Niezbędnik mamy kp

25.1.21

Hej! Kiedy zaszłam w ciążę wiedziałam, że będę chciała swoje dziecko po przyjściu na świat karmić piersią. Oczywiście byłam świadoma, że może coś się wydarzyć, mogę nie mieć pokarmu lub mieć go za mało, więc byłam przygotowana też na taką opcję. Całe szczęście do dnia dzisiejszego Pola je z piersi i chociaż nie zawsze było kolorowo, to nasza mleczna przygoda trwa już 5 miesięcy i mam nadzieję, że będzie trwała jeszcze dłużej. Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami listą rzeczy, które moim zdaniem bardzo ułatwiają karmienie z piersi. Jeśli więc spodziewacie się dziecka i chcecie je karmić naturalnie, to mam nadzieję, że ten post okaże się dla Was pomocny. :)



Nie da się ukryć, że podczas kp bardzo ważna jest wygoda, więc od momentu porodu noszę praktycznie cały czas rzeczy, które się rozpinają - na guziki, na zamek, czy z kopertowym dekoltem. Ale sama odzież to tylko połowa sukcesu, przyda się również specjalna bielizna. Zaczęłam od kupna staników do karmienia, ale od kiedy odkryłam rozpinane topy dla mamy karmiącej z H&M, to staniki poszły w odstawkę i używam ich tylko na wyjścia. Na co dzień i w domu najwygodniejsze są właśnie te topy. O wiele swobodniej się w nich chodzi i przede wszystkim śpi. Nie ma nic bardziej niekomfortowego niż wypadający od nadmiaru pokarmu biust ze stanika podczas spania na boku. ;) Jak już o spaniu mowa, to najlepiej sprawdzają się piżamy z rozpinaną górą, bądź koszule nocne z guzikami. Ja jestem zmarzluchem, więc spanie zimą w samym topie z odkrytymi ramionami nie wchodzi w grę, muszę mieć coś jeszcze na wierzch. :)

Kolejną rzeczą, która bardzo ułatwia karmienie w domu jest specjalna poduszka tzw. rogal. Chociaż nie używam go za każdym razem, to bardzo sobie cenię taką opcję. Mam go zawsze obok łóżka i używam do wieczornego karmienia, w nocy i rano. Początkowo używałam go w klasyczny sposób, układając go wokół siebie a dziecko kładąc na nim. Z czasem ta opcja zrobiła się jednak dla mnie mało wygodna i teraz podkładam go obróconego w drugą stronę pod sam łokieć. Dzięki temu nie drętwieje mi ręka, na której opiera się Pola. Myślę, że warto mieć takiego rogala i spróbować układać go na swój sposób.



Karmienie piersią to nie zawsze sama przyjemność. U każdej mamy może pojawić się bolesność i kryzys. U jednych problemy z przystawieniem pojawiają się już na samym początku, u mnie pojawiły się po jakimś czasie. Aby sobie pomóc i nadal karmić Polę mlekiem prosto z piersi musiałam wypróbować kilku sposobów na poradzenie sobie z ogromnym bólem podczas przystawiania. Pamiętam jak dziś ten moment, w którym skręcałam się z bólu a łzy leciały mi z oczu. Dostałam jednak duże wsparcie od innych mam na IG i nie poddałam się. Wiedziałam, że to przejściowe i muszę sobie z tym poradzić. Nie chciałam wybrać drogi na skróty i przejść na mleko modyfikowane, czy odciągać pokarm laktatorem. Trwało to dłużej niż się spodziewałam (ok 3 tygodnie), ale najważniejsze, że się udało. Ostatecznie po wypróbowaniu różnych metod na poradzenie sobie z bólem (smarowanie lanoliną, własnym mlekiem, wietrzenie, karmienie przez nakładki, robienie okładów...) najbardziej skuteczny okazał się duet Maltan + muszle laktacyjne. Maść Maltan nakładałam po każdym karmieniu (usuwałam nadmiar przed karmieniem) a dzięki muszlom maść ta mogła działać a piersi miały cały czas dostęp powietrza. Odszedł wówczas dyskomfort podczas bezpośredniego kontaktu brodawki z wkładką laktacyjną (nawet to sprawiało wówczas ból).

Maść schowałam już do szafki, ale muszle laktacyjne marki Medela polubiłam wówczas tak bardzo, że stosuję je na co dzień. Jeśli mamy już ustabilizowaną laktację i umiemy się z nimi obejść, to jest to o wiele bardziej komfortowe rozwiązanie niż wkładki laktacyjne. Oczywiście wkładki pozostają na wyjścia, ale w domu osobiście jest mi o wiele wygodniej z muszlami. Przy nich lepszą opcją jest nosić top niż stanik, aby swobodnie się mieściły. Nie zużywamy wówczas dużej ilości jednorazowych wkładek, więc rozwiązanie to jest też bardziej eko. ;)


You Might Also Like

2 komentarze

  1. Bardzo łatne i przydatne produkty. Też stosowałam tego typu a H&M mają fajną jakość i ceny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam, że te topy są bardzo wygodne!

    OdpowiedzUsuń