Nie da się ukryć, że seriale, które Wam dziś proponuję są dość ciężkie i poruszają skrajnie różne, ale bardzo ważne problemy. Różne kultury, różne mentalności, inne podejścia do życia. Każdy z nich jest wart uwagi, dlatego jeśli jeszcze ich nie znacie, to koniecznie nadróbcie zaległości. ;) Może nie będzie oglądało się lekko i przyjemnie, ale z pewnością Was zaintrygują i spowodują, że będziecie chcieli poznać te historie do końca.

Zacznę od moim zdaniem najmocniejszej i najlepszej propozycji z tej trójki.  To wiem na pewno to dramat produkcji HBO, który powstał na podstawie powieści Wally’ego Lamba z 1990 roku. Opowiada historię życia braci bliźniaków w Three Rivers w Connecticut. W ich role wciela się Mark Ruffalo, który jest wręcz nie do poznania w roli drugiego z braci a jego gra aktorska jest na bardzo wysokim poziomie. Miniserial liczy 6 godzinnych odcinków. Czasami atmosfera była tak gęsta, że niektóre epizody oglądaliśmy na pół, aby móc trochę odetchnąć. ;) Jeśli zaczniecie śledzić losy Dominicka i Thomasa, to musicie zobaczyć serial do końca. Poznajemy los braci, którzy nie mieli w życiu łatwo. Spotkało ich sporo cierpienia, doświadczyli przemocy i rodzinnych tragedii. Ich ból jest bardzo dobrze pokazany, czujemy go wręcz w sobie, jakby przedostawał się przez ekran tv. Nie jest to serial, który ogląda się lekko i przyjemnie, ale naprawdę warto - to połączenie świetnego scenariusza, znakomitej gry aktorskiej i świetnych dialogów. Może nie jest o nim głośno, ale z pewnością warto odkryć tą perełkę HBO.


O tej propozycji od Netflixa mogło już dużo osób usłyszeć. Ja również zachęcona pozytywnymi opiniami postanowiłam włączyć pierwszy odcinek. Kalifat liczy 8 epizodów i chociaż nie każdy trzymał w napięciu i akcja się dłużyła, to z czystej ciekawości chciałam dowiedzieć się jaki będzie finał tej historii. Zdecydowanie najlepsze są 3 ostatnie odcinki, które mocno trzymają poziom. Całość oceniam jednak pozytywnie i polecam Kalifat każdemu. Można dzięki niemu poznać historie trzech różnych kobiet, które łączy planowany przez ISIS atak na Szwecję. Pierwsza z nich to Fatima - agentka wywiadu, która zajmuje się sprawami muzułmańskich radykałów w kraju. Druga z nich to Pervin, która wyjechała do Rakki w poszukiwaniu duchowości, wyszła za mąż za członka bojowników ISIS i urodziła mu dziecko. Trzecią bohaterką Kalifatu jest Sulle - nastolatka, która pochodzi z muzułmańskiej rodziny i od urodzenia żyje w Szwecji. W serialu poznajemy inną kulturę, religię i sposób działania tzw. państwa islamskiego.


Moją ostatnią na dziś propozycją dla Was jest 4-odcinkowy miniserial Unorthodox - oparty na prawdziwych wydarzeniach z książki o tym samym tytule, w której autorka Deborah Feldman opisała swoje przeżycia związane z porzuceniem wspólnoty. W produkcji Netflixa główna bohaterka Esthy ma 19 lat i żyje w społeczności ortodoksyjnych Żydów na Brooklynie. Pewnego dnia zostaje wydana za mąż i jej życie się zmienia. Nie do końca świadoma tego, na co się zdecydowała buntuje się i postanawia uciec do Berlina. W Niemczech zderza się z zupełnie innym światem i odkrywa nową rzeczywistość. Początki jednak nie są łatwe. Poznajemy jej historię sprzed ślubu, śledzimy jej ucieczkę od męża, rodziny i całej społeczności Żydów aż po pierwsze dni po drugiej stronie oceanu. Możemy również poznać różne tradycje panujące w chasydzkiej społeczności, które potrafią widza bardzo zaskoczyć. ;) Serial jest dość uproszczony i myślę, że śmiało mógłby zostać bardziej rozwinięty i liczyć więcej odcinków. Jeśli jeszcze o nim nie słyszeliście, to koniecznie włączcie. :)