Hej! :) Czas na podsumowanie miesiąca. Nie wiem, kiedy zleciał mi ten czas! Marzec stanowczo minął mi szybciej, niż wcześniejsze miesiące. Głównie za sprawą wylotu do Walencji. Wyruszyliśmy w poszukiwaniu wiosny a trafiła nam się iście letnia aura. Po powrocie do kraju mieliśmy cichą nadzieję na piękną wiosnę a wróciła zima. Nawet nie zdążyłam się obejrzeć a już jutro kwiecień. Z pewnością upłynie mi on pod hasłem porządków wiosennych i przygotowań do Wielkanocy. W tym roku pierwszy raz organizujemy śniadanie wielkanocne dla rodziny u nas, więc będzie się działo. Powoli spisuję menu, szukam ciekawych przepisów i kilku akcesoriów do nakrycia stołu. W planach mamy odświeżenie drewnianej podłogi na balkonie, więc liczę na ciepłe dni, aby udało nam się to zrobić. :) Zmykam szykować się na rodzinne świętowanie. Przez zmianę czasu mamy dzisiaj ze wszystkim godzinne opóźnienie. ;) Bardzo nie lubię tych zmian i liczę na to, że w końcu uda się wprowadzić ich koniec. Mój organizm zawsze je odczuwa, musi się przez kilka dni przestawiać, aby ponownie budzić się samemu o wybranej godzinie. Czy Wy również odczuwacie zmianę czasu? Pięknej niedzieli dla Was! :*

READ IN ENGLISH

odkrywamy nowe dla nas miejsca na mapie Poznania ;)

Cześć! Jeśli jeszcze nie słyszeliście, to na polskim rynku właśnie pojawiła się nowa marka z wegańskimi kosmetykami. Mam wrażenie, że ostatnio jest duża moda na wszystko, co wegańskie, ale cieszę się z tego, ponieważ wszystko to idzie w dobrym kierunku. Musimy starać się jak najlepiej dbać o nasze środowisko, więc dobrze być świadomym konsumentem i wybierać kosmetyki bliskie naturze. Taka też jest właśnie marka Love Beauty and Planet, której opakowania wykonane są z plastiku pochodzącego z recyklingu i nadają się do ponownego przetworzenia. Problem tworzyw sztucznych jest ogromny, więc im mniej plastiku w naszym codziennym życiu, tym lepiej. Olejki eteryczne zastosowane w kosmetykach pochodzą z małych gospodarstw z różnych zakątków świata i są etycznie pozyskiwane. Zobaczcie po jakie produkty sięgnęłam i jakie są moje wrażenia... :)

READ IN ENGLISH

Dzień dobry w pierwszy dzień wiosny! Czekałam na nią od dawna... już dłużyła mi się ta zima, brakowało mi słonecznych dni, uczucia ciepła na skórze, ciepłego wiatru. Chodzenie w zimowych rzeczach też nie jest lekkie. Czasami w brzydką pogodę dłużej ubierałam się na spacer z psem, niż na tym spacerze byłam. ;) Liczę jednak na to, że wiosna w końcu zagości u nas na dobre. Dla mnie nowa pora roku, ta cieplejsza, oznacza o wiele więcej energii, chęci do działania i uśmiechu na twarzy. Ja po prostu jestem z tych ciepłolubnych. ;) Obiecywałam już tylko wiosenne stylizacje, więc dotrzymuję słowa. Jest już lżejszy płaszcz i botki zamiast wysokich kozaków. Te buty są niesamowicie wygodne, więc jeśli ktoś się nad nimi zastanawia, to polecam. Nie mogę nie wspomnieć o biżuterii, która ostatnio gra u mnie bardzo ważną rolę. Zaczęłam stawiać na dość proste połączenia, bardziej stonowane rzeczy, ale lubię podkreślić charakter stylizacji dodatkami. Kolczyki i naszyjnik to nowy komplet Elixa - bardzo lekkie i efektowne. Udanego pierwszego dnia wiosny! :*

READ IN ENGLISH

Dzisiaj zabieram Was do magicznego podwodnego świata. :) To była nasza pierwsza wizyta w oceanarium i cieszę się, że właśnie w Walencji. Jest to w końcu największe oceanarium w Europie i trzecie największe na świecie! Jest co oglądać, jest czym się zachwycać a wszystkie gatunki są dosłownie na wyciągnięcie ręki. Osobiście jestem oczarowana całym terenem miasta nauki i sztuki (Ciudad de las Artes y las Ciencias), które nie tylko fantastycznie prezentuje się z zewnątrz, ale również ma bardzo wiele do zaoferowania. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie - poza wspomnianym akwarium Oceanografic mamy interaktywne Muzeum Nauki Księcia Filipa, kino IMAX i teatr El Palau de les Arts Reina Sofía. Nad miasteczkiem i jego parkingiem odwiedzicie L’Umbracle - piękny ogród z szeroką gamą roślin i drzew oraz charakterystycznymi łukami.

READ IN ENGLISH

Hej! Po każdym powrocie z krótszego, czy dłuższego wyjazdu mam zakręcony czas. Udało mi się w końcu przejrzeć i podzielić na wpisy wszystkie zdjęcia. Nie było to łatwe zadanie, bo zrobiliśmy ich sporo. ;) Telefonem zdecydowanie łatwiej i szybciej się je robi, co skutkuje ich większą ilością, niż gdy zabieraliśmy ze sobą lustrzankę. Dzisiaj chciałam przekazać Wam wiele praktycznych wskazówek oraz pokazać kilka malowniczych zakątków Walencji. W kolejnych postach zabiorę Was do największego w Europie oceanarium oraz pokażę Wam najważniejsze zabytki w mieście. :)

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Dzisiejszy post pisałam dla Was prosto z samolotu. Zawsze staram się w jakiś sposób zagospodarować czas podczas lotu. W samolocie nie potrafię zasnąć, czy po prostu odpoczywać, lubię coś robić - tworzyć post, obejrzeć serial lub film, a nawet zagrać w grę na telefonie. ;) Tym razem chciałam zapoznać Was z trzema serialami, które oglądałam w lutym. Dwa z nich są oparte na prawdziwych wydarzeniach a trzeci to nowość Netflixa, o której ostatnio wiele osób wspominało w social mediach. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do dalszej części wpisu.