Road trip - Mediolan
11.3.18
Cześć! Dzisiaj jest piękny wiosenny dzień, więc wzięło mnie na wspomnienia. Przypomniały mi się te upalne dni w Mediolanie. Jak było mi gorąco w kolejce za lodami, jak słońce prażyło i raziło w oczy. Bardzo miło wspominam całą naszą podróż a w szczególności Włochy. Po spędzeniu tygodnia we Francji zdążyliśmy zatęsknić za włoską kawą, jedzeniem, ludźmi... tak, to stanowczo kraj, w którym czujemy się świetnie. Dzisiaj czas na zdjęcia z kolejnego punktu naszej trasie po Europie. Po St. Tropez wróciliśmy do Włoch, aby odkryć kolejne miasto - Mediolan. Z wielu miast w naszym kraju można się tutaj dostać tanimi liniami, ale jako, że miałam to miasto na mapie naszej podróży, to nie kusiło nas, żeby tutaj przylecieć na kilka dni. Sam Mediolan jest dość zróżnicowany, inny niż pozostałe włoskie miasta. Dla jednych może mieć swój urok, dla drugich być po prostu dużym hałaśliwym miastem...
Do głównych atrakcji miasta należy słynna Katedra Narodzin św. Marii (Duomo di Milano) i znajdująca się zaraz obok Galeria Wiktora Emanuela II. Zarówno katedra, jak i galeria robią ogromne wrażenie. Zupełnie inne budownictwo, któremu możemy przyglądać się i przyglądać. Na samym placu przed nimi jest tłoczno. Masa turystów, przechodniów, naciągaczy i gołębi. Jeśli ktoś ma ochotę, to można wejść do środka katedry lub na jej dach. My nie mieliśmy zbytnio ochoty, kolejki też nie zachęcały. Był upalny dzień, więc jedyne co chodziło nam wówczas po głowie to kawa i lody. ;) Poszliśmy więc obok na lody i schowaliśmy się w cieniu, aby przyglądać się życiu miasta i delektować się pysznymi "gelato".
W zasadzie jeśli chodzi o najważniejsze atrakcje Mediolanu, to mogłabym powiedzieć, że to na tyle, ale nie byłabym sobą, gdybym nie chciała zobaczyć więcej. Wybraliśmy się więc zobaczyć Castello Sforzesco (Zamek Sforzów) i pospacerowaliśmy po słynnej dzielnicy Brera z licznymi restauracjami a przede wszystkim małymi galeriami z antykami i dziełami sztuki. Wąskie uliczki i piękne kamienice z balkonami pełnymi kwiatów to coś, co bardzo lubię.
W Mediolanie mieliśmy nocleg w dzielnicy Naviglio, gdzie znajduje się pięć lombardzkich korytarzy wodnych. Rezerwując tam hotel nie miałam pojęcia, że to tak fajne i znane miejsce na mapie miasta. Gdy dotarliśmy do celu okazało się, że wokół jest cała masa ciekawych kawiarni i restauracji a dzielnica tętni życiem zarówno za dnia, jak i w nocy. Hotel był położony przy samym kanale, wzdłuż którego kursuje tramwaj. To właśnie tramwajami najłatwiej i najszybciej można poruszać się po mieście.
Kocham we włoskich miastach to, że gdziekolwiek pójdę na kawę, to jest pyszna a obsługa zawsze uśmiechnięta. To w Mediolanie właśnie jedliśmy najlepsze szafranowe risotto i ravioli z dynią. Spróbowaliśmy również sycylijskiego deseru cannoli, czyli rurek z kremem i posypką - mega słodkie, ale pyszne! Nie obyło się również bez wielu innych słodkości - uwielbiam włoskie śniadania na słodko.
Jeśli wybieracie się do Mediolanu, to myślę, że wystarczą 2-3 dni, aby zobaczyć najważniejsze atrakcje. Koniecznie przespacerujcie się po Breri i wsiądźcie w tramwaj w kierunku Naviglio. Z transportu wystarczy tramwaj i nawet pojedyncze przejazdy, bo wiele z wymienionych dzisiaj punktów znajduje się w niedalekiej odległości od siebie i można na spokojnie się przespacerować. W kolejnym wpisie z podróży zupełnie inny włoski zakątek. Zaglądajcie :*
Kocham we włoskich miastach to, że gdziekolwiek pójdę na kawę, to jest pyszna a obsługa zawsze uśmiechnięta. To w Mediolanie właśnie jedliśmy najlepsze szafranowe risotto i ravioli z dynią. Spróbowaliśmy również sycylijskiego deseru cannoli, czyli rurek z kremem i posypką - mega słodkie, ale pyszne! Nie obyło się również bez wielu innych słodkości - uwielbiam włoskie śniadania na słodko.
Jeśli wybieracie się do Mediolanu, to myślę, że wystarczą 2-3 dni, aby zobaczyć najważniejsze atrakcje. Koniecznie przespacerujcie się po Breri i wsiądźcie w tramwaj w kierunku Naviglio. Z transportu wystarczy tramwaj i nawet pojedyncze przejazdy, bo wiele z wymienionych dzisiaj punktów znajduje się w niedalekiej odległości od siebie i można na spokojnie się przespacerować. W kolejnym wpisie z podróży zupełnie inny włoski zakątek. Zaglądajcie :*
14 komentarze
Such a charming place and a great photo diary!! Love your dress! :)
OdpowiedzUsuńhttps://lartoffashion.com
Thank you!
UsuńBosko <3
OdpowiedzUsuńWidać, że pogoda dopisywała, aż tęskni się za latem.
OdpowiedzUsuńJa również! Dla mnie lato mogłoby trwać cały rok. :)
UsuńWspaniały Mediolan, mam wielką ochotę tam polecieć. w tym roku musi się udać! super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki! Oby się udało :)
Usuńinfrastruktura naprawdę zniewalająca :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Niesamowita architektura i fantastyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŚliczną sukienkę masz na sobie. Zdjęcia bardzo mi się podobają, Mediolan jest na mojej liście.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia w przepieknym miejscu :)
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
:))
UsuńZwiedziona tutaj zdjęciem sukienki pędzę zapytać gdzie ją kupiłaś.
OdpowiedzUsuńa post zostawiam sobie do poczytania i obejrzenia na przerwę kawową :)
miłego dnia :)
Sukienka jest marki mint&berry, zamawiałam ją na Zalando.
Usuń