Moja ulubiona szarlotka
2.6.18
Cześć! Jeśli oglądacie moje InstaStories, czy śledzicie mnie na Instagramie, to z pewnością wiecie, że uwielbiam domowe wypieki. Jestem strasznym łasuchem i lubię, gdy codziennie do popołudniowej kawy mam coś słodkiego. Gotowych sklepowych słodyczy staram się nie jadać (mam tylko jeden dzień w tygodniu na wcinanie "świństw"), więc bardzo cenię sobie domowe słodkości. Poza tym pieczenie sprawia mi więcej przyjemności, niż gotowanie obiadów, więc praktycznie zawsze jest u mnie coś do kawy. Moje top 3 ulubionych deserów to sernik, na który ostatnio wrzucałam Wam przepis (tutaj), ciasto marchewkowe (przepis) i szarlotka właśnie. Chyba nie muszę Wam pisać, że najlepiej smakuje jeszcze ciepła i z lodami. Pychotka! Do tego kawa, dobre towarzystwo i nic więcej mi nie potrzeba do pełni szczęścia. ;) Przepis jest banalnie prosty i zawsze się sprawdza. Jeśli więc nie jesteście mistrzami cukiernictwa, to na spokojnie możecie skorzystać z niego i z pewnością się uda. Uwielbiam takie proste i sprawdzone wypieki.
Składniki
2 szkl mąki (ja dałam ryżową, ale można użyć pszennej lub pełnoziarnistej)
300g kaszy manny
0,5 szkl cukru trzcinowego
10 kwaśnych lub słodko-kwaśnych jabłek
1/4 kostki masła
300g kaszy manny
0,5 szkl cukru trzcinowego
10 kwaśnych lub słodko-kwaśnych jabłek
1/4 kostki masła
Przygotowanie
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Delikatnie odsączyć z nadmiaru soku (jeśli zostawimy jabłka z dużą ilością soku, to dno szarlotki nam nasiąknie i będzie się rozpadać). Podzielić na trzy części. W dużej misce / garnku wymieszać mąkę, kaszę i cukier. Suche składniki podzielić na 4 części i przesypać do mniejszych miseczek. Na dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia wsypać pierwszą warstwę składników suchych, przykryć ją warstwą jabłek. Następnie ponownie wysypać równomiernie składniki suche, ułożyć kolejną warstwę jabłek i tak na przemian. Na samym wierzchu powinna znajdować się warstwa sucha i pokrojone na cienkie plasterki masło (tak, aby zakryć cały wierzch). Piec 60 minut, 180 stopni, termoobieg + dół. Po wyjęciu z piekarnika odczekać chwilę a później zjeść z lodami. ;)
11 komentarze
Wygląda super! ;)
OdpowiedzUsuńZapisalam i bede robila bo wyglada przepysznie <3
OdpowiedzUsuńwww.martko.pl
Super, pozdrawiam!
UsuńBardzo smacznie wygląda, lubię jabłeczniki, więc pewnie skorzystam z przepisu.:)
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie i myslalam ze tak tez bedzie samkowalo. Zrobilam ale nam nie smakuje to ciasto, bardzo dziwny smak..
OdpowiedzUsuńTo baaardzo dziwne, u mnie w rodzinie każdemu smakuje. Może złe jabłka miałaś, albo masz zupełnie inne poczucie smaku. ;)
UsuńMoja rodzina i znajomi uwielbiają właśnie tę szarlotkę!!! Jest przepyszna a ja dodaję jeszcze odrobinę cynamonu... mniaaam!!!!
UsuńPozdrawiam
Dorota
Ja też jestem uzależniona od deserów!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciekawy przepis! Chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę, na pewno wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńDziś upiekłam. Mnie bardzo smakuje, tylko szkoda, że kasza manna pozostaje sypka, bo ciasto sprawia wrażenie niedopieczonego. Generalnie szarlotka fit, w zasadzie bez mąki, cukru i tłuszczu, a już w ogóle bez mleka i jaj. W zasadzie same jabłka i kasza manna. P.S. Jaką średnicę ma Twoja tortownica?
OdpowiedzUsuń