie się nią delikatnie znudzić i nabrać ochoty na zmiany. ;)
Jednego jestem pewna - cięcie u Andrzeja zachęciło mnie do zmian. Pokazało mi, że nawet z krótkich włosów i bez żadnego farbowania można zrobić różne fryzury bez drastycznej zmiany długości, czy koloru. Jednak ciągle miałam niedosyt i po głowie chodziła mi grzywka. Teraz mogę powiedzieć, że wreszcie jest! Poprzednio grzywkę miałam wiele lat temu... tak dawno, że nie pamiętam kiedy dokładnie. Obecna nie jest ścięta idealnie na prosto, aby była lekka, mogła sama swobodnie się układać i dowolnie zaczesywać. Włosy na długości zostały trochę skrócone i wycieniowane z zachowaniem delikatnej asymetrii. Fajnie jest czasami coś zmienić i poczuć się zupełnie inaczej. Niby niewiele się zmieniło a dało mi dużo nowej energii. ;) Mogę śmiało napisać, że jestem zadowolona. Wiem, że w poprzedniej fryzurze było mi dobrze i może nie każdy jest fanem grzywek, ale każda kobieta ma czasami ochotę coś zmienić. :)
45 komentarze
Rewelacyjnie wyglądasz :) Zmiana zdecydowanie na plus :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńOj bez grzywki lepiej. Bardziej kobieco, elegancko i z klasą. Teraz trochę jak w peruce a’la lata 70. Rozumiem całkowicie chęć zmiany-naturalne. Ale znacznie lepiej było przed zmianą.
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię :)
UsuńCześć. Ślicznie. Skądś ta bluzka?
OdpowiedzUsuńOh wow! This haircut looks fantastic on you!
OdpowiedzUsuńhttps://lartoffashion.com
Jestem na tak!
OdpowiedzUsuńprzepięknie wyglądasz! :) fryzurka jak najbardziej trafiona, faktem jest, że grzywki nie każdemu pasują ale u Ciebie wygląda rewelacyjnie;) więcej takich "zmian" dla każdej z nas w nowym roku:D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńDla mnie bomba <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się choć wyglądasz zupełnie inaczej :) Kobieta zmienną jest. Ja jednak jestem wierna jednej i tej samej fryzurze - nie lubię zmian. Mnie najbardziej podobałaś się w poprzedniej fryzurze - było tak elegancko i z klasą, a teraz wyglądasz jak "Kleopatra - studentka" ;) - czyli równie ładnie, ale inaczej.
OdpowiedzUsuń"Kleopatra - studentka" dobre określenie xD Buziaki ;*
UsuńSkąd bluzka?
OdpowiedzUsuńPiękna bluzeczka ! Gdzie ją kupiłaś ;)?
OdpowiedzUsuńBluzka jest z Greenpoint. Pokazywałam ją tutaj :)
UsuńRewelacyjna zmiana, według mnie bardzo na plus, wyglądasz zupełnie inaczej! A jak wyglada tył fryzurki, taka długość jak przodu czy krócej?
OdpowiedzUsuńTak, jak wspominałam w poście, tył jest delikatnie krótszy. :)
UsuńŁadnemu we wszystkim ładnie:P
OdpowiedzUsuńMusze sie przyzwyczaic do Ciebie z grzywka, ale podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńA ja uważam że teraz wyglądasz dużo, dużo lepiej tak wrażliwie, dziewczęco, jak taka delikatna kobietka :) zawsze uważałam że takie delikatne kobietki mają więcej - "tego czegoś" - takiej magii i uroku w sobie. Sama bardzo bym chciała mieć grzywkę, ale moje kręcone włosy nie dały by mi spokoju - one żyją własnym życiem i układają się jak chcą, a nie jak ja chcę :D Ale też mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńJedyne co zmieniłabym w tej stylizacji (jeśli mogę coś doradzić, nie chcę się narzucać) to kolor paznokci na fuksję, ale ja uwielbiam różne róże na paznokciach a sama w czerwonym kiepsko się czuję (góra jeden, dwa dni mam i już mi się nudzi :( ).
Miłego dnia życzę:)
Ewelina
Dziękuję za miłe słowa. :) Co do lakieru, to nie zmieniam go za każdym razem, gdy zakładam inną rzecz ;) Ja natomiast lubię czerwień i myślę, że akurat ona po prostu pasuje do kobiet, nie musi pasować do wzoru na bluzce. ;) Buziaki :*
UsuńWyglądasz fantastycznie! Zawsze uważałam,że grzywka dodaje kobiecie pazura i elegancji, u
OdpowiedzUsuńCiebie sprawdza się to w 100%. Pozdrawiam!
Dziękuję!
Usuńwow swietnie wygladasz ! :*
OdpowiedzUsuńCudownie z tą grzyweczką! Mega mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDzięki :) :*
UsuńGenialnie wyglądasz w nowej fryzurze ;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz zupełnie inaczej, podoba mi się. Też myślę nad grzywką, zawsze na jesień mnie nachodzi a później się obawiam jak to będzie.. ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam obawy, w końcu grzywka tak szybko nie odrośnie, ale póki co cieszę się, że się zdecydowałam. :)
UsuńFantastyczna nowa fryzura <3
OdpowiedzUsuńA mi się podoba, fajna odmiana:) trochę mi się skojarzyło azjatycko an 1-ym zdj :D nie wiem czy to tylko ja.. :P Pamiętam, ze jak miałam grzywkę to była trochę upierdliwa, bo codziennie myć, układać, często podcinać, to mnie męczyło
OdpowiedzUsuńZ pewnością z grzywką jest więcej pracy, najlepiej wygląda po umyciu, po spaniu może się odkształcić i trzeba często podcinać... ale coś za coś. ;)
UsuńPrzepiękne wyglądasz <3 Śliczna ta nowa fryzurka! Nie każdemu grzywka pasuje, ale Tobie jest w niej bardzo ładnie :) Zazdroszczę, bo ja podejśc do grzywy miałam kilka i za każdym razem było kiepsko :P
OdpowiedzUsuńOj nieeee, zmiana na minus zdecydowanie
OdpowiedzUsuńWidziałam już na instagramie i pisałam, ale powtórzę się, super decyzja, bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńGrzywka trafiona...
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
w końcu grzywka, wygladasz wreszcie łądnie!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna decyzja co do grzywki! Wyglądasz inaczej, ale chyba jeszcze piękniej :) Jak dla mnie zmiana na plus :))
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie! Bardzo dobra decyzja:)
OdpowiedzUsuńWchodzę na bloga a tu taka zmiana! Niby tylko grzywka a jednak! Uważam że zmiana jest radykalna. Wyglądasz zupełnie inaczej! Myślę że jest to fajna odmiana ale raczej wrócisz do poprzedniej fryzury, bo tamten klasysczy bob jest dla Ciebie najlepszy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje stylizacje nabrały super luku właśnie poprzez tą grzywką. Jest super a w grzywce wyglądasz świetnie.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńWitaj, od kilku lat zaglądam na Twojego bloga od czasu do czasu, by złapać powiew świeżej energii :). Nigdy nie komentowałam... tym razem nie mogę się powstrzymać! Z grzywką wyglądasz super, klimatycznie, nie tylko piękna kobieta, ale kobieta z charakterem! Przyznam się, że jestem fanką grzywek, choć sama nie mam. Ale może w końcu się odważę:). W każdym razie Twoja grzywka bardzo mi się podoba! :) Serdecznie pozdrawiam / Ewa
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. Jestem zadowolona, że w końcu się zdecydowałam. Pozdrawiam!
Usuń