Dzień dobry! Dzisiaj od rana tworzę dla Was ten post, trochę napiszę, później gdzieś pójdę, coś zrobię, gdzieś pojadę i tak zebrać się nie mogę. Mam też w głowie tysiące różnych myśli, sporo się u nas dzieje, ale cieszę się, bo zmiany są fajne. :) Z takich mniejszych rzeczy mogę Wam powiedzieć, że kupiłam nowy telefon. Może dla kogoś to nic wielkiego, ale dla mnie - osoby przywiązanej do systemu Android i posiadającej prawie każdy model Samsunga Galaxy - przesiadka na iPhone'a z iOS to jakby wywrócić wszystko do góry nogami. ;) Kupiłam go z jednego ważnego powodu - jakości filmów nagrywanych na InstaStories (niestety Android pogarsza jakość opublikowanego nagrania). Na wiele kwestii mogłabym ponarzekać porównując do mojego poprzedniego telefonu, ale nie będę Was tutaj zasypywać technicznymi informacjami, może nagram jakieś porównanie na Stories po dłuższym czasie użytkowania. :) Marzę już o popołudniowej kawie, więc nie będę się już rozpisywać. Korzystajcie z (bardziej lub mniej) długiego majowego weekendu. :* Do następnego postu!

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Czas na ostatnie miejsce w naszej podróży po Europie. Aż ciężko mi uwierzyć, że minęło już ponad pół roku od naszego wyjazdu. Jedno jest pewne - była to wspaniała przygoda, którą bardzo miło wspominamy. Nie będę ukrywać, że pojawiły się nawet myśli o zorganizowaniu ponownie takiej podróży, ale po innym zakątku Europy. Kusi nas Hiszpania i Portugalia lub jeszcze raz Włochy, ale bardziej południowa część. Odległości od nas są już jednak tak spore, że póki co sobie tylko tak żartujemy. ;) Ale nie ukrywam, że pojawiają się już myśli o kolejnych wakacjach, może czas już zacząć coś planować.
Wracając do naszego "road tripa", zapraszam Was na zdjęcia z ostatniego punktu na mapie, w którym zatrzymaliśmy się przed samą drogą powrotną do domu. Kompletnie tego nie planowaliśmy, ale widoki jakie mieliśmy po drodze i na miejscu potwierdzają, że czasami warto zmienić plany. ;) Sami zobaczcie!

READ IN ENGLISH

Hej! Dzisiejszy post to typowy luźny zestaw na weekendowy spacer. Są wygodne buty, jest t-shirt i koniecznie okulary przeciwsłoneczne. Pogoda ostatnio nas rozpieszcza a słońce tak mocno świeci, że bez okularów ani rusz. Na spacer najlepiej sprawdzają się wygodne buty. Dla mnie jedne z najwygodniejszych to New Balance. Pokazywałam Wam je już na Instagramie i wiele osób podzieliło moje zdanie co do wygody NB. Ja takie buty lubię nosić nie tylko na sportowo, ale również do sukienek, więc mam nadzieję, że kiedyś zaprezentuję Wam je w innej odsłonie. Dzisiaj jest natomiast totalnie na luzie. W piątek wybraliśmy się na dłuższy spacer z Charlim, pogoniliśmy wiele gołębi, zjedliśmy dobry obiad i miło spędziliśmy czas ciesząc się wspaniałą pogodą. Niech Was nie zmyli ta kurtka ;) Szczerze mówiąc po zimie do Poznania zawitało od razu lato, więc nawet nie mam kiedy nosić przejściowych okryć wierzchnich. :D Kurtka jest jednak tak fajna, że szkoda byłoby Wam jej nie pokazać. ;) W dalszej części wpisu zapraszam po więcej aktualności z naszego zwariowanego życia z czworonogiem.

READ IN ENGLISH

Cześć! Kolejny tydzień czas zacząć. Pogoda sprawia, że spędzamy więcej czasu poza domem i weekendy mijają mi bardzo szybko. Także zamiast tradycyjnie w niedzielę publikuję dla Was post dzisiaj. Już myślałam, że zdjęcia tej stylizacji nie powstaną, ponieważ jak na złość szalał wiatr. Ostatecznie udało się jednak je zrobić. Myślę, że będzie to już ostatnia stylizacja w botkach. Pogoda po Świętach Wielkanocnych poprawiła się z dnia na dzień i zamiast wiosny mamy wręcz lato. Najwyższy czas schować jesienne i zimowe buty do kartonów a na półce ustawić czółenka i trampki. Wy też już szykujecie szafę na letni sezon, czy już macie wszystko gotowe? Udanego tygodnia!
Zapraszam na wyprzedaż szafy - tutaj.

READ IN ENGLISH

Dzień dobry Wszystkim! :) Dzisiejszy post to propozycja dwóch wygodnych i klasycznych wiosennych zestawów. Są one na tyle uniwersalne, że będą pasować na wiele okazji. Najprostsze rozwiązania zawsze się sprawdzają i nigdy nie wyjdą z mody. Pierwsza stylizacja to połączenie gładkiej eleganckiej bluzki w moim ulubionym pudrowym kolorze z kwiatowymi spodniami. Do tego na chłodniejsze wieczory możemy zarzucić lekki kardigan, który sprawdzi się o każdej porze roku. W drugim zestawie postawiłam na odcienie niebieskiego i neutralne dodatki. Do kraciastej bluzki i bawełnianych spodni spokojnie możemy założyć trampki, aby stworzyć jeszcze bardziej wygodny i casualowy look. Jak Wam się podobają takie klasyczne rozwiązania? Dajcie znać, które połączenie bardziej Wam się podoba. :)
Mam dla Was kod rabatowy -25% na wszystkie produkty nieprzecenione z kolekcji wiosna/lato 2018 marki Greenpoint. Kod to: DAISY2018 (ważny do 30.04.2018r). Zajrzyjcie i zobaczcie wszystkie nowości. :) Miłego słonecznego dnia!

READ IN ENGLISH

Hej! W dzisiejszej stylizacji ponownie główną rolę gra długi zielony trencz. Cieszył się on ostatnio dużym zainteresowaniem zarówno przy poprzednich zdjęciach na blogu, jak i na Instagramie. Nie ma się co dziwić, obok tego płaszcza nie można przejść obojętnie, każdy go zauważy. Mój mąż, gdy wróciłam z zakupów i mu go pokazałam rzucił hasło "O, Kermit!". Chyba jednak sam z czasem się do niego przekonał i już nie mówi, że wyglądam w nim jak z ulicy Sezamkowej. Faceci nie zawsze się znają i wiedzą, w czym będziemy dobrze wyglądać. ;) A Wy jak oceniacie ten trencz? Z nowości są również spodnie z ozdobnymi perłami. Ten motyw ostatnio opanował sklepy. Perełki są na swetrach, koszulach, dżinsach, beretach, dosłownie wszędzie. Ja postawiłam na klasyczne czarne spodnie, które dzięki temu dodatkowi nabrały odrobinę elegancji. Obecnie jest wspaniała pogoda, więc korzystamy z niej i cieszymy się tym ciepłem i promieniami słońca. Miłego dnia!

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Pogoda za oknem iście wiosenna (nawet letnia!) a ja dziś mam dla Was zdjęcia stylizacji idealnej na przejściową aurę. Jest zwiewna sukienka, ale w towarzystwie wysokich kozaków. Do tego płaszcz, który idealnie pasuje na wiosnę. Nie jest zimowy, ale też nie jest tak lekki jak trencze. Uwielbiam ten kraciasty wzór pełen kolorów. Co sądzicie o takim zestawieniu? Nie zatrzymuję Was dłużej i życzę pięknego dnia!

READ IN ENGLISH

Dziś zabieram Was do kolejnego punktu naszej podróży po Europie. Po Mediolanie udaliśmy się do o wiele spokojniejszego miejsca a oddalonego zaledwie 50 km od stolicy mody. Wystarczyła godzina drogi, aby dotrzeć w miejsce, gdzie czas płynie o wiele wolniej, niż w bardzo dużym mieście. Chcieliśmy zobaczyć i po prostu odpocząć chwilę nad słynnym Jeziorem Como. Nocleg mieliśmy w samym Como, do którego było najłatwiej dotrzeć, nie zagłębialiśmy się już w inne miejscowości położone nad jeziorem. Było to nasze ostatnie miejsce przed podróżą powrotną do domu, więc chcieliśmy nabrać sił przed trasą i po prostu pospacerować w tym urokliwym miejscu. :)

P.S. Jeśli planujecie jakąś podróż, to mam dla Was zwrot w wysokości €25 na rezerwację na Booking.com. Wystarczy kliknąć w ten link - klik. :)

READ IN ENGLISH